Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Sethariel
2008-12-26, 23:44
Rola NPC

Jak podchodzicie do roli NPC w Waszych przygodach?
NPC to dla mnie jedynie forma tła dla poczynań postaci Graczy. Rozwinięcie formy opisu. Nie przykadam do Nich większej wagi.
0%
 0%  [ 0 ]
NPC to jak Dawcy Imion wobec Adeptów. Można im powierzyć jakąś rolę i nic wiecej. W porównaniu z postaciemi Graczy nie są dla mnie istotni.
29%
 29%  [ 5 ]
NPC są równorzędnymi postaciami w przygodzie. Na równi z postaciemi Graczy. Mają swoje role i trzeba się z nimi liczyć.
58%
 58%  [ 10 ]
NPC przewyższają postacie Graczy swoją rolą i sprawują piecze and rozwojem wydarzeń. Są od postaci Graczy silniejsi, bardziej wyraziści i nadaja biegu sprawom w przygodzie. Decydują.
11%
 11%  [ 2 ]
NPC są narzędziem MG i bez nich postacie Graczy nie są w stanie realizwać założeń przygody. Przewodnicy i decydenci.
0%
 0%  [ 0 ]
Postacie Graczy czesto stanowią tło dla poczynań potężnych i wszechobecnych NPC.
0%
 0%  [ 0 ]
Głosowań: 17
Wszystkich Głosów: 17

Autor Wiadomość
sir_lancelot 
Czeladnik VI Kręgu
Sir Lancelot


Wiek: 42
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 304
Skąd: Iława
  Wysłany: 2006-12-24, 15:02   Rola NPC

Witam:)



Każdy z Nas jako Gracz i jako MG ma jakieś podejście do roli kreowania i odbierania roli NPC w rozgrywce. Każdy MG ma zapewne swojego faworyta do roli NPC w każdej niemal przygodzie. Gracze za to często doświadczają powracających NPC których polubili Nasi MG w działaniu.

zaczynając ten temat chciałbym nie tylko wypowiedzi na temat jakiego podejścia do roli NPC oczekujecie w waszych sesjach ale chciałbym aby w tym miejscu powstała niejako baza dla Naszych MG w postaci postaci które mogliby wykorzystać jako NPC w swoich przygodach i kampaniach.

Z tej właśnie racji załączam plik zawierający dość szczegółowy opis postaci o której wspominałem w kilku już postach. Postać tę darzę wielkim sentymentem. Z racji tego że nie mam okazji nią teraz grać jak i nie mam okazji grac w ogóle to chciałbym aby została wykorzystana przez jakiegoś MG jako NPC aby nie leżała i nie gniła tylko w mojej pamięci:)

Mam nadzieje że Ubi sprawdzi się w Waszych przygodach jako NPC:)

UWAGA!!!

Dodałem zaktualizowaną wersję informacji o Ubim:) Archiwum zawiera min opis elitarnej jednostki chroniącej gildię "Oko Feniksa" czyli "Szpon Feniksa". Mam nadzieje że się Wam przyda na sesjach:)


Czekam wiec aż podchwycicie temat i znajdzie się w tym miejscu baza postaci do wykorzystania w roli NPC właśnie:)

Co o tym myślicie?:)

UbiSzaryGrzmotOpisy2Rtf.zip
Ubi Szary Grzmot - Zaktualizowany opis postaci (2)
Pobierz Plik ściągnięto 312 raz(y) 31,04 KB

UbiSzaryGrzmotOpisy1Rtf.zip
Ubi Szary Grzmot - Zaktualizowany opis postaci (1)
Pobierz Plik ściągnięto 298 raz(y) 47,2 KB

UbiSzaryGrzmotObrazki2.zip
Ubi Szary Grzmot - Obrazki (2)
Pobierz Plik ściągnięto 311 raz(y) 224,84 KB

UbiSzaryGrzmotObrazki1.zip
Ubi Szary Grzmot - Obrazki (1)
Pobierz Plik ściągnięto 288 raz(y) 73,12 KB

_________________
http://www.myspace.com/sobiewolaclub

http://www.sobiewola.pl/
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2009-04-15, 22:41, w całości zmieniany 8 razy  
 
 
 
Sethariel 
Opiekun X Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 1861
Skąd: Wejherowo
Wysłany: 2006-12-24, 15:59   

Mam w swoim archiwum troche bylych bohaterów graczy,w tym tez moich bohaterów. Czesto lubie z nich korzystac jako NPC. Ciekawie jest, gdy gracz spotyka swoja stara postac...

A z NPC roznie bywa na sesji. Raz gracze stanowia dla nich tlo, raz bohaterowie graczy góruja wiedza, kregiem, doswiadczeniem i slawa. Mysle, ze jest calkiem roznorodnie, przynajmniej staram sie by tak bylo. Rok temu (czasu TH) bohaterowie dolaczyli do wyprawy, gdzie co najmniej 3 NPC bylo o 3-4 kregi wyzej od nich. Dzisiaj to bohaterowie graczy tworza wlasna wyprawe gdzie maja pod soba NPC o 2-3 kregi nizej + jednego ucznia...

Pozdrawiam

Seth
 
 
 
sir_lancelot 
Czeladnik VI Kręgu
Sir Lancelot


Wiek: 42
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 304
Skąd: Iława
Wysłany: 2006-12-24, 17:31   

Seth napisał/a:
Ciekawie jest, gdy gracz spotyka swoja stara postac...


No takich motywów jeszcze nie zaznałem przyznam aby spotkać swoja postać jako NPC grając inna postacią:) Ale żeby spotkać postać mojego MG albo postać innego Gracza jako NPC to już prędzej i częściej.

Seth napisał/a:
A z NPC roznie bywa na sesji. Raz gracze stanowia dla nich tlo, raz bohaterowie graczy góruja wiedza, kregiem, doswiadczeniem i slawa. Mysle, ze jest calkiem roznorodnie, przynajmniej staram sie by tak bylo. Rok temu (czasu TH) bohaterowie dolaczyli do wyprawy, gdzie co najmniej 3 NPC bylo o 3-4 kregi wyzej od nich. Dzisiaj to bohaterowie graczy tworza wlasna wyprawe gdzie maja pod soba NPC o 2-3 kregi nizej + jednego ucznia...


Tu się zgadzam:) Grunt to kwestia właściwych proporcji i równowagi. Tak aby Gracze nie czuli się zawsze gorsi lub lepsi:D
_________________
http://www.myspace.com/sobiewolaclub

http://www.sobiewola.pl/
 
 
 
Szaraq 
Czeladnik VI Kręgu


Wiek: 36
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 236
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-25, 01:26   

Znow ankieta troche nie spelnia moich oczekiwan :/. Zaznaczylem niby 4, ale bez opcji "decyduja", bo sa najczesciej na wyzszym kregu niz gracze (o ile wogole sa adeptami - a pisalem juz nie raz, ze bardzo rzadko sa) i maja wielka role w grze.

A te tricki o ktorych wspominal Seth, to staram sie stosowac jak najczesciej, bo daja duzo zabawy: spotykanie swoich starych postaci, bardow opowiadajacych o starych postaciach, raz mi sie nawet zdarzylo, ze w srodku puszczy BG uslyszeli jakies szelesty, wiec sie poukrywali i obserwowali jak ich stare postacie przemierzaja puszcze, a trzeba dodac ze wczesniej na sesjach nimi na prawde tedy szli. Ponadto mam kilku ulubionych NPCow, ktorych BG czesto spotykaja nawet roznymi postaciami. Raz sa oni ich wielkimi towarzyszami i pomocnikami, a innym razem, innymi postaciami zamieniaja z nimi tylko 3 slowa w karczmie. Takie zabiegi dodaja bardzo duzo smaczku i pokazuja, ze dzialania wszystkich ich postaci dzieja sie w jednym swiecie i oddzialywuja na siebie...

Tutaj mala dygresja: raz nawet kumpel gral 2 postaciami o tych samych imionach i nazwiskach, a innej rasie (wyjatkowo mu pozwolilem, bo chlopak jest przywiazany do tego imienia i w kazdy system nim gra, nawet jako ze Roft nie brzmi zupelnie na imie t'skranga :P). Roft - t'skrang zginal w walce z horrorem, a Roftem - czlowiekiem gral aktualnie i sluchal opowiesci barda o t'skrangu. Nie mogl sie on nadziwic rasie gracza, bo zawsze slyszal, ze bohaterem powiesci byl t'skrang, a teraz staje przed nim czlowiek :).
_________________
Pozdrawiam
Szaraq
 
 
 
sir_lancelot 
Czeladnik VI Kręgu
Sir Lancelot


Wiek: 42
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 304
Skąd: Iława
Wysłany: 2006-12-25, 01:36   

Szaraq napisał/a:
Znow ankieta troche nie spelnia moich oczekiwan :/. Zaznaczylem niby 4, ale bez opcji "decyduja", bo sa najczesciej na wyzszym kregu niz gracze (o ile wogole sa adeptami - a pisalem juz nie raz, ze bardzo rzadko sa) i maja wielka role w grze.


A ja po raz kolejny Ci mówię że takie sprostowanie całkowicie załatwia sprawę tego że czegoś w ankiecie nie ma:) Ja wyrocznią nie jestem aby przewidzieć wszystkie opcje jakie Wam przyjdą do głowy. Starałem się dać wszystko i w uniwersalnej formie aby bez stękania dało radę coś do któregoś z punktów podciągnąć i napisać sprostowanie że coś tam nie do końca pasuje. Tak zrobiłeś wiec jest wszystko oki:)

Szaraq napisał/a:
raz mi sie nawet zdarzylo, ze w srodku puszczy BG uslyszeli jakies szelesty, wiec sie poukrywali i obserwowali jak ich stare postacie przemierzaja puszcze, a trzeba dodac ze wczesniej na sesjach nimi na prawde tedy szli.


Fajny motyw dla Graczy przyznaje:D Takie przenikanie się czasu w świecie Barsawii:) Postacie nijak nie kojarzą osobników ale Gracze jak najbardziej:) Taka równoległość może być przyznam ciekawa jak się prowadzi dwie współbieżne przygody:D

W jednej zgodnie z Twoim opisem postacie się ukryły i obserwowały obcą im grupę... A jakby tak ich zaatakowali albo poszli z Nimi dalej?:) A w drugiej przygodzie z kolei tamta drugą drużynę byś wstawił jako NPC?:) To by były jaja niezłe?:D Jak uważasz?;) Ja bym w coś takiego zagrał z wielką chęcią:)

Szaraq napisał/a:
Ponadto mam kilku ulubionych NPCow, ktorych BG czesto spotykaja nawet roznymi postaciami.


To bardzo fajnie jak MG ma swoich ulubionych NPC i się ich poznaje niemal każdą postacią ale ważna jest też różnorodność aby nie zamknąć wszystkich NPCów w osobach stale tych samych.

Szaraq napisał/a:
Takie zabiegi dodaja bardzo duzo smaczku i pokazuja, ze dzialania wszystkich ich postaci dzieja sie w jednym swiecie i oddzialywuja na siebie...


Zgadzam się w 100%:) Żaby nie było że zawsze mam coś przeciwko:P Naprawdę się z Tobą zgadzam:) Nie żartuje:D
_________________
http://www.myspace.com/sobiewolaclub

http://www.sobiewola.pl/
 
 
 
Szaraq 
Czeladnik VI Kręgu


Wiek: 36
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 236
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-26, 00:40   

sir_lancelot napisał/a:
Fajny motyw dla Graczy przyznaje:D Takie przenikanie się czasu w świecie Barsawii:) Postacie nijak nie kojarzą osobników ale Gracze jak najbardziej:) Taka równoległość może być przyznam ciekawa jak się prowadzi dwie współbieżne przygody:D

W jednej zgodnie z Twoim opisem postacie się ukryły i obserwowały obcą im grupę... A jakby tak ich zaatakowali albo poszli z Nimi dalej?:) A w drugiej przygodzie z kolei tamta drugą drużynę byś wstawił jako NPC?:) To by były jaja niezłe?:D Jak uważasz?;) Ja bym w coś takiego zagrał z wielką chęcią:)

Noo - to bylo troche inaczej: najpierw gralem przygode z postaciami "przechodniami", a po miesiacu tymi "ukrytymi", wiec za bardzo w ta poprzednia NPCow juz wstawic nie moglem. Tez trzeba miec odpowiednich graczy, ktorzy:
a) nie zaczna sie chwalic swoja wiedza na temat swoich starych postaci (bo posiadaja ja tylko gracze, a nie nowe postacie)
b) wlasnie nie odwala takich akcji, zeby na sile mi popsuc efekt. Jakby tak zrobili, to mysle, ze bym cos zaimprowizowal - zazwyczaj mam 1 NPC w druzynie graczy na takie wszelkie wypadki, jak lekkie podpowiedzi, czy opisywanie zwyczajow itp. w swiecie ED, o ktorym moi gracze maja dosyc slabe pojecie, jako ze nie czytali prawie zadnych materialow zwiazanych z ED (oprocz opisu swoich ras i dyscyplin w "Mieszkancach..." i "Sciezkach..." - i to tylko swoich). Mysle, ze wtedy ten NPC by przygwozdzil takiego gracza do ziemi, tlumaczac potem, ze to moglo byc niebezpieczne, albo cos w tych stylach - to doda jeszcze wiekszego smaczku wtedy, bo zobacza jak w tej sesji starymi postaciami byli o wlos od smierci idac przez glupia puszcze na spotkanie z o wiele wiekszymi niebezpieczenstwami :). Oczywiscie na taka kompletna sile nic robic nie bede i jak zaczna krzyczec to nie pojawi sie nagle wrozka, ktora ich uciszy...

sir_lancelot napisał/a:
To bardzo fajnie jak MG ma swoich ulubionych NPC i się ich poznaje niemal każdą postacią ale ważna jest też różnorodność aby nie zamknąć wszystkich NPCów w osobach stale tych samych.

Nie no, to sie rozumie samo przez sie, ale tacy NPC to o tyle dobry pomysl, ze sa maxymalnie dopracowani i umozliwiaja inne tricki jak: opowiadanie swojej historii kiedy byli jeszcze ze starymi postaciami graczy - taki subiektywizm moze byc niekiedy ciekawy: przekrecanie faktow, ze to opowiadajacy zabil Horrora, a nie stara postac gracza itp...

sir_lancelot napisał/a:
Zgadzam się w 100%:) Żaby nie było że zawsze mam coś przeciwko:P Naprawdę się z Tobą zgadzam:) Nie żartuje:D

O kurde, to trza poprosic Vasqueza, zeby dodal opcje: "dodaj post do ulubionych", bo ten by wyladowal na pierwszym miejscu ;).
_________________
Pozdrawiam
Szaraq
 
 
 
sir_lancelot 
Czeladnik VI Kręgu
Sir Lancelot


Wiek: 42
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 304
Skąd: Iława
Wysłany: 2006-12-26, 14:18   

Szaraq napisał/a:
Noo - ...


Wszystko co tu napisałeś jest prawdą i ma swój klimat:) Wymaga świadomych Graczy którzy nie zrobią Ci bajzlu z fajnego smaczku którym ich chciałeś w dobrze wierze uraczyć.

Co do materiałów które Gracze czytali to nie jest to jakiś wymóg uważam aby mieli obcykane wszystko co wyszło oficjalnego dla danego systemu. Dużo objaśnić i ukierunkować może MG w trakcie sesji i taka nauka na przykładach lepiej rozwija i kształtuje Graczy niż ślęczenie w książkach na sucho.

Takie zatem motywy że postacie Graczy trzeba przywoływać do porządku wymysłami MG lub działaniem NPCów to jest dowód na to że Gracze są niedojrzali i psuja sobie sami zabawę. Powinni wiedzieć że fundamentalnym założeniem bycia MG jest dążenia do stworzenia jak najlepszej zabawy dla Wszystkich więc powinni okazać odrobinę zaufania w tej kwestii. Zaufanie do MG to podstawa. Pozwala uniknąć kiły na sesjach i psucia zamysłów MG i zabawy. W dalszej konsekwencji pozwala się przekonać do gry narracyjnej bez potrzeby kości i udowadniania tego że nikt nikogo nie krzywdzi umyślnie jak co niektórzy ograniczeni Gracze domniemają.

Szaraq napisał/a:
Nie no, to sie rozumie samo przez sie, ale tacy NPC to o tyle dobry pomysl, ze sa maxymalnie dopracowani i umozliwiaja inne tricki jak: opowiadanie swojej historii kiedy byli jeszcze ze starymi postaciami graczy - taki subiektywizm moze byc niekiedy ciekawy: przekrecanie faktow, ze to opowiadajacy zabil Horrora, a nie stara postac gracza itp...


No to jest ekstra pomysł na stosowanie NPC:) Takich NPCów jako Gracz bym sobie życzył na sesjach:)

Szaraq napisał/a:
O kurde, to trza poprosic Vasqueza, zeby dodal opcje: "dodaj post do ulubionych", bo ten by wyladowal na pierwszym miejscu ;).


Oki:) Zaraz założę odpowiedni do tego celu temat w dziale "Wyglad Strony Forum":P

Aż taki zaskoczony jesteś moją aprobatą?:P Mam nadzieje że pozytywnie zaskoczony?:P
_________________
http://www.myspace.com/sobiewolaclub

http://www.sobiewola.pl/
 
 
 
Szaraq 
Czeladnik VI Kręgu


Wiek: 36
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 236
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-26, 15:23   

sir_lancelot napisał/a:
Co do materiałów które Gracze czytali to nie jest to jakiś wymóg uważam aby mieli obcykane wszystko co wyszło oficjalnego dla danego systemu. Dużo objaśnić i ukierunkować może MG w trakcie sesji i taka nauka na przykładach lepiej rozwija i kształtuje Graczy niż ślęczenie w książkach na sucho.

Noo, o wadach i zaletach takiej niewiedzy napisalem juz w innym watku.

sir_lancelot napisał/a:
Takie zatem motywy że postacie Graczy trzeba przywoływać do porządku wymysłami MG lub działaniem NPCów to jest dowód na to że Gracze są niedojrzali i psuja sobie sami zabawę. Powinni wiedzieć że fundamentalnym założeniem bycia MG jest dążenia do stworzenia jak najlepszej zabawy dla Wszystkich więc powinni okazać odrobinę zaufania w tej kwestii. Zaufanie do MG to podstawa.

Noo - gracze musza uwierzyc, ze MG to nie jest typ, ktory chce za wszelka cene ich udupic i szuka tylko jak. Poza tym, ze oni sa wspolodpowiedzialni za wlasna zabawe i jak cos nie wyjdzie, to rzadko moga cala wine zwalic na MG.

Mimo wszystko jest potrzebna duza wspolpraca miedzy MG i graczami: oni mi nie psuja takich smaczkow, a ja im - kiedy gracz chce strzelic wielki, ciekawy i klimatyczny opis jak to zabija jakiegos mniej znaczacego potworka, to ja mu nie mowie na koniec: "nie trafiles", bo tak pokazaly kostki. Oczywiste, ze jak bedzie mi strzelal takie opisy przy kazdej okazji, zeby miec pewnosc, ze zabije, to sie w koncu dobre serce MG skonczy :P, ale raz na jakis czas uwazam, ze czemu nie.

Tu czas na dygresje: na jednej z niewielu sesji, na ktorych uczestniczylem jako gracz, stworzylem sobie postac psionica (DeDeki - sucks), troche w stylach charakteru mordercy z "Siedem". Nigdy w zyciu bym sobie go nie potrafil wyobrazic jak sie czegos boi, ale w jednym z rzutow na jakas groze czy cos (ja tam dedekow nie znam) mi tak wyszlo i zaczalem uciekac sprzed jakiegos obrazu... Pozniej mialem o to niezly zal do MG, bo zupelnie to zachowanie nie pasowalo do koncepcji mojej postaci.

sir_lancelot napisał/a:
Aż taki zaskoczony jesteś moją aprobatą?:P Mam nadzieje że pozytywnie zaskoczony?:P

Nie no, jasne ze pozytywnie :).
_________________
Pozdrawiam
Szaraq
 
 
 
sir_lancelot 
Czeladnik VI Kręgu
Sir Lancelot


Wiek: 42
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 304
Skąd: Iława
Wysłany: 2006-12-26, 16:26   

Szaraq napisał/a:
Noo, o wadach i zaletach takiej niewiedzy napisalem juz w innym watku.


Oj tam:) Niewiedza jest zawsze niewiedzą i nie da rady inaczej jak obrać sposób w jaki się ją niweluje. Ja propaguję niwelowanie niewiedzy przez grę i już:)

Szaraq napisał/a:
Noo - gracze musza uwierzyc, ze MG to nie jest typ, ktory chce za wszelka cene ich udupic i szuka tylko jak.


Wielu krnąbrnych i zapatrzonych w swoje nikłe umiejętności gry tak właśnie do tego podchodzi niestety:/ To Oni są zwykle czarnymi owcami podczas rzucania kostkami i pierwsi kwestionują postanowienia MG.

Szaraq napisał/a:
Mimo wszystko jest potrzebna duza wspolpraca miedzy MG i graczami: oni mi nie psuja takich smaczkow, a ja im - kiedy gracz chce strzelic wielki, ciekawy i klimatyczny opis jak to zabija jakiegos mniej znaczacego potworka, to ja mu nie mowie na koniec: "nie trafiles", bo tak pokazaly kostki. Oczywiste, ze jak bedzie mi strzelal takie opisy przy kazdej okazji, zeby miec pewnosc, ze zabije, to sie w koncu dobre serce MG skonczy :P, ale raz na jakis czas uwazam, ze czemu nie.


Zgoda i brawo:)

Szaraq napisał/a:
Tu czas na dygresje: na jednej z niewielu sesji, na ktorych uczestniczylem jako gracz, stworzylem sobie postac psionica (DeDeki - sucks), troche w stylach charakteru mordercy z "Siedem". Nigdy w zyciu bym sobie go nie potrafil wyobrazic jak sie czegos boi, ale w jednym z rzutow na jakas groze czy cos (ja tam dedekow nie znam) mi tak wyszlo i zaczalem uciekac sprzed jakiegos obrazu... Pozniej mialem o to niezly zal do MG, bo zupelnie to zachowanie nie pasowalo do koncepcji mojej postaci.


Bark logiki w rzutach kośćmi nie omija jak widać nikogo i nawet najlepiej opisana postać nie jest w stanie się ustrzec przed sytuacją w która działa wbrew swojemu wizerunkowi i charakterowi. Dlatego kości często krzywdzą postacie i Graczy.

Szaraq napisał/a:
Nie no, jasne ze pozytywnie :).


No masz szczęście:P:D
_________________
http://www.myspace.com/sobiewolaclub

http://www.sobiewola.pl/
 
 
 
Szaraq 
Czeladnik VI Kręgu


Wiek: 36
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 236
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-26, 23:24   

sir_lancelot napisał/a:
Oj tam:) Niewiedza jest zawsze niewiedzą i nie da rady inaczej jak obrać sposób w jaki się ją niweluje. Ja propaguję niwelowanie niewiedzy przez grę i już:)

Nie do konca, bo jak juz opisalem - trzeba nad tym sie glebiej zastanowic, bo jak sie duzo wykombinuje, to ich niewiedza moze byc moja duza przewaga :).

sir_lancelot napisał/a:
Bark logiki w rzutach kośćmi nie omija jak widać nikogo i nawet najlepiej opisana postać nie jest w stanie się ustrzec przed sytuacją w która działa wbrew swojemu wizerunkowi i charakterowi. Dlatego kości często krzywdzą postacie i Graczy.

No, prawda, ale chlopakowi mozna wybaczyc, bo jest dosyc poczatkujacym MG... Szczegolnie ze dedeki to wiadomo jaki system ;P.
_________________
Pozdrawiam
Szaraq
 
 
 
sir_lancelot 
Czeladnik VI Kręgu
Sir Lancelot


Wiek: 42
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 304
Skąd: Iława
Wysłany: 2006-12-26, 23:47   

Szaraq napisał/a:
Nie do konca, bo jak juz opisalem - trzeba nad tym sie glebiej zastanowic, bo jak sie duzo wykombinuje, to ich niewiedza moze byc moja duza przewaga :).


A Ty jako MG nie masz nad Graczami dominować dla własnej satysfakcji chorej tylko w sensie takim aby doprowadzić rozgrywkę do stany że i Ty i Oni wiecie co osiągnęliście i co macie osiągnąć i wszyscy są zadowoleni z gry:P No ja tak uważam:) MG musi mieć zawsze asa w rękawie gdyby coś poszło nie tak. Ale nie zawsze tego samego asa i nie w tym samym rękawie bo Gracze nie są głupi z założenia i ich to znudzi po jakimś czasie a przecież sam dążysz aby ich czymś zaskoczyć:P

Szaraq napisał/a:
No, prawda, ale chlopakowi mozna wybaczyc, bo jest dosyc poczatkujacym MG... Szczegolnie ze dedeki to wiadomo jaki system ;P.


Ja wychodzę z założenia że im wcześniej Graczowi/MG głupie zachowania przestają uchodzić na sucho tym wcześniej się nauczy i będzie dobrze:) Nie uważasz?:) Czemu psy się tresuje jak są szczeniętami i dzieci uczy czytać i pisać w dzieciństwie?:) Bo potem się tego nie nauczą tak szybko albo i wcale:)
_________________
http://www.myspace.com/sobiewolaclub

http://www.sobiewola.pl/
 
 
 
Gerion 
Opiekun IX Kręgu
Troll Warrior


Wiek: 52
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 1091
Skąd: Poznaďż˝
Wysłany: 2006-12-27, 21:27   

Opcja nr 3.
Każdy NPC jest istotny dla swiata tak samo jak BG. Dla świata.
Bo każdy MG ma zwykle 3 kategorie: postacie tła (nawet imion nie notuje, czysta improwzacja), postacie drugiego planu (a więc NPC ważniejsi mniej lub bardziej ze swoimi celami i historiami, mogę wielokrotnie przewijać się w kampanii), postacie kluczowe (NPC związani nierozłącznie z treścią kampanii lub losami BG).

pozdrawiam
Gerion
_________________
Moja wikipedia ED,
 
 
 
sir_lancelot 
Czeladnik VI Kręgu
Sir Lancelot


Wiek: 42
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 304
Skąd: Iława
Wysłany: 2006-12-27, 22:51   

Gerion napisał/a:
Każdy NPC jest istotny dla swiata tak samo jak BG. Dla świata.


No i to jest zdrowe podejście do sprawy. Nie tak jak co niektórzy Gracze myślą że NPCa to można tam pominąć i że Oni są pępkami świata bo grają a reszta się ie liczy.

To samo się tyczy MG. Czasem rola NPC jest przesadzona w przygodzie. Postacie Graczy stają się jakby drugoplanowe nie przez słabą grę ale przez to że NPC grają jakby sami i wszystko się kręci wkoło nich.

Obie sytuacje są chore.
_________________
http://www.myspace.com/sobiewolaclub

http://www.sobiewola.pl/
 
 
 
Vasquez21 
Administrator


Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 337
Skąd: Jaworzno
Wysłany: 2007-01-03, 08:13   

Zaznaczyłęm opcję drugą, mimo że nie do końca mi pasowała.

Ogólnie NPC, odgrywają ważne role na sesjach, ale to BG decydują o tym w którym kierunku potoczy się historia, NPC mają poprostu swoje zadania do wykonania, swoje potrzeby i pragnienia, które jakoś wpływają na rozgrywkę, ale tak jak mówię nie zmieniają biegu wydarzeń.
 
 
 
sir_lancelot 
Czeladnik VI Kręgu
Sir Lancelot


Wiek: 42
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 304
Skąd: Iława
Wysłany: 2007-01-03, 21:43   

Vasquez21 napisał/a:
NPC mają poprostu swoje zadania do wykonania, swoje potrzeby i pragnienia, które jakoś wpływają na rozgrywkę, ale tak jak mówię nie zmieniają biegu wydarzeń.


A jak już mają okazję zmienić choćby przez poprowadzenie drużyny w miejsce gdzie NPC ma jakiś interes to jest to już element rozgrywki podlegający pod MG w całości:) Więc coś w tym jest:)
_________________
http://www.myspace.com/sobiewolaclub

http://www.sobiewola.pl/
 
 
 
Sharkuz 
Uczeń III Kręgu


Wiek: 44
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 77
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-01-03, 22:18   

Vasquez21 napisał/a:
Zaznaczyłęm opcję drugą, mimo że nie do końca mi pasowała.

Ogólnie NPC, odgrywają ważne role na sesjach, ale to BG decydują o tym w którym kierunku potoczy się historia, NPC mają poprostu swoje zadania do wykonania, swoje potrzeby i pragnienia, które jakoś wpływają na rozgrywkę, ale tak jak mówię nie zmieniają biegu wydarzeń.


Nie uznaję takiej zasady. Zarówno gracze jak i NPC wpływają na historię...
Piszesz, że NPC nie zmieniają biegu wydarzeń. Czy wszystko zatem idzie według zamysłów graczy?
 
 
sir_lancelot 
Czeladnik VI Kręgu
Sir Lancelot


Wiek: 42
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 304
Skąd: Iława
Wysłany: 2007-01-03, 22:29   

Sharkuz napisał/a:
Nie uznaję takiej zasady. Zarówno gracze jak i NPC wpływają na historię...


No z tym nie sposób się nie zgodzić że powinno tak być aby każda uczestnicząca w biegu wydarzeń postać miała równorzędny wpływ. Postacie Graczy nie powinny być wyróżniane w żaden sposób.

Sharkuz napisał/a:
Piszesz, że NPC nie zmieniają biegu wydarzeń. Czy wszystko zatem idzie według zamysłów graczy?


Dla mnie NPC jeśli istnieją zawsze mają jakiś wpływ. Dobre pytanie w zasadzie. Nie sadzę aby odpowiedź była na nie twierdząca bo gratuluje takiemu MG który by dał rade tak prowadzić na dłuższą metę jakąkolwiek zaplanowaną przygodę kiedy Gracze o wszystkim decydują od deski do deski.
_________________
http://www.myspace.com/sobiewolaclub

http://www.sobiewola.pl/
 
 
 
mystic 
Czeladnik VII Kręgu
Emeryt


Wiek: 114
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 882
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2007-01-03, 23:44   

Dlaczego uważasz że postacie Graczy nie powinni być wyróżniani w zaden sposób? Ja osobiście uważam to za ciekawe zdanie bo mam całkiem odwrotne zdanie. Przecież to wokół ich czynów owijana jest cała sesja. A co do drugiej części wypowiedzi to są nawet na tym forum osoby które wypowiadały się że 90% czy coś tędy ich sesji to improwizacja i dostosywywanie się do poczynań graczy.
Ja tak nie prowadzę co prawda, ale też większą wagę przykładam do graczy niż do BN. I zwykle to oni decydują. Jeśli chcę zeby coś zrobili to raczej wolę ich naprowadzić niż wprost decydować. Oczywiście o tle wydarzeń gracze nie decydują, to juz jest w mojej gestii, czyli BN. Ale są zdecydowanie pierwszoplanowymi postaciami.
 
 
Vasquez21 
Administrator


Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 337
Skąd: Jaworzno
Wysłany: 2007-01-04, 08:13   

Sharkuz napisał/a:
Nie uznaję takiej zasady. Zarówno gracze jak i NPC wpływają na historię...
Piszesz, że NPC nie zmieniają biegu wydarzeń. Czy wszystko zatem idzie według zamysłów graczy?


Żeby nie powiedzieć, że źle mnie zrozumiałeś, powiem że bardzo źle mnie zrozumiałeś ;)

O co mi chodziło, wymyślając przygodę/kampanię nastawiam się, że coś się wydarzy, i NPC'ki tego nie zmienią, a wyłącznie Gracze, gdyż trudno by było gdybym sam sobie przeszkadzał w własnych pomysłach.

Przykładowo masz planowany zamach na kogoś. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem (czytaj, BG nie zareagują), to postać która jest celem zginie w określonych okolicznościach. Jeśli jednak BG będą reagowali w określony sposób, to możliwe że uda się im udaremnić zamach.

Drugi przykład. Było sobie dwóch władców krain i nagle skłócili się ze sobą i jeden drugiemy wypowiedział wojnę, do jednego i drugiego zaczęli się przyłączać sojusznicy i wreszcie wybuchła ogromna wojna, zginęły tysiące ludzii...

Jeśli tak założyłem jako MG taki właśnie będzie bieg wydarzeń i z góry założyłem, że żaden NPC nie będzie w stanie tego biegu wydarzeń przerwać, możliwe że będą próbować, ale ja z góry ustalam sobie co będzie się działo jaki jest właśnie ten bieg wydarzeń którego nikt nie może zmienić... nikt poza BG.

Mam nadzieję, że teraz wiesz o co mi chodziło.
 
 
 
Sharkuz 
Uczeń III Kręgu


Wiek: 44
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 77
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-01-04, 08:31   

Vasquez21 napisał/a:


Mam nadzieję, że teraz wiesz o co mi chodziło.


tak Vasquez, teraz już wszystko podałeś na tacy i jest całkiem cacy
 
 
Szaraq 
Czeladnik VI Kręgu


Wiek: 36
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 236
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-01-06, 00:05   

mystic napisał/a:
A co do drugiej części wypowiedzi to są nawet na tym forum osoby które wypowiadały się że 90% czy coś tędy ich sesji to improwizacja i dostosywywanie się do poczynań graczy.
Ja tak nie prowadzę co prawda, ale też większą wagę przykładam do graczy niż do BN. I zwykle to oni decydują.

Ekhm... wyczuwam aluzje, ale zwiazku nie widze :). Dostosowanie sie do poczynan graczy nie znaczy, ze musza byc oni od razu na sesji najwazniejsi. Jesli beda pod rozkazami wyzszych od siebie spolecznie, albo beda mieli NPCa w druzynie, ktory bedzie z jakiegos powodu od nich wazniejszy to gra bedzie sie toczyc tak samo - gracze beda mieli taki sam wplyw na sesje.
Poza tym, to ze dostosowuje przygode do poczynan graczy (czyt. improwizuje) nie znaczy przeciez, ze oni decyduja o wszystkim ("od deski do deski", jak to bylo powiedziane)...
_________________
Pozdrawiam
Szaraq
 
 
 
mystic 
Czeladnik VII Kręgu
Emeryt


Wiek: 114
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 882
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2007-01-06, 16:37   

No jasne ze nie musza decydowac o wszystkim, jednak tak naprawde nawet jak sa pod czyimis rozkazami moga je wypelnic lub sie im sprzeciwic, npca ktory z nimi idzie tez moga olac. Podazanie za jakimkolwiek npc tez jest decyzja graczy nawet jesli jest to milczenie oznaczajace zgode.
 
 
Szaraq 
Czeladnik VI Kręgu


Wiek: 36
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 236
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-01-07, 01:07   

Nie no, to jest oczywiste, ze sama sesja jest w rekach graczy i to nawet nie wyobrazam sobie jak moglo by byc inaczej - bylo by to po prostu opowiadanie historyjki. Ale chodzilo mi o to, ze sa NPC, ktorzy sa dla samej Barsawii o wiele od nich wazniejsi i czasem gracze odgrywaja dla jej historii role tylko sladowa: sa jednymi z wielu tysiecy szeregowych w armii i praktycznie nie maja prawa do niczego oprocz walki (ale jak beda chcieli cos zrobic bezprawnie, to im przeciez nie zabronie).

Pytanie raczej poruszalo inna kwestie: zazwyczaj BG na sesji sa arcywaznymi postaciami: podczas wojny sa zazwyczaj przywodcami albo przynajmniej wyrozniajacymi sie wojakami. Czy wy robicie z nich zawsze superherosow od ktorych zaleza losy Barsawii (w imie dobrej gry i satysfakcji graczy), czy tez czasem sa dla tej samej prowincji niemalze nikim - kolejnym z wielu tysiecy zwyklych zolnierzy (wylaczajac sam fakt, ze sa adeptami oczywiscie :P) (w imie realizmu i oryginalnosci)??

Sam fakt decydowania "od deski do deski" byl chyba zle wyrazony: lancelot powinien uzyc slowa bohaterowie, a nie gracze :). Oczywiste, ze gracze w pelni decyduja o poczynaniach swoich postaci, ale nie jest oczywiste czy postacie decyduja o wszystkim co sie w Barsawii dzieje...
_________________
Pozdrawiam
Szaraq
 
 
 
Sharkuz 
Uczeń III Kręgu


Wiek: 44
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 77
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-01-07, 13:45   

Szaraq napisał/a:

Pytanie raczej poruszalo inna kwestie: zazwyczaj BG na sesji sa arcywaznymi postaciami: podczas wojny sa zazwyczaj przywodcami albo przynajmniej wyrozniajacymi sie wojakami. Czy wy robicie z nich zawsze superherosow od ktorych zaleza losy Barsawii (w imie dobrej gry i satysfakcji graczy), czy tez czasem sa dla tej samej prowincji niemalze nikim - kolejnym z wielu tysiecy zwyklych zolnierzy (wylaczajac sam fakt, ze sa adeptami oczywiscie :P) (w imie realizmu i oryginalnosci)??

Sądzę że znaczący wpływ na to czy postac będzie przywódcą czy też zwykłym żołnierzem ma "STATUS LEVEL". Przynajmniej ja staram się układac odpowiednie "pole do popisu" BG zależne od tego statusu.

Dobrze gdy w drużynie jest gracz, który odbiega znacznie statusem od pozostałych. Wtedy reszta będąca w cieniu sławy bohatera może łatwo znaleźc się w sytuacji pozwalającej na dokonanie prawdziwego heroicznego czynu!
 
 
mystic 
Czeladnik VII Kręgu
Emeryt


Wiek: 114
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 882
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2007-01-07, 21:22   

No jesli mowimy o bohaterach, a nie graczach to jasne, ze nie o wszystkim decyduja. Ciezko zeby decydowali, jesli akurat sa w trakcie Prelude to war. Ale z drugiej strony tez ciezko okreslic bo w samej tej kampanii, raz sa zwyklymi zolnierzami czy tez zwiadowcami podleglymi orzkazom, a raz superbohaterami majacymi wplyw na losy Barsawii. A jesli idzie o graczy to ja spotkalem sie z MG, ktory szedl bardziej w kierunku opowiesci, niz gry i nie o wszystkim decydowali gracze. Moze ktos z was tez ma takie doswiadczenia?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template junglebook v 0.2 modified by Nasedo