Wiek: 37 Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 19 Skąd: Kraków / UK
Wysłany: 2009-06-16, 13:29
Fakt, ja wolałbym żeby były ograniczenia rasowe. Obsydiański łucznik ewentualnie jeszcze ujdzie, ale wyobrażacie sobie drużynę obsydiańskich powietrznych łupieżców? Pół bidy że nie współgra to z ich charakterem, ale taki statek nie byłby w stanie się nawet unieść... A poza tym oznaczałoby to chyba rezygnację z profesji tylko dla jednej rasy - np. Marynarza lub Wyzwoliciela. Trochę byłoby szkoda.
Wg mnie powinni nawet dodać parę ograniczeń. Wietrzniak Kawalerzysta? Błagam...
Wiek: 51 Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 1091 Skąd: Poznaďż˝
Wysłany: 2009-06-16, 13:37
OT:
Wietrzniaccy kawalerzyści mają fajne wierzchowce. Nawet na okładce dodatku Barsawia jest ładna wietrzniaczka dosiadająca pewnego stworka...Wygląda to całkiem przyzwoicie.
A poza tym oznaczałoby to chyba rezygnację z profesji tylko dla jednej rasy - np. Marynarza lub Wyzwoliciela. Trochę byłoby szkoda.
Marynarz według mnie powinien być wielorasową Dyscypliną. Jedyne ograniczenie wynika z niedopatrzenia twórców, przecież jest wiele innych statków pływających po świecie i co, nie ma żadnego wśród nich adepta Marynarza? Bez jaj, zwłaszcza, że jest dyscyplina Powietrznego Żeglarza, która powstała po Marynarzu.
Kristof napisał/a:
Wietrzniak Kawalerzysta? Błagam...
A tu się nie zgodzę. Jak dla mnie to to dobrze wypada. Zresztą, może gadam tak, bo przyzwyczajony jestem do ED1 i EDC?
Wiek: 37 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 925 Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2009-06-16, 15:38
Ja się za to zgodzę co do obsydian-Powietrznych Łupieżców. Sam miałem o tym napisać.
Z drugiej strony... mieli by świetne zastosowanie niszczące - wielki skok na statek przeciwnika gwarantowałby dziurę w kadłubie
Wiek: 40 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2009-06-16, 15:52
Obsydianin Złodziej - tup tup. Jakieś ograniczenia w tej kwestii zostaną mam nadzieję, bo Dammi coś się zgrywa na forum, że o tym później.
Poza tym, to spore ograniczenie, że można wybrać tylko jeden talent na krąg. Może będzie możliwość wykupienia dodatkowych po większych kosztach w PL. Zobaczymy.
Ostatnio zmieniony przez Cryingorc 2009-06-16, 15:58, w całości zmieniany 1 raz
Jak dla mnie to ograniczenie liczby talentów jest ok. Zwiększa rolę umiejętności, które tym razem prawdopodobnie będzie też łatwiej zdobyć. No i jak już wspominałem już na starcie otrzymuje się aż 14 punktów do dyspozycji na umiejętności (z czego kilka oczywiście trzeba zużyć na języki, artystyczne i wiedzę)
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2009-06-16, 16:30, w całości zmieniany 2 razy
Mnie taki stan rzeczy nie odpowiadał w poprzednich edycjach. Stąd cieszę się, że w trzeciej nie będzie ograniczeń - te powinny się pojawiać tylko ze względu na koncepcję rasy. Ale - to np. w DnD było dobre, że jeśli ktoś chciał, mógł grać Półorkiem Bardem, czy Krasnoludzkim Łotrzykiem, zawsze miał taką możliwość.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Wiek: 37 Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 19 Skąd: Kraków / UK
Wysłany: 2009-06-16, 17:48
Wietrzniaczka na Jaszczurze autorstwa Tony'ego Szczudlo ma pewne walory, przyznam, ale ograniczają się one do estetyki. Jak dla mnie Wietrzniak szarżujący na jaszczurce albo ptaku to raczej pośmiewisko.
Marynarz - zgoda, ale to był raczej przykład dyscypliny dla jednej rasy. Lepszym przykładem w moim argumencie byłby Banita. Ogólnie wg mnie te rzadkie specyficzne dyscypliny są bardzo fajnym smaczkiem.
Wiek: 37 Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 19 Skąd: Kraków / UK
Wysłany: 2009-06-16, 18:47
Tak, plus wystarczy że ktoś nie popatrzy pod nogi i taki "wierzchowiec" zostanie spłaszczony na ziemi. Także przełamywanie ograniczeń przełamywaniem ograniczeń, ale może jednak system nie powinien się własnowolnie narażać na śmieszność
Wydaje mi się, że mimo wszystko jakieś ograniczenia pewnie będą. Patrząc na to, jak było zrobione Namegiver's Compendium, to bardzo prawdopodobne, że ograniczenia rasowe przeniesiono do działu o rasach.
Niemniej jednak część ograniczeń rasowych rzeczywiście powinna zostać może zniesiona lub chociaż złagodzona. Nigdy nie rozumiałem dlaczego t'skrang miał ograniczenie rasowe przy Władcy Zwierząt... Z kolei zupełnie nie wyobrażam sobie Obsydianina Powietrznego Łupieżcy czy Złodzieja.
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Wiek: 114 Dołączył: 27 Maj 2006 Posty: 882 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2009-06-16, 19:47
Aleś się uczepił tego kawalerzysty, przecież wierzchowiec zwiększa mobilność wietrzniaka niesamowicie. Poza tym możemy też powiedzieć, że jak ktoś nie popatrzy pod nogi, to wietrzniaka rozgniecie. Ile rozgnietliście w swoim życiu kotów czy psów? Mnie się nie zdarzyło... I jak się zaczniesz śmiać z takiego kurdupla to możesz się trochę zdziwić.
Wiek: 37 Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 19 Skąd: Kraków / UK
Wysłany: 2009-06-16, 20:37
No przyczepiłem się, bo zawsze mnie to raziło. Nie zrozum mnie źle - nie mam nic przeciwko Wietrzniakom, uważam ich za świetnie obmyśloną rasę (z którą jest masa problemów pod względem mechaniki, niestety, ale nie przejmuję się tym za bardzo), ale to jedno połączenie uważam za mocno abstrakcyjne. Nie będę się w każdym razie kłócił, mam tego dość na innych forach, tutaj przyszedłem pogadać na luzie.
Wiek: 40 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2009-06-16, 20:57
Ciekawe co wymyślili zamiast ograniczeń w poznawaniu dyscyplin. Nie wierzę, że tak po prostu je zdjęli. Ja w przeciwieństwie do Kota mam nadzieję, że coś zostanie. Bo w innym razie mamy drugą rewolucję francuską, rewolucję barsawiańską :/
Kristof, to wyobraź sobie świeżo stworzonego wietrzniackiego Kawalerzystę. Taktyka walki: pikowanie. Niewysoki krąg, a obrażenia wyglądające następująco: SF + stopień obrażeń włóczni + SF zoaka + poziom Szarży + kostka karmy (k10!). Średnio wychodzi jakieś 4+2+5+2+6=18. A rozłośc go, to doda do tego jeszcze 3 po agresywnym ataku. Do tego, by go w ogóle móc próbować zaatakować bronia ręczną, musisz wygrać inicjatywę. Nadal brzmi zabawnie? To zapraszamy do Głębi Leśnych Dolin. Chłopaki lubia pokazywać wielkoludom jak bardzo sie mylą. Tylko czekają na takich twardzieli ;)
T'skrang nie może zostać Władcą Zwierząt, bo ta rasa nie potrafi poświęcić się w takim stopniu oddaniu i zrozumieniu innych stworzeń. brak woli niby. Wspominali co nieco w Ścieżkach Adeptów. Kwestia nieelastyczności psychiki - tak jak wietrzniak ma opory przed studiowaniem ksenomancji z faktu afirmacji życia.
_________________ Jestem Prawem - Chaosem, Przeznaczeniem - Losem.
Jestem Pasją - Horrorem, Przebudzeniem - Pogromem.
Wasze życia w Mych rękach... i nieszczęsnej k8.
Wiek: 37 Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 19 Skąd: Kraków / UK
Wysłany: 2009-06-16, 21:10
Cryingorc napisał/a:
Kristof, to wyobraź sobie świeżo stworzonego wietrzniackiego Kawalerzystę. Taktyka walki: pikowanie. Niewysoki krąg, a obrażenia wyglądające następująco: SF + stopień obrażeń włóczni + SF zoaka + poziom Szarży + kostka karmy (k10!). Średnio wychodzi jakieś 4+2+5+2+6=18. A rozłośc go, to doda do tego jeszcze 3 po agresywnym ataku. Do tego, by go w ogóle móc próbować zaatakować bronia ręczną, musisz wygrać inicjatywę. Nadal brzmi zabawnie? To zapraszamy do Głębi Leśnych Dolin. Chłopaki lubia pokazywać wielkoludom jak bardzo sie mylą. Tylko czekają na takich twardzieli ;)
Ech, a wy mi tutaj znowu z tą mechaniką wyjeżdżacie... Mechanika mówi że statystycznie w ED trzeba trzech-czterech ciosów żeby zabić przeciwnika (Pierwszokręgowa postać i odpowiednio nisko-poziomowy przeciwnik), czasami więcej. Realnie potrzeba jednego. Także fajnie że korzystacie z mechaniki, ale mała włócznia Wietrzniaka kawalerzysty nie zada takich obrażeń jak orkowski topór, z tego prostego powodu że istnieje coś takiego jak realizm, poza turlaniem, modyfikatorami i całym tym magicznym syfem.
Ale, jak już rzekłem, nie będę się wykłócać o de gustibusy i inne takie...
Także fajnie że korzystacie z mechaniki, ale mała włócznia Wietrzniaka kawalerzysty nie zada takich obrażeń jak orkowski topór, z tego prostego powodu że istnieje coś takiego jak realizm, poza turlaniem, modyfikatorami i całym tym magicznym syfem.
Co jak co, ale ten system (kostkowy) to z założenia nie jest realistyczny.
Poza tym, każdy przecież może korzystać z systemu jak chce i nie ma co na siłę przekonywać go, że moja racja jest mojsza niż twojsza. Każdy niech robi jak chce, byleby tylko anarchii nie było.
Wiek: 37 Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 19 Skąd: Kraków / UK
Wysłany: 2009-06-16, 21:34
No i właśnie o tym mówię pisząc że nie będę się wykłócał. Mój sposób prowadzenia jest specyficzny i na nikim go nie będę wymuszać. Swoje zdanie mam, ale nie zamierzam się nim na każdym kroku chwalić
Wiek: 40 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2009-06-16, 21:56
Realnie karma zadaje mniejsze obrażenia od topora. Fakt, o którym zapomniałem. I realnie nie ma krwiożerczych zajęcy - precesów, a wietrzniaki przy 6kg masy nie wzniosą się w powietrze. :)
Sorry kolego. Mechanika oddaje zarówno realia zwykłej fizyki, jak i magii. Nie widzę więc podstaw, by uważać ją za mało ważny element gry (ani wietrzniaków za śmiesznych Kawalerzystów, IMHO to prawdziwe szerszenie). Przepraszam za offtop. Z Mojej strony tyle.
_________________ Jestem Prawem - Chaosem, Przeznaczeniem - Losem.
Jestem Pasją - Horrorem, Przebudzeniem - Pogromem.
Wasze życia w Mych rękach... i nieszczęsnej k8.
Wiek: 37 Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 19 Skąd: Kraków / UK
Wysłany: 2009-06-16, 22:34
Mówiłem oczywiście o czymś co lubię nazywać realizmem świata fantastycznego. No, ale ten offtop jest dość długi już, nie ma co ciągnąć. Z chęcią się podzielę moimi poglądami na ten temat. W osobnym topicu, oczywiście. Przepraszam że tak długo to ciągnąłem.
Zanim zaczniecie się wykłócać - proszę o wydzielenie odpowiedniego tematu o taktyce walki wietrzniaków. Zaznaczam uczciwie, że jestem w trakcie pisania (z oporami, ale jednak) tekstu na ten temat i będę bezczelnie kradł inspiracje, ale i podrzucał swoje.
I bez realizmu mi tu. Pamiętajcie, że za każdym razem jak próbujecie wpakować realizm do ED, Verjigorm zabija małego Krojena. Nawet jak nie lubicie Krojenów, nie dodawajcie PLi Verjigormowi.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Wiek: 37 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 925 Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2009-06-18, 09:27
No i już mi się układ treści nie podoba, zdecydowanie nie podoba...
Uważam za duży błąd brak historii świata w podręczniku dla graczy. Podobnie sporo informacji z dodatku Barsawia dostępnych wcześniej dla graczy teraz jest w podręczniku dla Misia Gry... Co oznacza, że MG będzie musiał graczom udostępnić swój podręcznik, IMHO bez sensu wtedy podział.
Na plus... na pewno zamieszczenie w podstawce dla graczy informacji o magii z M:KWT. Archetypy też się mogą przydać...
Na minus jeszcze... zawsze uważałem EDekowy rozdział o gamemasteringu za słaby - jeśli wnioskować po spisie treści to nic się nie zmieniło.
Ostatnio zmieniony przez Dziewic 2009-06-18, 09:30, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 40 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2009-06-22, 10:38
No i mamy kolejny zwiastun. Kurcze, sporo zmian. Teraz wszyscy DI mają karmę k6. maksymalna ilość kartmy również silnie ograniczono. Nie wiem co o tym myśleć. Jeśli koszt pozostaje, jak w Classicu, tj. 10 PL, to ogólna przydatność karmy spadnie. Najbardziej straciły wietrzniaki.
_________________ Jestem Prawem - Chaosem, Przeznaczeniem - Losem.
Jestem Pasją - Horrorem, Przebudzeniem - Pogromem.
Wasze życia w Mych rękach... i nieszczęsnej k8.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum