Kiedyś czyli będzie co najmniej dobre 3-4 lata temu, kiedy granie w RPG było dla mnie i moich kolegów chlebem powszednim, graliśmy najwięcej w czasie wakacji, często dzień w dzień przez miesiąc, półtora. Wtedy to sesje zaczynały się po południu a kończyły różnie, często w godzinach 23-01 w nocy, bo tam kogoś rodzice wzywali do domu, albo pojawiały się inne okoliczności. Od czasu do czasu robiliśmy małe maratony RPG, gdzie najdłuższy trwał chyba 2 doby z przerwami na jedzenie i załatwianie potrzeb fizjologicznych. Odbywały się zwykle w namiocie kolegi rozstawionym na łące kilkaset metrów od domu. Kilka razy graliśmy w plenerze, ale wtedy grało się w dzień i raczej nie za długo. Pamiętam, że większość najfajniejszych sesji toczyła się w altance u jednego z graczy, który miał całkiem spory ogród za domem. Jedyna wadą takiego grania były komary, które cięły niemiłosiernie, ale i na nie znaleźliśmy sposoby, które zapewniały nam w miarę komfortowe warunki grania.
Teraz w Zamościu po dwóch latach całkowitej RPGowej abstynencji skompletowałem drużynę młodych zapaleńców i już w najbliższy piątek zanurzę się wraz z nimi po raz kolejny w magicznym świecie EDka.
_________________ MG: Nicość podąża za wami wielkimi krokami.
G: Odwracam się i spoglądam nicości w twarz.
Wtedy to sesje zaczynały się po południu a kończyły różnie, często w godzinach 23-01 w nocy
My w tym momencie grywamy niekiedy do 3 w nocy, zaczynając w późnych godzinach popołudniowych (17-19). Muszę przyznać, że dla mnie nie jest to takie miłe, ale sama gra jest tego warta. Ostatnia niedzielna sesja tak właśnie się skończyła. Ale była wybitna, co wynagrodziło mi nieświeżość w pracy...
eliandir napisał/a:
Teraz w Zamościu po dwóch latach całkowitej RPGowej abstynencji skompletowałem drużynę młodych zapaleńców i już w najbliższy piątek zanurzę się wraz z nimi po raz kolejny w magicznym świecie EDka.
Powodzenia!
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Widze że nawet jak mnie nie było to moje orty wyłaziły jak horrory po Pogromie i atakowały z nienacka ;) Sorry ludzie, że takie waśnie musiały między Wami tu się wyprawiać przez to, jak zwykle to ja rypnąłem ortografa i jak zwykle to ja zrobiłem go w ankiecie :D
A tak btw. ciekawe czemu tylko ja mam skłonność do ankiet na tym forum ? ;) Czy inni nie są ciekawi jak statystycznie wyglądają coniekture sfery gry ? :P Czy to ja jestem taki zboczony na punkcie statystyki ? ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum