Poprzedni temat :: Następny temat
Handel w Barsawii
Autor Wiadomość
Habib 
Opiekun IX Kręgu
Smok Karatenga


Wiek: 40
Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 1005
Skąd: Czďż˝stochowa
Wysłany: 2009-01-26, 02:41   Handel w Barsawii

Handel.

Zastanawiałem się od dłuższego czasu czym się handluje w Barsawii. Co sprawia, że karawany wyruszają na szlak, co jest w jednym miejscu towarem deficytowym, a czego jest nadmiar w innych miejscach?

Bo np. taki Throal. Słynie on ze sprzedaży perfum, które można kupić wszędzie w Barsawii, podobnie tamtejsze dywany i inne arrasy.

Wężowa Rzeka tak ogólnie. Wiadomo ryby i inne jadalne rzeczy oraz przyprawy. Załózmy, że każde aropagoi handluje innymi specyfikami, chociaż chciałbym tu rozgraniczyć jakimi.

Urupa. Ci w dużej mierze pozyskują towary zza morza, od ludu zza morza. Co kupują, w jakich ilościach i dlaczego to jest lepsze od barsawiańskich rzeczy? Wniosek, albo sprzedają lepszej jakości rzeczy, albo coś czego nie ma w Barsawii.

A co z Jerris, Iopos, Travarem, Kratas czy chociażby z Krwawym Lasem albo nawet Vivane i Therą? No, Jerris to ma stocznie i handluje statkami powietrznymi i pewnie całym osprzętem do tego, więc pewnie duża część ludu pracuje w branży. Ale może coś więcej...

Z góry nie mówię tu o ogólnikach typu, że od tych magiczne przedmioty a od tych agd, bo to można wszędzie wyprodukować właściwie. Co z drugiej strony nasuwa pytanie czy handel jast aż tak potrzebny?

PS. Czym handluje Omasu?

Pozdrawiam
_________________
Habibsite.pl
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2009-01-27, 00:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Cryingorc 
Czeladnik VII Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 851
Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2009-01-26, 05:09   

Habib. w Przewodniku Po Barsawii jest rozdzialik ohandlu, ogolnie jak to wyglada. Przecietny kupiec handluje czym tylko moze. Odswiez sobie wiadomosci z Wezowej Rzeki, botammasz odpiwedzi na niektore pytania, jakie zadales i zajrzyj do opisu domow kupieckich z Throalu w T:tDK.
Throal handluje glownie kamieniami, ruda, metalami, perfumy tez, jak pisales. :]
z podgorzy Gor Throalskich pochodzi herbata, wina ztamtejszych winnic.
ZWezowej Rzeki - dary rzeki, rybki,wiadomo, wyroby garncarskie, niezwyklosci t'skrangow itp.Czym zajmuja sie poszczegolne niall aropagoi masz w Wezowej - np przy opisie Plywajacego Miasta V'strimon.
Travar - wokol istnieja najwieksze pastwiska, wiec bydlo, koniec, welna.
Lud Zza Aras - materialy, jedwabie itp
krwawa Puszcza - glownie z przemytu magiczne dobra.Wedruja w pierwszej kolejnosci narynmek w Kratas.
W Kratas mozna dostacwszystko zewszad.
Jerris - statki, jak podales. Poza tym niewiele rzeczy. Ale na pewno przeplywaja dobra na trasie Vivane-Iopos.
Pisze na szybko z pracy. Pzdr
_________________
Jestem Prawem - Chaosem, Przeznaczeniem - Losem.
Jestem Pasją - Horrorem, Przebudzeniem - Pogromem.
Wasze życia w Mych rękach... i nieszczęsnej k8.
 
 
 
Piotrek 
Czeladnik VIII Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 379
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-26, 09:29   

Rety o której ty w pracy jesteś.

Ja tak bardziej na logikę. Karawany karawanami, ale wcale nie jest ich tak dużo. Nikt normalny nie jedzie karawaną przez bezdroża jeśli może popłynąć szybciej parostatkami. Więc poza handlem na wężowej zostają Vivane i Jerris.
Vivane to brama imperium Thery więc nowinki magiczne, egzotyczne zwierzęta i wszelakie dobra luksusowe.

Jerris się nigdy nie interesowałem i wiem, że jest wielkim miastem pośrodku niczego no i że mają tam jakieś skrzyżowanie prądów powietrznych i esencję wydobywają.

A więc przechodzimy do 1 bardzo ważnej gałęzi handlu czyli esencji.
Jedyne miejsce wydobycia esencji ognia to chyba może śmierci, może jeszcze gdzieś jest jakaś góra przeznaczenia lub jakiś mag wyciąga od siebie z kominka.
Poza esencją ognia, mamy jeszcze inne.
Zapewne więc tskrangi i Urupa dostarczają głównie wody, Throal chyba ziemi, Travar, Skawianie Vivane i Trole esencji ognia, drewna krwawa puszcza, powietrza trole i jerris.
Ioppos jest pewnie mocno samo wystarczalne ale nie sądzę, żeby produkowało nadmiar jakiejś esencji. Nie mam koncepcji kto wydobywa orichalk no ale nie ważne.

Esencje to jednak towar drogi i nie przewozi się go na tony.
W większych ilościach mogą wędrować dobra luksusowe
więc
1) Krwawa puszcza, to pewnie, magia, stroje, piękne przedmioty
2) Urupa tkaniny, przyprawy, książki, magia z za morza
3) Kratas celuje w usługach :)
4) Przyczułek magiczne skarby (w zamian za jedzenie i dobra konsumpcyjne)
5) Ioppos to zapewne magia eliksiry, amulety krwii
6) Vivane jak pisałem wrota thery
pytania kto handluje rzadkimi gatunkami drewna z Serwos?
No i sztuka przed pogromowa, piękne przedmioty wyniesione z korytarzy scytii, znalezione w parlainth czy innych spustoszonych miejscach.

Throal i Travar nie mam pojęcia
domy tskrangów no to wiadomo, że trzcin handluje koszami ale reszta to nie pamiętam czy ma jakieś specjalności.

No i w końcu główna oś handlu czyli towary zwykłe tym się handluje tylko na wężowej, jakoś nie widzę po prostu wożenia zboża na duże odległości wozami.
1) Zapewne Throal nie cierpi na nadprodukcję żywności w zamian wszelakie wyroby metalurgiczne,( zastanawialiście się kiedyś czemu broń jest taka tania
u nas jest teoria że 0,5 mil krasnoludów w throalu kuje miecze :mrgreen: )
2) Jedzenia zapewne dostarczają wszyscy, którzy mieszkają nad wężową, ale jest jedzenie i jedzenie: zboża, oliwa, suszone owoce, alkohol, mięso, ryby, miód, a może jest też trzcina cukrowa, sól z Urupy. W każdej z tych gałęzi zapewne są potentaci.
3) Jakoś nie widzę, też żeby Kratas było samo wystarczalne żywnościowo
4) płótno i tańsze tkaniny, skóry itd zapewne znów wszyscy, przy czym throal pewnie przoduje w wełnie Travar w bawełnie, Ioppos być może len, skóry to zapewne Travar
skoro mają krowy
5) Ceramika, tu zapewne znów wszyscy, pytanie kto ma jakie technologie
i znów powstaje pytanie o dodawane barwniki jakość wykonania, tu zapewne jakość jest po stronie tskrangów, ale barwa i kolory są pilnie strzeżoną tajemnicą Throalskich i Travarskich cechów które strzegą ich jeszcze sprzed pogromu. To samo zresztą pewnie dotyczy barwienia tkanin.

Zwierząt i skór dostarczają też na pewno nomadzi.

Powstają pytania, kto zna tajemnicę produkcji szkła, a może używa się tylko błon i szyb z kryształu hodowanych magicznie (kolejny bardzo luksusowy towar).
Urządzenia mechaniczne, jak zegary (a może ich nie ma)
wosk do świec, gdzie znajdują się wietrziackie manufaktury złotnicze. Po prostu trzeba wszystkich po równo obdzielić :).
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2009-01-26, 09:33, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Cryingorc 
Czeladnik VII Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 851
Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2009-01-26, 10:44   

Mala uwaga, Piotrek: Iopos, nie Ioppos i trolle, nie trole. Ale imho rozsadnie bierzesz na logike.

Surowcami z Serwos handluje glownie Dom K'tenshin. W ogole t'skrangi maja najwiekszy wklad w dystrybucje dobr. Info z Wezowej Rzeki:
Przykladowo, czym sie trudnia poszczegolne niall K'tenshin:
Gamaroon - podwodne uprawy t'slashina
Meru - ryz, fasola i inne warzywa uprawiane wzdluz brzegow
Byepo - esencja ognia z Morza Szkarlatnego
Zeugmani - porcelana i (in glassblowing shops of their tower - masz odpowiedz na pytanie)
Daishan - kosze, wikliniarstwo
Edeinos - przyprawy do ryb
Henika - drewno z Serwos, z ktorego wyrabiaja od beczek po artystyczne meble
Ippikos - piora, skory i zywe stworki z dzungli Serwos, z ktorych wiekszosc idzie na rynek w Travarze
Lamia - kontroluje stocznie rzeczne w osadzie Tremeer, konkurujace z Denlikiyan o najlepsze na calym Wezu

Dom Trzcin ma az cztery rynki w swoim Plywajacym Miescie. Nie handluja tylko koszami, ale wszystkim, czym tylko sie da. Mozna wyobrazic sobie te nieprzemakalne, wiklinowe butelki, zestawy sztuccow z cudownie opalizujacych muszli, wijace sie bransolety z esencji zywiolu wody... :]

Owszem, Kratas nie jest samowystarczalne zywnosciowo. Potrzebuje dostaw, glownie od rolnikow z okolicznych wiosek, ktorych chronia edykty Jednookiego. Nawet z woda w Miescie jest problem i jej ujecia sa pilnie strzezone dzien i noc (przez gangsterow, a jakze; w poblizu tych zrodel czesto dzialaja nielegalne burdele, na ktore "wladza"... przymyka oko), a skorzystanie, czyli zabranie tyle, ile udzwignie sie na raz kosztuje zwyczajowo 1 sztuke miedzi (2 dla obsydian i trolli).

Kompania Handlu Ladowego nalezaca do Omasu handluje wszystkim, czym tylko mozna, w tym takze i uslugami. :]

Jak jestesmy przy Travarze, to miasto eksportuje glownie bawelne i zboze z setek osad naokolo, a do tego jak pisalem produkty od owiec, bydla i koni z pastwisk pod Gorami Grzmotu.
Artefakty z Krwawej Puszczy rozprowadzaja glownie t'skrangi z Syrtis. Jak pisalem, w pierwszej kolejnosci na rynek w Kratas. ale i w Przyczolku idzie dostac produkty z Krwawej Puszczy.

Piotrek, a skad te info o sekretach barwnikow pilnie strzezonych przez cechy travarskie? Wlasna inwencja? Tez tak na logike, czy gdzies o tym jest? :]
Ostatnio zmieniony przez Cryingorc 2009-01-26, 11:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Dziewic 
Opiekun IX Kręgu


Wiek: 37
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 925
Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2009-01-26, 10:48   

Piotrek napisał/a:
Nie mam koncepcji kto wydobywa orichalk no ale nie ważne.


O ile mi wiadomo od czasu Pogromu w Barsawii nie wydobywa się orichalku - była o tym dyskusja w innym temacie.

Co do t'skrangów to handlują jeszcze tymi swoimi cudeńkami z esencji żywiołów.

Ale ogólnie - jeśli chodzi o karawany kupieckie - to Cryingorc ma rację, zajrzyj do Przewodnika po Barsawii, tam jest fajny przykład ze świata gry. Chociaż opisana jest raczej mała karawana, jeżdżąca po zadupiach różnych - ale to też się liczy.

Co do Iopos to widziałbym jeszcze jakieś futra (muflonów? ;-) ) - najdalej na północy w końcu...

Co do Urupy i Ludu zza Aras to u mnie sprowadzają oni zza morza głównie jedwab, tkaniny, gobeliny, dywany, egzotyczne przyprawy, złoto i wszelakie kosztowności, biżuterię...

Sama Urupa zapewne jeszcze perły.

Właśnie - biżuteria to też coś wozi się z jednego końca Barsawii na drugi. A to tu robią ładniejsze pierścionki, a to tu naszyjniki. Oczywiście tego tylko trochę, nie całe wozy. Na wozach widzę gł. skóry, wyroby garncarskie (też w różnych miejscach różne), wyroby rzemieślnicze, alkohol*, przyprawy, materiały, sznury, czasem karawana może prowadzić zwierzęta na handel...

*Właśnie, alkohol! To jest ważna sprawa! Każde miasto, czy region specjalizują się w innym gatunku.

A co do wymienionych pierdół typu sznury, materiały, narzędzia. Warto pamiętać, że w różnych miejscach różnią się one pod względem cenowym. I mimo iż np. w Parlainth też są ludzie, którzy potrafią robić liny, to na pewno są one droższe niż np. na Pływającej Wyspie V'strimon i opłaca się na jeden z wozów wziąć właśnie takie cóś...


EDIT:
Pomyślałem jeszcze, że mięso też można suszyć czy w jakąś solankę wrzucić i wieźć pół kraju... Chociaż nie wiem, czy to ma sens. Za to sens może mieć wożenie suszonego żarcia - owoców nie dostępnych gdzie indziej, czy grzybów...
Ostatnio zmieniony przez Dziewic 2009-01-26, 10:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Habib 
Opiekun IX Kręgu
Smok Karatenga


Wiek: 40
Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 1005
Skąd: Czďż˝stochowa
Wysłany: 2009-01-26, 11:00   

Cryingorc napisał/a:
Habib. w Przewodniku Po Barsawii jest rozdzialik ohandlu, ogolnie jak to wyglada.

Tak, no wiem. Ale chodziło mi bardziej o konkrety. Chcę sobie to wszystko poukładać, zwłaszcza, że czasami bohaterowie jeżdżą z karawanami, a tu nie wiadomo z jakim towarem. Po coś te miasta takie wielkie wyrosły, a wiadomo, że to handel najbardziej napędza rozbudowę miast. Zwłaszcza na przecięciach szlaków kupieckich.

Piotrek napisał/a:
No i w końcu główna oś handlu czyli towary zwykłe tym się handluje tylko na wężowej, jakoś nie widzę po prostu wożenia zboża na duże odległości wozami.

Wiele osad i wiosek jest samowystarczalnych. Czasem, jak raz na ruski rok przejedzie kupiec to kupią jakiś garnek, albo wymienią za skórę upolowanego oposa.

Ja to muszę poukładać sobie cała tą gospodarkę Barsawii, bo mi to ona kuleje bardzo...

Pozdrawiam
_________________
Habibsite.pl
 
 
Piotrek 
Czeladnik VIII Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 379
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-26, 11:11   

Cytat:
Piotrek, a skad te info o sekretach barwnikow pilnie strzezonych przez cechy travarskie? Wlasna inwencja? Tez tak na logike, czy gdzies o tym jest? :]


To jest czysto na logike, tajniki wyrobu tego typu rzeczy powinny być własnością cechów to lata prób badań itd. dlatego zdecydowanie bardziej miasta niż rozproszone tskrangi. Dalej, miasta dzielimy na dwa rodzaje, takie które wyrosły niedawno i stare właśnie Travar i Throal. Nie wiem jak jest datowane Jerris, ale ono jest mocno odcięte od handlu, podobnie Vivane.
Mistrzowie cechów w nowych miastach jak Urupa, nie mają tej zdobywanej przez setki lat wiedzy, pochodzą z małych kaerów w których nie było takiej konkurencji a więc i parcia do rozwoju w wielu dziedzinach. Ogólnie technologicznie Travar i Throal powinny stać wyżej, Urupa goni jak może ale trochę jej to zajmie. Nie wspominam o Iopos ;) bo tam wszyscy noszą brunatne koszule, a tak naprawdę to miasto jest najmniejsze i wiec można przypuszczać, że w materii która nie jest konikiem władców czyli magii zostało z tyłu.

Oczywiście elfy robią najlepszy zielony ;) ale handel z krwawą puszczą jest ograniczony, jak pisałeś więc elfi dwór nie zalewa Barsawii tanim jedwabiem.

Ogólnie barwniki, to może być fajny motyw kampanii w której gracze zostają uwikłani w walkę miast o dominację ekonomiczną. Przecież to co robi Throal to ewidentna próba opanowania Barsawi nie militarnie lecz kulturowo i ekonomicznie.
Oprócz barwników podejrzewał bym, że podobnie jest z perfumami, technologią w sensie zegary produkcja szkła wszystko co jest zaawansowane technologicznie.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2009-01-26, 11:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kot 
Opiekun IX Kręgu
Wędrowiec


Wiek: 42
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 1329
Skąd: zadupie pomniejsze
Wysłany: 2009-01-26, 17:59   

Dziewic napisał/a:
Sama Urupa zapewne jeszcze perły.

Nie tylko - o ile dobrze pamiętam sporo małży perłopławów żyje na Wężowej, stąd t'skrangi również nimi handlują.

Habib napisał/a:
Ja to muszę poukładać sobie cała tą gospodarkę Barsawii, bo mi to ona kuleje bardzo...

Bo niestety jest ona na poziomie starożytności/średniowiecza - handluje się tylko specyficznymi wyrobami, a cała reszta jest wytwarzana we własnym zakresie. Nie oczekuj od niej współczesnej logiki ekonomicznej, skoro tkwi po uszy w systemie cechowym...

Co do zalet takiego systemu, to daje on ogromne możliwości działania i zarobku graczom, od zwykłego eskortowania karawan, poprzez wojny gildii i cechów, aż po zakładanie własnego interesu i pilnowanie jego efektywnego działania. A ile pomniejszych zleceń można uzyskać przy okazji - zdobycie czegoś naprawdę cennego, przejęcie partii towaru konkurencji, ochrona podczas negocjacji handlowych, zdobywanie nowych rynków, szpiegostwo przemysłowe, mniej-lub-bardziej wymuszona rekrutacja...

Piotrek napisał/a:
Oczywiście elfy robią najlepszy zielony ;) ale handel z krwawą puszczą jest ograniczony, jak pisałeś więc elfi dwór nie zalewa Barsawii tanim jedwabiem.

Możliwe, ale z drugiej strony większość "przemytu" jest co najmniej półoficjalna, a Dworowi zależy na utrzymaniu statusu Dóbr Luksusowych który mają jego wyroby. Co daje kolejny rewelacyjny pomysł na przygodę - ktoś sprzedaje jakieś towary z KP na potęgę, a graczy wynajmuje agent Dworu, aby pozbyli się tego kogoś, kto okazuje się być członkiem Poszukiwaczy Serca zbierającym w ten sposób fundusze na ekspedycję...

I na koniec - a co ze specjalistami od "recyklingu" i spekulantami płacącymi za namiary na kaery i cytadele by je ograbić po wysłaniu tam jakiejś grupy awanturników dla wyplenienia ew. horrorów/innych stworów? W ostateczności, jeśli kaer byłby zamknięty, mogliby spróbować kontaktu z mieszkańcami i po otwarciu zaoferować "pośrednictwo" w handlu - w końcu nowo otwarta społeczność będzie potrzebować wszystkiego, czego mogą już nie mieć, od sukna po nasiona i zwierzęta hodowlane...
Co do rabusiów kaerów, mogą używać podobnej taktyki "na bohatera" i atakować osłabioną grupę po tym jak pokona bestie żyjące w kaerze. Ewentualnie poszukiwać otwartych i przełamanych, ale pustych kaerów, by splądrować je w poszukiwaniu ukrytych lub pominiętych skarbów.

P.S. A czy ktoś z was pokusiłby się o napisanie tekstu na jakieś 7-8 tysięcy znaków podsumowującego handel w Barsawii?
_________________
Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
 
 
 
Piotrek 
Czeladnik VIII Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 379
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-26, 19:06   

Ja myślę, że jak Habibi sobie wszytko ułoży to będzie najmądrzejszy z nas w tej materii i należy jego męczyć. :mrgreen:

Jak go odpowiednio długo pomęczymy to może napisze ;-)
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2009-01-26, 19:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Marceli 
Czeladnik V Kręgu
Istota pracująca


Wiek: 48
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 192
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-26, 20:49   

Khem, Travar utrzymuje się z handlu niewolnikami. Podobnie jak 1 z domów Tskrangowych. MOżna to marginalizować, ale IMO taka jest prawda.

Zakładając niebezpieczenstwa na szlakach, nikt nie będzie handlował "pierdołami".

To czym można handlowac to towar mały i drogi z dużym zyskiem. Wynajęcie ochrony karawany jest bardzo drogie.
_________________
Brak podpisu to lenistwo :)
 
 
 
Kot 
Opiekun IX Kręgu
Wędrowiec


Wiek: 42
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 1329
Skąd: zadupie pomniejsze
Wysłany: 2009-01-26, 21:16   

Marceli napisał/a:
Khem, Travar utrzymuje się z handlu niewolnikami. Podobnie jak 1 z domów Tskrangowych. MOżna to marginalizować, ale IMO taka jest prawda.

Eeee... Szczerze mówiąc, to było tak straszliwe generalizowanie, że szok. Jedno z największych miast Barsawii ma się utrzymywać z jednego źródła?

Powinno być: Travar ciągnie również zyski z handlu niewolnikami. A właściwie - niektórzy z jego mieszkańców, bo targ jest poza granicami miasta i nie ciągnie ono bezpośrednich zysków z tego procederu. W samym Travarze niewolnictwo nie jest raczej powszechne, ani mile widziane.

Marceli napisał/a:
Zakładając niebezpieczenstwa na szlakach, nikt nie będzie handlował "pierdołami".
To czym można handlowac to towar mały i drogi z dużym zyskiem. Wynajęcie ochrony karawany jest bardzo drogie.

Nie, ponieważ na handlarzy "pierdołami" nie opłaca się napadać. A ryzyko na przetartych szlakach nie jest duże. Jak już zauważono - handel drobiazgami to domena pomniejszych kupców mających mały "zasięg", zaś ci poważniejsi tworzą chronione przez zbrojnych karawany wędrujące przez całą krainę.
_________________
Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
 
 
 
Cryingorc 
Czeladnik VII Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 851
Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2009-01-26, 21:56   

Za Kotem. Travar w swoim handlu niewolnikami jest wyizolowany w Barsawii, a nie slyszalem, zeby eskportowal ich np do Vivane. Imho Marcel, przesadzasz z tym wkladem handlu niewolnikami. Ale oczywiscie eksport produktow zywnosciowych z tych ich wspanialych farm wokol i wspolpraca z t'skrangami, zwlaszcza Domem K'tenshin, ma tutaj glowne znaczenie.

Tak sie zaczalem zastanawiac.. Z czego utrzymuje sie gospodarka Iopos? Stawialbym na magiczne technologie, czyli produkty glownie luksusowe, jak windy, suche plaszcze, eliksiry itp. A w glownej mierze obstawialbym amulety krwi. Bo poza tym widze Iopos jako samowystarczalne (dostawy, niekoniecznie dobrowolne, z okolicznych wiosek), ewentualnie wszystkie karawany dokladnie rewizjonowane przy bramie. W wymianie handlowej pomaga na pewno Dom Kola, Ishkarat. I Ioposanom zalezy na zacisnieniu tych wiezi, czego przykladem jest kanal do Wezowej. Niestety, miasto w oficjalnych zrodlach zostalo pobieznie opisane.
 
 
 
Dziewic 
Opiekun IX Kręgu


Wiek: 37
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 925
Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2009-01-26, 22:03   

Cryingorc napisał/a:
Ioposanom


Iopanom jak już ;-) (WR)

Właśnie Iopos wydaje mi się problemem. Niby Omasu tam wysyła karawany, pewnie i Throal i Theranie. Ale ze wszelkich materiałów jawią się raczej jako ci, którzy organizują wszelkiej maści napady na karawany, kupców itp. (np. ich zaprzyjaźnieni - uwaga SPOILER - Kryształowi Łupieżcy)...
 
 
Kot 
Opiekun IX Kręgu
Wędrowiec


Wiek: 42
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 1329
Skąd: zadupie pomniejsze
Wysłany: 2009-01-26, 22:06   

Cryingorc napisał/a:
Z czego utrzymuje sie gospodarka Iopos?

Myślę, że tak, ale na pewno też zajmują się importem z krain Północy i Zachodu. Mają ku temu znakomite położenie i warto by było się zastanowić i przeanalizować, jakie dobra mogą stamtąd pozyskiwać...
Trochę zainspirował mnie opis ze strony Praedry - na pewno są jakieś krainy poza Barsawią, na północy i zachodzie...
_________________
Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
 
 
 
Kot 
Opiekun IX Kręgu
Wędrowiec


Wiek: 42
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 1329
Skąd: zadupie pomniejsze
Wysłany: 2009-01-26, 22:08   

Dziewic napisał/a:
uwaga SPOILER

Jaki spoiler, napisałeś w tekście o KŁ na EDwiki.

Każde miejsce w Barsawii ma swoją specjalność. Myślę, że w Iopos mogłaby nią być tania siła robocza w pocie czoła harująca w manufakturach podległych Deinarastom cechów... Stąd - towary gorszej jakości, ale w dużych ilościach i po niższych kosztach... W ten sposób wojna ekonomiczna byłaby jednym ze środków działania władców Iopos.
_________________
Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
 
 
 
Dziewic 
Opiekun IX Kręgu


Wiek: 37
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 925
Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2009-01-26, 22:11   

Kot napisał/a:
Trochę zainspirował mnie opis ze strony Praedry - na pewno są jakieś krainy poza Barsawią, na północy i zachodzie...


Co za strona? Co za opis? (Z zachodem problem, bo Pustkowia)
Kot napisał/a:
aki spoiler, napisałeś w tekście o KŁ na EDwiki.


Tak? Ups :-D

A co do manufaktur... Nie wiem, czy bym je do ED wprowadzał... To by zrewolucjonizowało rynek ;-)
 
 
Sethariel 
Opiekun X Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 1861
Skąd: Wejherowo
Wysłany: 2009-01-26, 22:18   

Iopos jest przede wszystkim niezależny, do tego dążyli przez cały czas Denairastowie. Mają wszystko co trzeba, surowce, żywność, magię. Handlują głównie poprzez Dom Ishkarat.

Nie zależy im na handlu z czy to z Therą czy znienawidzonym Throalem.

Swego czasu Carsten Damm robil opracowanie tego miasta na kilkanaście stron, gdzieś jeszcze chyba mam notatki...

Co do Throalu, ktoś wspominał o mechanicznych zegarach, tak są i należą do luksusowych towarów. Zresztą Throal i to czym handluje jest ładnie opisany w Throal: TDK.

Dziewic napisał/a:
Co za strona? Co za opis? (Z zachodem problem, bo Pustkowia).


http://satan.aster.net.pl...dawn/index.html

A chodzi o stary już dosyć opis krainy zwanej Polea i Kaeru Krak. Poprawiony opis Kaeru Krak autorstwa Pradery jest zresztą na earthdawn.pl

P.S. Dziewic, nie spojlerujemy na tym podforum, tak sie umawialismy
_________________
Wojciech 'Sethariel' Żółtański
Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2009-01-26, 22:30, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
 
Dziewic 
Opiekun IX Kręgu


Wiek: 37
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 925
Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2009-01-26, 22:43   

Sethariel napisał/a:
Swego czasu Carsten Damm robil opracowanie tego miasta na kilkanaście stron, gdzieś jeszcze chyba mam notatki...


A to kto znowu? :-P

A Polee widziałem dziś rano, nie skojarzyłem po prostu :-P Nie pasuje mi do mojej Barsawii za bardzo... Ja tam widzę raczej Pustkowia ;-)

Dobra... Fakt... Sorry all za spoiler...
 
 
Piotrek 
Czeladnik VIII Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 379
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-26, 22:53   

Drap drap.

Iopos to ja generalnie nie wiem, pustkowia są na zachód a na północ to nie wiadomo zresztą chyba nie wiadomo jak daleko się ciągną. Więc jakiś tam handel może być, może bursztyn ciągną, w sumie ciekawe czy bursztyn nie zawiera esencji drewna i wody i nie jest cudowną substancją pozwalająca na ich łatwą obróbkę ;). Ale to takie gdybanie sobie.

Co do taniej siły roboczej, no bez przesady Denastirowie nie władają tylko siłą i strachem ci ludzie naprawdę w nich wierzą, to oni ocalili ich przed pogromem to jest niemal kult. Ja to zawsze tak wydziałem. Nie wiem czemu ale po głowie kołacze mi się myśl że Iopos to raptem 10 k ludzi może ktoś sprawdzić? Oni nie mają raczej wielkiej mocy przerobowej, ja bym raczej obstawiał, że produkują na rynek wewnętrzny. Denastiorowie nie mogą sobie pozwolić na zależność w żadnej z istotnych gałęzi gospodarki, bo wiedzą, że nikt ich nie lubi i mogą stracić zaopatrzenie. Throal na pewno ma tendencję, żeby ograniczać handel z Iopos. To co Iopos eksportuje to zdecydowanie magia i towary z północy, futra, bursztyn itd.
Co do trolli to ja się nie znam, ale powietrzne statki mają duży zasięg wcale nie jest oczywiste że nie napadają oni głównie na osady na północ od jeziora Vors, a może też na krwawą puszczę w końcu elfy sprzymierzyły się z domem smoka (tak to się nazywa nazwy tskrangowej oczywiście nie pamiętam). Jestem przekonany, że Magowie nie pozwolą sobie na to żeby ich sojusznicy walczyli ze sobą i psuli handel, a więc zaopatrzenie w esencje czy luksusowe dobra dla władców. Denastirzy to nie są opryszki i rabusie oni chcą podbić Baraswię a nie napadać na karawany, głupio napadać karawany idące do mnie :).
 
 
Sethariel 
Opiekun X Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 1861
Skąd: Wejherowo
Wysłany: 2009-01-26, 23:01   

Piotrek napisał/a:
Co do taniej siły roboczej, no bez przesady Denastirowie nie władają tylko siłą i strachem ci ludzie naprawdę w nich wierzą, to oni ocalili ich przed pogromem to jest niemal kult.


Dokładnie. Jest ładnie napisane, że w przeciwieństwie do Theran gdzie pracowników (niewolników) batem doprowadzają do śmierci, to w Iopos obywatele sami wypruwają sobie żyły szukając magicznych esencjii i innych surowców.

Piotrek napisał/a:
Nie wiem czemu ale po głowie kołacze mi się myśl że Iopos to raptem 10 k ludzi może ktoś sprawdzić?


Sto tysięcy ludu... (Przewodnik po Barsawii)

Dziewic napisał/a:
A to kto znowu? :-P


Dammi... Jeden z twórców RedBricka
_________________
Wojciech 'Sethariel' Żółtański
Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2009-01-26, 23:20, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
Kot 
Opiekun IX Kręgu
Wędrowiec


Wiek: 42
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 1329
Skąd: zadupie pomniejsze
Wysłany: 2009-01-26, 23:04   

Piotrek napisał/a:
Więc jakiś tam handel może być, może bursztyn ciągną, w sumie ciekawe czy bursztyn nie zawiera esencji drewna i wody i nie jest cudowną substancją pozwalająca na ich łatwą obróbkę ;). Ale to takie gdybanie sobie.

Był tam wspomniany "True Amber", więc być może...

Piotrek napisał/a:
Co do taniej siły roboczej, no bez przesady Denastirowie nie władają tylko siłą i strachem ci ludzie naprawdę w nich wierzą, to oni ocalili ich przed pogromem to jest niemal kult.

Co daje ten sam efekt... Ale pisałem czysto teoretycznie - Seth, możesz streścić te notatki?
_________________
Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
 
 
 
Piotrek 
Czeladnik VIII Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 379
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-26, 23:10   

Cytat:
Piotrek napisał/a:
Nie wiem czemu ale po głowie kołacze mi się myśl że Iopos to raptem 10 k ludzi może ktoś sprawdzić?


Sto tysięcy ludu... (Przewodnik po Barsawii)


No to widać kiedyś jak czytałem, jeszcze polską wersję, jedno zero zjadłem :) i tak mi zostało.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2009-01-26, 23:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Dziewic 
Opiekun IX Kręgu


Wiek: 37
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 925
Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2009-01-26, 23:12   

Kot napisał/a:
Seth, możesz streścić te notatki?


Też chcę :-P
 
 
Sethariel 
Opiekun X Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 1861
Skąd: Wejherowo
Wysłany: 2009-01-26, 23:15   

Co do Denairastów jeszcze to w opisie Iopos w GMC wspomina się o tym, że mają statki powietrzne które wysyłają nad Morze Śmierci, by tam zbierali esencję ognia. Zbierają też esencję powietrza. Mają też duże zasoby esencji drewna i ziemii, ponoć pochodzą z sekretnych ekspedycji Iopos do Krwawej Puszczy.

Mają stocznię oraz 3 firmy zajmujące się powietrznymi statkami.

Sami Denairasci bardzo zainteresowani sa szukaniem starozytnych artefaktow...

Co do notatek Dammiego, tam o ile pamietam najwiecej bylo o historii i samej rodzinie, były oczywiście po niemiecku, jak znajdę to dam znać...
_________________
Wojciech 'Sethariel' Żółtański
Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2009-01-26, 23:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Habib 
Opiekun IX Kręgu
Smok Karatenga


Wiek: 40
Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 1005
Skąd: Czďż˝stochowa
Wysłany: 2009-01-27, 01:43   

Kot napisał/a:
P.S. A czy ktoś z was pokusiłby się o napisanie tekstu na jakieś 7-8 tysięcy znaków podsumowującego handel w Barsawii?

Ja na pewno zrobię sobie zestawienie jakieś w osobnym pliku. Kto wie, może i jakiś art z tego wyjdzie. Ale to dopiero za jakiś czas.

Jeśli chodzi o handel to też nie można zapominać, że wszystkie miasta podczas Pogromu musiały być samowystarczalne. Nie otwierały swoich bram przecież na świat, w poszukiwaniu kupców. Dlatego też właściwie samo kupiectwo pomiędzy miastami rozwija się na nowo. Na początku ślimaczyło się, ale teraz ma nawet niezły poziom.

A co na przykład z miasteczkiem Przewóz, leżącym kilka kilometrów od ujścia Tylonu do Wężowej? A Fallam? Dwa ważne miasteczka na południu Barsawii. Pierwsze (Wężowa str. 36) jest końcem starego szlaku therańskiego z Vivane, po którym obecnie wiele karawan podróżuje w asyście Dingannich. W sumie, niebezpieczny szlak północnymi obrzeżami Lśniących. Co to z Vivane można przywieźć? Podejrzewam, że jakieś dobra z innych prowincji, tylko cholera wie jakie, a nie chce mi się przeglądać Therańskiego Imperium ;-) (nie mam siły do tego podręcznika).

Góry Delaryjskie są bogate w złoża metali, m.in. miedzi (przygoda Blades). Ja to sobie wyobrażam tak, że jest paru bogatych kupców mających wozy, którzy regularnie zajeżdżają na podgórze Gór Delaryjskich i odkupują lub wymieniają swój towar na rudę. Tak samo może być w przypadku np. wiosek w pobliżu lasów i dżungli, tylko, że na większą skalę ciut. Kupcy przybywają po drewno, zwierzęta, rośliny, owoce a dają w zamian agd, nowe ubrania z samego Throalu itd.

Pozdrawiam
_________________
Habibsite.pl
Ostatnio zmieniony przez Habib 2009-01-27, 02:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template junglebook v 0.2 modified by Nasedo