Naniosłem na screenshota z map google orientacyjne położenie prowincji Thery.
Jak wiecie, mapka z dodatku Therańskie Imperium nie zawiera Rugarii, stąd moja prośba o Waszą opinię na temat tego, jak wcisnąłem Rugarię w pobliżu Vivane. Dobrze, czy niedobrze?
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi, wsparte informacjami z podręczników odnośnie ew. przesunięć granic, które powinienem zrobić.
O ile układ granic Rugarii, Talei, Vasgothii, Maraku, Kreany albo Indrisy raczej wątpliwości nie wzbudza, o tyle w pozostałych przypadkach miałem trochę problemów.
Świat Earthdawna wykorzystuje kształt kontynentów naszego świata, ale rozmieszczenie pasm górskich i rzek ma już znacznie inne.
Stąd np mam spory problem z oszacowaniem gdzie powinna przebiegać północna granica Barsawii.
Granica między Rugarią a Vivane zrobiona została w oparciu o mapę z dodatku Powietrzna Przystań i Vivane, przyjmując że miasto Bukara to oczywiście Bukareszt.
Wg mapy z Therańskiego Imperium (w której twórcy zapomnieli o Rugarii), Vivane obejmuje Grecję, skoro jednak wg PPiV Rugaria jest na południe od Vivane, na mapie oznaczyłem ten obszar jako należący do Rugarii właśnie. Taki przebieg granic jest logiczny biorąc pod uwagę fakt, że Rugaria została przez Imperium podbita nim Theranie dotarli do Vivane - tym argumentuję swoją propozycję przebiegu granic Rugarii.
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi dotyczące zalinkowanego szkicu, z różnych względów zależy mi na dość wiarygodnej mapie Imperium.
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2011-03-16, 14:45, w całości zmieniany 2 razy
Jeśli chodzi o Vasgothię to ja biorę pod uwagę tą szczegółową mapę z podręcznika, niż tą ogólną całej prowincji. Tam Vasgothia jest o połowę mniejsza i nie sięga aż do Talei i Vivane. No i wchodzi też trochę na tereny Polski. ;]
Barsawia natomiast nie sięga aż tak daleko na zachód i nie wpełza na Pustkowia.
Co do wzmiankowanej Rugarii na terenach obecnej Grecji to dam sobie paznokcie obciąć, że gdzieś te wyspy były opisane jako niebezpieczne i pełne piratów i Horrorów. Możliwe, że jakaś legenda o Morzu Selestreńskim. Nie zaliczałbym wtedy tego obszaru do Rugarii.
A tak poza tym wiarygodna mapa Imperium wcale nie musi być ultradokładna. Z założenia wydawcy Earthdawna nie tworzą dokładnych map, czasem zresztą niektóre mapy zawierają sprzeczne dane. Na tym jednak polega ich urok. Przy okazji to dość ciekawy motyw na przygody.
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2011-03-15, 15:59, w całości zmieniany 1 raz
1. Szczegółowe mapy prowincji Thery (tak jak ta Vasgothii) są schematyczne do bólu, bardziej jak szybkie szkice podróżnika, niż prawdziwa robota kartografa - wydaje mi się że je najbardziej trzeba traktować z przymróżeniem oka. To, że prowincje - nazwijmy umownie "europejskie" bezpośrednio sąsiadują ze sobą jest faktem raczej nie do podważenia.
2. Co do sugestii, że Barsawia nie sięga tak daleko na zachód. Zrobiłem jeszcze jeden szkic (link poniżej) i wynika z niego, że sięga i ogólnie zajmuje ogromny obszar.
Potwierdzają to szacunkowe rozmiary prowincji, jakie znamy z podręczników.
Wg skali mapy z podręcznika 1ed - od wschodniej do zachodniej granicy Barsawii wychodzi jakieś 2,5 tysiąca kilometrów. Jak wkleiłem mapkę 3ed na prawdziwą mapę świata, to wyszło jakieś 2 tysiące (można ewentualnie rozciągnąć jeszcze trochę w stronę Polski, wtedy Zatruty Las wypadnie na Bugu).
Przyjmując średnio 2300 kilometrów, odległość w linii prostej z Jerris do Urupy na wszystkich mapach zaczyna mi się zgadzać. Zakładałem że dzień pieszo to dystans 40 kilometrów. Podręcznik mówi, że na przejście pieszo ze wschodniego na zachodni skraj Barsawii potrzeba 60 dni. Jeżeli Barsawia jest taka wielka, jak wyszło mi na mapie, to trzeba dziennie przebyć 38 kilometrów. Wszystko się zgadza.
Na zalinkowanej mapie wkleiłem mapę 3ed oraz mapę Rugarii i Vivane. Bez naginania proporcji, skalując tak, by kształt wybrzeża jak najlepiej pasował.
Cytat:
Co do wzmiankowanej Rugarii na terenach obecnej Grecji to dam sobie paznokcie obciąć, że gdzieś te wyspy były opisane jako niebezpieczne i pełne piratów i Horrorów
Hmm, nie kojarzę. Szalejący po morzach piraci byli za to na wyspach taleańskich afair.
Wg mapy z Theran Empire Grecja to obszar Vivane (o Rugarii zapomnieli). Wg PPiV Rugaria jest na drodze z Thery do Vivane.
Sethariel, to co zalinkowałeś widziałem dawno temu. Ktoś nałożył dwie mapy na siebie, ja cały czas mówię o czymś innym, o zrobieniu nieco dokładniejszej mapy niż ta z Theran Empire, która z powodu braku Rugarii wprowadza sporo zamieszania.
Co do dokładności map- nie chodzi o megaprecyzyjne oszacowanie wszystkiego. Chodzi mi jedynie o to, by to trzymało się kupy.
Swoją drogą, to układ prawie z kosmosu. Jakim cudem Thera utrzymuje prowincje oddzielone od siebie tysiącami mil dzikich krain pustkowi, jak Indrisa chociażby?
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Wiek: 40 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2011-03-16, 12:38
Kot napisał/a:
Swoją drogą, to układ prawie z kosmosu. Jakim cudem Thera utrzymuje prowincje oddzielone od siebie tysiącami mil dzikich krain pustkowi, jak Indrisa chociażby?
Od tego są stacjonujące na miejscu legiony i floty, akarenti nadzorujący siatki szpiegowskie itd. Dlatego w każdej prowincji trzeba trzymać armię. Widocznie po drodze do Indrisy nie ma godniejszych uwagi cywilizacji, ziemie zniszczone są przez Pogrom itd. Ale kilkanaście dni lotu statkiem i jesteśmy na miejscu.
Ajfel - fajna mapka. Akurat jestem w trakcie przypominania sobie informacji z PPiV, bo tam wysłałem BG.
_________________ Jestem Prawem - Chaosem, Przeznaczeniem - Losem.
Jestem Pasją - Horrorem, Przebudzeniem - Pogromem.
Wasze życia w Mych rękach... i nieszczęsnej k8.
Swoją drogą, to układ prawie z kosmosu. Jakim cudem Thera utrzymuje prowincje oddzielone od siebie tysiącami mil dzikich krain pustkowi, jak Indrisa chociażby?
Indrisa jest wyjątkiem, reszta prowincji jest skupiona wokół basenu Morza Selestreńskiego.
Jest to wyjaśnione w TI - podbito ją jako ostatnią, kiedy Therze zaczęło brakować kasy i trzeba było zrobić szybki wypad na przełaj w poszukiwaniu nowego, bogatego regionu do podbicia. Tak tam trafiono.
Wiek: 40 Dołączył: 24 Cze 2008 Posty: 379 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-16, 22:05
Hej patrzę na to mapkę i zastanawiam się czy choć połowa z tych krain jest wspomniana w oficjalnych źródłach :D nie mówię o umiejscowieniu ale choćby z nazwy, ja nigdy nie słyszałem o niczym na północ od Barsawii poza Shosarą.
Zdecydowanie niekanoniczna. Ładna, ale niekanoniczna...
A co do samych podbojów, to biorąc pod uwagę zagrożenia, koszta związane z utrzymaniem potężnych flot do ochrony konwojów itp., to tak na zdrowy rozum nie powinno się opłacać...
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Niekanoniczna... ale też nie aż tak. Większość krain mimo wszystko się jakoś zgadza, albo przynajmniej zostały wspomniane w jakimś dodatku (np. Araucania).
Zresztą, jeśli ktoś potrzebuje mapy świata, to musi się liczyć z jakąś dozą niekanoniczności
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2011-03-17, 12:54, w całości zmieniany 1 raz
Owszem, zboże zasuwało po Wiśle do Gdańska. Mimo wszystko, trochę to dziwne. Rozumiem ekonomię opartą na magicznej gospodarce rabunkowej, ale nadal jest to dość dziwne, szczególnie że ponoć sporo towarów z Indrisy ma trafiać na Therę.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Wiek: 40 Dołączył: 24 Cze 2008 Posty: 379 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-17, 13:09
Otóż to zborze zasuwa po wężowej, a na długich trasach wozi się raczej bardzo luksusowe rzeczy. Sporo jest wiesz wyrażeniem bardzo nieprecyzyjnym bo sporo diamentów to worek sporo perfum to jeden kontener a sporo zboża to 10 statków. Towary luksusowe przeważnie są drobne, lekkie i jest na nie małe zapotrzebowanie, więc sporo nie musi oznaczać dużo w sensie masowym.
A co do niekanoniczności, to już nawet nie idzie o kanon tylko czy połowa z krain nie jest nic nikomu nie mówiącymi nazwami?
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2011-03-17, 13:11, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum