Poprzedni temat :: Następny temat
Demografia Barsawii?
Autor Wiadomość
Fenikson 
Nowicjusz

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 19
Skąd: Północ
Wysłany: 2011-01-24, 18:56   Demografia Barsawii?

Ostatnio zaczęłam sobie w ramach ciekawostki liczyć stosunki demograficzne Barsawii. Pominąwszy fakt, że dokopanie się do konkretnych cyfr zajęło chwilę (najpierw Przewodnik po Barsawii, potem Księga MG, gdzieś po drodze Podręcznik Główny i wpadłem na trop, że może Throal:TDK się uda), ale dało zaskakujące wyniki.

Cytując Przewodnik po barsawii (informację potwierdza Throal:TDK) 50% mieszkańców barsawii żyje w królestwie Throalu. Ok, zrozumiane, jest to pierwsza ważna zależność.

Cytując dalej Throal:TDK "The population od Throal is approximately 190,000 and growing". Co z tego wynika? Ano prosty rachunek że cała populacja Barsawii wynosi około (na korzyść zagęszczenia i łatwości rachunków) 400 000 Dawców Imion. Aby dać wyobrażenie to mniej więcej tyle co ma Szczecin.

Fajnie, w Barsawii jest pusto. Pytanie jak pusto? Otóż liczymy powierzchnię Barsawii (naginając pomiary na rzecz zagęszczenie populacji - czyli zmniejszamy powierzchnię) w oparciu o mapę z I edycji (jeśli są tam błędy w skali poprawcie mnie). Wychodzi że Barsawia ma 20 x 30 cm. Skala pokazuje że 1,2 cm = 70 mil (1 mila - 1609m) czyli 1,2 cm = 112.63 km. Zaokrąglimy to znowu na korzyść zagęszczenia (trzeci raz) i uznamy że 1 cm = 115 km. Powierzchnia barsawii wynosi zatem (20*115)*(30*115) km kw czyli (znowu zaokrąglając do naszych potrzeb) 7,9 mln km kw (nie wiem czy ktoś zauważył to tylko 20% mniej niż USA - wnioski?)

Mamy już wszelkie dane potrzebne do wyliczenia najbardziej zatrważającego wskaźnika w dziejach Earthdawna - zagęszczenie ludności wynosi 400 000 Dawców Imion na 7,9mln km kw - to nam daję zagęszczenie równe - Uwaga Uwaga - 0,05 Dawcy Imion/km kw - to jest sześćdziesiąt razy mniej ludności niż w Kanadzie!

Ok, fajnie, ale ktoś może zarzucić wywód twierdząc, że Barsawia nie może mieć prawie 8 mln km kw - przecież świat jest wzorowany na Europie. Weźmy więc powierzchnię Ukrainy i Gruzji (rzut oka na mapę polityczną Azji i można powiedzieć że suma powierzchni tych dwóch krajów optycznie odpowiada Barsawii) - daje nam to 673 400 km kw. co przy tym samym zaludnieniu daje nam wskaźnik pokroju 0,6 DI/km kw - nieźle przy realnych rozmiarach Barsawii mamy gęstość około sześć razy mniejszą niż w Kanadzie i 200 razy mniejszą niż w Polsce.

A jak wygląda Wasza Barsawia? Czy roi się od wiosek, miasta pękają w szwach od Dawców Imion, a na szlaku co dziennie można spotkać kilkuset- lub kilku tysięczną społeczność? Cóż, wg mnie twórcy systemu (nie wiem czy nie precyzowali tego w dalszych częściach - bazuje na I ed) zrobili porządnego babola - i mieszkańców w Barsawii, aby była ona chociaż przeciętnie zaludniona jak na standardy średniowiecznej europy, powinno być ze 100 razy więcej (czyli Throal rozmiarów Mexico City?)...

(z góry uprzedzam, że sporo pomiarów było wykonanych dość nieprecyzyjnie, więc wskazania powierzchni mogą się różnić nawet o 30% - ale to naprawdę nie ma wielkego wpływu na wywód)

Co Wy o tym sądzicie? Zatrważające dane? A może w ogóle nie korzystacie z tego co twórcy próbują przekazać i stosujecie w Barsawii rozkład ludności "no oko"?
 
 
Sethariel 
Opiekun X Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 1861
Skąd: Wejherowo
Wysłany: 2011-01-24, 19:50   

Według ED3 Gamemaster's Guide (str. 36) Królestwo Throalu jest domem dla 1/3 mieszkańców Barsawii.

Zaludnienie w Barsawii najlepiej opisuje chyba te kilka zdań (GM Guide str 36).

Cytat:
Though each of the Namegiver races contributes to Barsaivian culture, the influence of each race on a given area differs according to its numbers in that area. The province of Barsaive can be divided into three broad regions: the Kingdom of Throal, including its recently constructed cities; the lowlands, which include most of the province’s jungles, the Serpent River, and so on; and the highlands, which include all the mountains and plateaus of the province. All Barsaivian cities outside of Throal lie in the lowlands; many smaller villages and towns lie in the highlands.

One third of the province’s population lives in the Kingdom of Throal. Half the population lives in the lowlands, with half of this number residing in the cities. This means that the great lowland jungles of Barsaive support slightly more than a fourth of the province’s
population. Though the Scourge ended more than a century ago and we can now travel the land freely, most people, from habit or wisdom, prefer to cluster together.


Mimo, że minęło 100 lat od Pogromu, to trzeba pamiętać, że to nadal świat post-apokalipsy. Tak jak napisano w tekście, Dawcy Imion gromadzą się w dużych ośrodkach (miasta i miasteczka + ewentualnie wsie wokół).

Poza Królestwem Throal, są tylko trzy bardzo duże skupiska Dawców Imion, mające 100 tysięcy mieszkańców (Travar, Iopos, Vivane). Pozostałe największe miasta nie przekraczają 50 tysięcy (Urupa, Kratas, Jerris, V'strimon).

A ogólnie do wszelkich statystyk w Earthdawnie podchodziłbym z lekkim przymrużeniem oka. Dopóki podtrzymywana jest iluzja świata, dopóki jest jakaś wiarygodność dla Graczy, nie przejmować się za bardzo liczbami.
_________________
Wojciech 'Sethariel' Żółtański
Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2011-01-24, 19:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Piotrek 
Czeladnik VIII Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 379
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-24, 23:22   

Jeden 50% w królestwie Throalu nie w mieście Throal :D. Nie wiadomo jaką powierzchnię ma królestwo Throalu czyli jak duży obszar Barsawii jest nim objęty. Pewnie np. w jego skład wchodzi wielki Targ spory kawałek wiji powyżej jeziora Ban, całe góry Throalskie i pewnie podgórze. Generalnie osady, które żywią oba duże miasta Throalu. Co daje pewnie jakieś 3 razy więcej ;) Czyli dla okrągłości jakieś 700 k. Co daje nam populację 1,4 mil.


Licząc 1/3 to nawet 2,1 mil.

Jedziemy dalej. jak pisał Seth populacja nie jest równo rozłożona. Jest kilka skupisk trochę osadnictwa wokoło + osady wokół wężowej, Wijii, Tylonu i krwawa puszcza. Klany trolli w górach są bardzo małe, orkowych nomadów też jest wbrew pozorom nie dużo.

Generalnie dużo tych dawców imion to nie ma, ale daje radę. :D
Trzeba tylko trochę nagiąć co piszą w podręcznikach.
 
 
Dziewic 
Opiekun IX Kręgu


Wiek: 37
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 925
Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2011-01-24, 23:40   

Mi osobiście odpowiada wizja podróżowania tygodniami przez pustkowia bez napotkania żywej duszy.
Taką wizję tworzą - IMHO - oficjalne przygody, np. Splugawieni: dni niemal bezludnej wędrówki przeplatane maleńkimi wioseczkami, w których żyje kilka, co najwyżej kilkanaście rodzin. To z jednej strony - z drugiej: duże, gęsto zaludnione ośrodki, typu Travar czy Urupa. (Vivane nie leży w Barsawii ;-) )
W ten sposób bardziej realne staje się też istnienie niezbadanych jeszcze kaerów (vide Strzaskany Wzorzec).

Chociaż wiadomo jak jest - nie robi się sesji poświęconych monotonnej podróży stepem (przez 8h gry) - BG zawsze trafiają na jakąś tajemniczą wioskę, orkowych nomadów itp. Ale myślę, że warto w opisie zaznaczyć ten brak żywych dusz. (Myślę, że całkiem nieźle jest to pokazane - przy całej mojej "niechęci" do tej przygody - w Mgłach Zdrady.)

I myślę, że tak... tak właśnie wyglądałoby postapokaliptyczne średniowiecze ;-) Dla porównania spójrzcie sobie np. na Fallouta 2: połowa USA do zbadania i tylko kilka - za to bardzo zaludnionych - miast oraz kilka mniejszych osiedli ludzkich. A wokół tylko pustkowia przemierzane przez karawany, raidersów i zmutowane potwory.

Oczywiście można prowadzić EDka bardziej baśniowo i zaludnić Barsawię - gdy się czyta np. Wężową Rzekę przed oczami powstaje wizja kwitnącej życiem i handlem krainy. Kto co woli :-P

Spójrzcie zresztą na mapę Barsawii z ED1 i na tą z ED3 albo wykonaną przez Telarusa - dominujący, na tej pierwszej, żółty i pomarańczowy kolor na pierwszej przywodzą na myśl półpustynne, spalone słońcem bezdroża; na drugiej i trzeciej, z wymienionych przeze mnie, "króluje" zieleń, która od razu rodzi inną interpretację: "soczyste", trawiaste równiny, pełne małych rolniczych osad.
Moim graczom - żeby nie mieli wątpliwości ;-) - funduję przed oczyma zawsze ten pierwszy obraz.
 
 
Sethariel 
Opiekun X Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 1861
Skąd: Wejherowo
Wysłany: 2011-01-24, 23:54   

Dziewic napisał/a:
Oczywiście można prowadzić EDka bardziej baśniowo i zaludnić Barsawię - gdy się czyta np. Wężową Rzekę przed oczami powstaje wizja kwitnącej życiem i handlem krainy. Kto co woli :-P


Jedno tak naprawdę nie kłóci się z drugim. Wystarczy spojrzeć na mapę Barsawii. Najważniejsze miasta i skupiska Dawców Imion są przy Wężowej. I to dość naturalne. Podróż rzeką jest najszybsza zaraz po statkach powietrznych. Nie wspominając o walorach agralnych rzek.

A puste, trawiaste równiny mogą wywołać równie ciekawy efekt co piaszczyste pustkowia. Zwłaszcza, że trawy na barsawiańskich równinach są bardzo wysokie (ponad 1m).
_________________
Wojciech 'Sethariel' Żółtański
Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
 
 
 
Fenikson 
Nowicjusz

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 19
Skąd: Północ
Wysłany: 2011-01-25, 08:40   

Cytat:
Jeden 50% w królestwie Throalu nie w mieście Throal :D. Nie wiadomo jaką powierzchnię ma królestwo Throalu czyli jak duży obszar Barsawii jest nim objęty. Pewnie np. w jego skład wchodzi wielki Targ spory kawałek wiji powyżej jeziora Ban, całe góry Throalskie i pewnie podgórze. Generalnie osady, które żywią oba duże miasta Throalu. Co daje pewnie jakieś 3 razy więcej ;) Czyli dla okrągłości jakieś 700 k. Co daje nam populację 1,4 mil.


Wszystko fajnie, ale Twój tok rozumowania niestety jest troszkę błędny, bo liczba ludności, w tym wypadku większego, Królestwa Throalu, nadal pozostaje przy wartości opisanej w Throal:TDK czyli 190 000 - więc nadal są to śmiesznie małe ilości. Jeśli nawet założymy błąd logiczny w opisie w podręczniku to i tak wartości są... no cóż, za niskie.

Cytat:
I myślę, że tak... tak właśnie wyglądałoby postapokaliptyczne średniowiecze Dla porównania spójrzcie sobie np. na Fallouta 2: połowa USA do zbadania i tylko kilka - za to bardzo zaludnionych - miast oraz kilka mniejszych osiedli ludzkich. A wokół tylko pustkowia przemierzane przez karawany, raidersów i zmutowane potwory


Mi osobiście ten pomysł też się bardzo, ale niestety w kampanii razu pewnego chcieliśmy założyć miasteczko. I pojawił się ogólny problem ekonomii ED, a przede wszystkim - kto żywi tych wszystkich Dawców Imion? Skoro gros ludności mieszka w miastach, to gdzie rolnicy, sadownicy itp? Wiecie, rozumiem koncepcje średniowiecznego zurbanizowania, do tego, że horrory mocno splugawiły ziemię, że może nie być żyzna, ale jakoś nie widzę żeby wszyscy jechali na t'skrangowych rybach.

W mojej Nowej Barsawii (zaczynam prowadzić kampanię dla nowych graczy, którzy w większości nie mieli styczności z systemem) przyjąłem następujący schemat (a że gramy w roku 1440 mam duże pole do popisu): Duże miasta które istnieją na mapie są albo bardzo młode (naziemny throal i urupa mają po 20 lat, Kratas sie buduje, Jerris też, Travar ma "złoty wiek"), wioski dopiero powstają, miasteczka są raczej budowane na zasadzie Vault City z Fallouta - jest kaer, mieszkańcy wyleźli i zbudowali wokół wejścia/wyjścia miasteczko. A główną siłą napędową budowy wiosek jest u mnie Throal - wysyła karawany osadników aby ci zakładali wioski (moja Barsawia roku 1440 jest w wielkim stopniu zalesiona gęstym, dzikim lasem. Rozważałem opcję post apokaliptycznych pustkowi, ale bądź co bądź horrory te 20-30 lat wcześniej odeszły, więc założyłem lesistość - wg mnie ciekawszy setting). Oczywiście to moja Barsawia i każdemu życzę, żeby jego była jak najciekawsza (cokolwiek przez to rozumie)
 
 
Bu 
Nowicjusz
Mega Mistrz


Dołączył: 16 Cze 2011
Posty: 15
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-06-17, 16:48   

Temat stary jak świat, ale trochę nekromancji mu nie zaszkodzi. Przy okazji witam się, jestem nowy na forum.

Żeby sobie wyobrazić skalę zniszczenia to wystarczy przykład Czarnej śmierci, która w XIV wieku wybiła 1/3 ludności Europy, tj. ok. 24 mln. (!!!) W niektórych miejscach (tych gęściej zaludnionych) śmiertelność sięgała 80%.
Z tego co pamiętam, poziom sprzed dzumy w Europie wrocił dopiero w XIX wieku, 500 lat później!

Żeby sobie wyobrazić, co się mogło dziać w Barsawii zaraz po Pogromie wystarczy przejrzeć np. ten link, a czytając zamienić Dżuma na Pogrom:
http://leczenie-objawy.pl/dzuma-czarna-smierc.htm
istna kopalnia pomysłów :D

Proszę bardzo, 7 typów zachowania, 7 kaerów:

Typologia zachowań zbiorowych w czasach dżumy
:arrow: Mechanizm wypierania – nie dopuszcza się myśli o epidemii, zarządzenia władz nakazują zachować dobry nastrój i nie unikać zabaw
:arrow: Panika i masowe opuszczanie miasta gdy groźba epidemii jest nieunikniona. Życie miejskie zamiera
:arrow: Upadek aparatu represyjnego : szerzą się rozboje i przestępstwa
:arrow: Rozpasanie: obawa przed śmiercią znosi wszelkie zahamowania
:arrow: Zerwanie wszelkich więzi społecznych
:arrow: Desakralizacja i depersonalizacja śmierci
:arrow: Rozpad czlowieka przeciętnego: dwie postawy – tchórz i bohater



Swoją drogą to ostatnie słowo właśnie pokazuje, że miejsce dla heroic fantasy w takim świecie jak najbardziej się znajdzie.
_________________
http://www.obsidianportal...smakow-barsawii
Ostatnio zmieniony przez Bu 2011-06-17, 16:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template junglebook v 0.2 modified by Nasedo