Poprzedni temat :: Następny temat
Absurdy inicjatywy
Autor Wiadomość
Dan 
Nowicjusz

Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 17
Skąd: Lubin
Wysłany: 2013-02-10, 16:05   

Cytat:
Niektóre mechaniki uwzględniają zyskiwanie przewagi w pojedynku (np. Monastyr)


Akurat to jest troche zły przykład. W monastyrze walka to absolutna ostateczność. Kiedy juz ktoś wyciąga szpady w tym systemie to jeden z walcząych albo po pierwszym zwarciu rzuca broń i ucieka albo kończy z cięzka perforacją zywotnych organów. Co się zaś tyczy zyskiwania przewagi nad przeciwnikiem to było to tak czy inaczej w przypadku równych sobie przeciwników zależne tylko i wyłącznie od kości czyli fortuny. Mogła ona w danej chwili graczowi sprzyjać lub nie. System walki w monastyrze nie dawał jakoś wiele możliwości na kombinowanie. Jesli rzut był kiepski to nie zbierało się żadnych punktów przewagi nieważne jak bardzo by gracz kombinował. Wykorzystanie natomiast ponowienia co atak tez było nie mądre (ponownienie dawało czy udane czy nie conajmniej 1 punkt przewagi) szczególnie w przypadku nordyjczyka który mógł z latwościa wyprzedzić taki powtarzalny atak i błyskawicznie zakończyć walkę.

Ale dość o monastyrze.

Cytat:
Dan napisał/a:
Nie zgodzę się z tym do końca. Zależy co się rozumie przez przeciwnika silniejszego. Jeśli to tylko przewaga fizyczna to tak może to zadziałać. Natomiast jeśli przeciwnik jest silniejszy bo jest poprostu lepiej wyszkolony i sprawniejszy to żadne takie sztuczki nie pomogą.



Jest wręcz odwrotnie. Jeśli poziom wyszkolenia/zdolności bojowych jest równy, a fortuna żadnego nie zechce obłaskawić, to ten sprytniejszy wygrywa pojedynek. W przeciwnym razie obaj kończą w ciężkim stanie, czego żaden nie chce.

Nie wiem jak ty ale ja sztukami walki i sportami walki się interesuje a nawet sam trenuje Tae Kwon Do. Z doświadczenia wiem jedno. Kiedy dwóch przeciwników o porównywalnych zdolnościach staje na przeciwko siebie i mieli by trzaskac się na powaznie bez ręlawic i ze wszystkimi chwytami dozwolonymi to nie ważne są triki i sztuczki (oboje będa je znać i będą umieli sie przed nimi bronić) oboje skończą w szpitalu. Chyba że jakiś szczęśliwy cios trafi dobrze w splot nerwowy i spowoduje konckout. W tym wypadku decyduje tylko fortuna.
_________________
For the coward there is no life for The hero there is no death - KAKITA

Tchórz nie zazna życia bohater nie zazna śmierci - KAKITA
 
 
Cryingorc 
Czeladnik VII Kręgu


Wiek: 39
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 851
Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2013-02-10, 17:47   

Sethariel napisał/a:
Ale te efekty to jest bonus. Wszystko kwestia interpretacji.


Wybranie odpowiedniego talentu lub czaru podchodzi pod "odpowiednią taktykę", oraz "kreatywność".

Barwne opisy, które pozwalają wygrać walkę? Hmmm. Nie, nie uważam, że podczas sesji powinno się znacznie premiować gawędziarstwo. Kto lepiej opisze wygrywa? Nie, nie lubię tego.

Kreatywność, zaangażowanie, dobre pomysły, jak najbardziej. Wygadanie? Nie :)


Nie chodzi mi bynajmniej o zdolność przegadania MG, tudzież innego gracza. Chodzi o kreatywność celem stworzenia ciekawego starcia. Chodzi o smaczek odgrywania walki.

Wygadany gracz z CHA 4 może dostać bonusa do wyniku za kwiecistą mowę, ale i tak prawdopodobnie nie wygra w konkursie z doświadczonym Trubadurem. Uważam, że gracz może jednak poprzez odgrywanie kościom dopomóc. Pomysłowość należy nagradzać - również w walce. Istotne jest, czy atak następuje z lepszej czy gorszej pozycji,czy stosujemy jakieś podstępne akcje, których nie spodziewa się przeciwnik itp.

Stojąc na schodach łatwiej trafić gościa napierającego na ciebie z dołu. Schody w warowniach naszego świata niemal zawsze kręciły się w lewą stronę tak, by trudniej było atakować biegnącym z dołu przeciwnikom, a obrońcom było łatwiej wyprowadzać ciosy (broń zwykle dzierży się w prawej ręce, jak wiadomo). Podobnie, w ciasnym korytarzu łatwiej trafić kogoś z broni strzeleckiej, chyba że to duży łuk - ten jest bezużyteczny w ciasnych pomieszczeniach. Tego typu szczegóły nie są uwzględnione w zasadach, a powinny. Nie wystarczą interpretacje wyników..

Nie jest uwzględnione w mechanice ED to, że długie celowanie z łuku nic ci nie da. Próbuję też sobie wyobrazić celowanie z procy, czy wyważenie drzwi biczem lub strzałą z łuku, ale jakoś mi nie wychodzi. Nie chcecie u siebie nic zmieniać, bo wszystko jest dla was ok, w porządku. Dla was będzie to po prostu kwestia interpretacji. Bicz był magiczny, a drzwi miały łukoprzeczulony wzorzec. :D

Tak czy siak, bez względu na moje i Wasze interpretacje, ŻADNA z tych rzeczy o których piszę nie jest uwzględniona w mechanice, a KAŻDA z nich służy zyskaniu przewagi nad przeciwnikiem. Myślę, że więcej opisów sprawi, że gracze staną się bardziej kreatywni, a walki staną się bardziej rzeczywiste i przejmujące.
Dobry przeciwnik też przecież może kombinować i zyskać +3 do jakiegoś działania, podobnie jak jego słabszy wróg. Tak więc ostatecznie i tak lepszy prawdopodobnie wygra, zaś fortuna nadal będzie czynnikiem determinującym przebieg starcia. W czym więc problem?

Dan napisał/a:
(...) nie ważne są triki i sztuczki (oboje będa je znać i będą umieli sie przed nimi bronić) oboje skończą w szpitalu. Chyba że jakiś szczęśliwy cios trafi dobrze w splot nerwowy i spowoduje konckout. W tym wypadku decyduje tylko fortuna.


Patrz zdanie powyżej. W sytuacji którą opisujesz prawdopodobnie wygra jednak facet. :D
BTW nie odpowiedziałeś na moje poprzednie pytanie.
_________________
Jestem Prawem - Chaosem, Przeznaczeniem - Losem.
Jestem Pasją - Horrorem, Przebudzeniem - Pogromem.
Wasze życia w Mych rękach... i nieszczęsnej k8.
Ostatnio zmieniony przez Cryingorc 2013-02-10, 18:16, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
Sethariel 
Opiekun X Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 1861
Skąd: Wejherowo
Wysłany: 2013-02-10, 18:14   

Cryingorc napisał/a:
Nie chodzi o zdolność przegadania MG, tudzież innego gracza. Chodzi o kreatywność celem walk godnych zapamiętania. Chodzi o smaczek odgrywania walki. Przecież wygadany gracz z CHA 4 i tak prawdopodobnie nie wygra z doświadczonym Trubadurem w konkursie pieśni. Ale gracz może kościom dopomóc. Odgrywanie i pomysłowość należy nagradzać - również w walce. Istotne jest, czy atak nastepuje z lepszej czy gorszej pozycji, podstępne akcje, których nie spodziewa się przeciwnik itp.


Rozumiem. Czyli po prostu mamy trochę inne podejście już do samej mechaniki. Ty oczekujesz, że wszystkie (lub większość) opcje w walce będą uwzględnione szczegółowo w mechanice, ja wolę szukać interpretacji i korzystać z tych narzędzi, które są już w systemie.

Tak się zastanawiam, czy nie łatwiej Ci będzie dostosować do EDka jakiejś mechaniki, która takie rzeczy wspiera, niż dostosować oryginalną mechanikę ED, która już z designu jest mechaniką dość interpretacyjną i umowną (choć i tak jest przy tym dość "crunchy").
_________________
Wojciech 'Sethariel' Żółtański
Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2013-02-10, 18:17, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Cryingorc 
Czeladnik VII Kręgu


Wiek: 39
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 851
Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2013-02-10, 18:19   

Sethariel napisał/a:
Tak się zastanawiam, czy nie łatwiej Ci będzie dostosować do EDka jakiejś mechaniki, która takie rzeczy wspiera, niż dostosować oryginalną mechanikę ED, która już z designu jest mechaniką dość interpretacyjną i umowną (choć i tak jest przy tym dość "crunchy").


Nie, nie, w żadnym wypadku. Lubię mechanikę ED i to byłaby dla mnie profanacja. :)
Dokładnie tak jak piszesz, chcę zobaczyć co wyjdzie przy takim stylu prowadzenia.
_________________
Jestem Prawem - Chaosem, Przeznaczeniem - Losem.
Jestem Pasją - Horrorem, Przebudzeniem - Pogromem.
Wasze życia w Mych rękach... i nieszczęsnej k8.
 
 
 
mystic 
Czeladnik VII Kręgu
Emeryt


Wiek: 114
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 882
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2013-02-10, 20:09   

Wszystko opiera się na tym jaki kto lubi poziom absurdu. Jeden lubi wykonać rzut k6, dodać siłę i ma obrażenia (jak w warhammerze byłe starym) a drugi będzie wymyślał 100 zasad opcjonalnych z których będzie korzystał. Mnie osobiście zawsze wystarczało to co było w ED nawet jeśli do kuszy była dodawana siła.
 
 
Dan 
Nowicjusz

Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 17
Skąd: Lubin
Wysłany: 2013-02-12, 18:32   

CO do twojego wczesniejszego pytania. To do mechanicznego rozwiązania przez ciebie podanego przykładu stosuję dwie metody.

1) gracz wymnyśla jakies ciekawie dziłające rozwinięcie które będzie oddawac trik który chce zrobić ja je sprawdzam i kiedy zostanie zaakceptowane jest w uzyciu.

2) uznaję że to co opisałes jest częścią zwykłego ataku który albo trafia albo nie. Kiedy trafia przeciwnik nabiera się na taką sztuczkę kiedy taki atak nie trafia przeciwnik ją wyczuł i zodła sie obronić.
_________________
For the coward there is no life for The hero there is no death - KAKITA

Tchórz nie zazna życia bohater nie zazna śmierci - KAKITA
 
 
Sethariel 
Opiekun X Kręgu


Wiek: 40
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 1861
Skąd: Wejherowo
Wysłany: 2013-02-12, 19:14   

Dan napisał/a:
1) gracz wymnyśla jakies ciekawie dziłające rozwinięcie które będzie oddawac trik który chce zrobić ja je sprawdzam i kiedy zostanie zaakceptowane jest w uzyciu.


Do niektórych trików w walce rozwinięcia talentów są jak najbardziej dobrym rozwiązaniem. Właściwie do wszystkich, tylko kto będzie wykupywał rozwinięcie "Polanie piwem"? ;-)
_________________
Wojciech 'Sethariel' Żółtański
Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
 
 
 
Cryingorc 
Czeladnik VII Kręgu


Wiek: 39
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 851
Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2013-02-12, 22:00   

Dzięki, Dan. Przy oficjalnych zasadach można te sytuacje rozwiązać chyba jedynie tak, jak piszesz. Dla mnie jednak oficjalne zasady w pewnych przypadkach są po prostu zbyt sztywnoramowe w tak spontanicznych okolicznościach walki i po prostu niewystarczające.

Nie chcę tworzyć tutaj setek mini-zasad odzwierciedlających każdą najgłupszą sytuację, ale raczej jedną zbiorczą i bardzo intuicyjną regułę bonusowania aktywnej pomysłowości w walce. Nie zamierzam też przyznawać tych bonusów co rundę i robić tym samym zamęt podczas rozgrywki, lecz tylko w wyjątkowych sytuacjach, kiedy gracz się naprawdę wysili, tak aby zwłaszcza końcówki przemyślanych walk były piękne i widowiskowe.

Niestety, tworzenie dziesiątek rozwinięć talentów właściwie mija się z celem, o czym pisał Seth, zaś zwykła interpretacja wyników nie uwzględnia starań graczy, ani przewag wynikających z warunków walki.
_________________
Jestem Prawem - Chaosem, Przeznaczeniem - Losem.
Jestem Pasją - Horrorem, Przebudzeniem - Pogromem.
Wasze życia w Mych rękach... i nieszczęsnej k8.
Ostatnio zmieniony przez Cryingorc 2013-02-13, 15:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template junglebook v 0.2 modified by Nasedo