Wiek: 39 Dołączył: 23 Maj 2006 Posty: 152 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-12-25, 20:35
Kot napisał/a:
Co do uzyskiwania artykułów w zamian, to nie do końca rozumiem - ma być wymiana.
No tak ale na naszym forum wiadomo kto będzie pisał. Nawet inaczej mówiąc są ludzie którzy potencjalnie będą pisać, ale od Poltera tego nie widać oprócz Ciebie Kot.
Kot napisał/a:
Primo, ożywiony Kaer ED.
Ale po co nam go ożywiać? Skoro wszyscy siedzą tutaj, czy to nie będzie sztuka dla sztuki albo dla książek?
Generalnie dążę do tego, że nie widzę potrzeby mieszania się w ED Kaer bo główna wymiana artykułów będzie między nami a tobą.
Nawet inaczej mówiąc są ludzie którzy potencjalnie będą pisać, ale od Poltera tego nie widać oprócz Ciebie Kot.
Są i na Polterze ludzie, którzy zechcą coś napisać. Swoje plany jednak wiążę przede wszystkim z tymi, którzy ciągle działają jako fani ED i będą chcieli system promować.
lord.owca napisał/a:
Ale po co nam go ożywiać? Skoro wszyscy siedzą tutaj, czy to nie będzie sztuka dla sztuki albo dla książek?
Generalnie dążę do tego, że nie widzę potrzeby mieszania się w ED Kaer bo główna wymiana artykułów będzie między nami a tobą.
Jeśli nie widzisz potrzeby, nie musisz brać w tym udziału. Ale na serwisie EDPL niewiele osób się pojawia. Spekulowałbym, że głównie są to użytkownicy tego forum.
Polter z kolei jest największym jeśli chodzi o aktywność i liczbę użytkowników polskim serwisem o fantastyce.
Moja decyzja o podjęciu próby reaktywacji Kaeru ED nie była dyktowana chęcią zrobienia kariery, czy zostania polterowym fejmusem...
Są dwie opcje - albo będziemy się rozwijać i promować nasz ulubiony system, albo zamkniemy się we własnym gronie i będziemy się w nim kisić. EarthDawn w Polsce ma się kiepsko. Wiemy o tym doskonale, biorąc pod uwagę aktywność na tym forum.
Można coś z tym zrobić. Można promować system, chociażby pisząc na Poltera. Ja zamierzałbym tak, czy inaczej pisać dla tego serwisu i udostępniać materiały EDPL do przedruku...
Nikogo nie zmuszam do niczego. Nikogo nie zamierzam błagać na kolanach i przekonywać. Nie o to chodzi w tym wszystkim, kto i gdzie więcej napisze. Chodzi o EarthDawna.
Znasz mnie, Owca. Jestem idealistą. Mam gdzieś punkty, fejmy i tym podobne. Na polterze kariery nigdy nie zrobię. A bycie redaktorem dla samego bycia mnie nie kręci. To masa roboty i będę musiał się ostro przyłożyć, żeby dać sobie radę... Jeśli nikt nie zechce pomóc we współtworzeniu Kaeru ED, to się nie uda i po prostu dam sobie spokój.
Nie, żebym nie wierzył, że EarthDawn.Pl nie może stać się dużym serwisem (na miarę fanowskich serwisów systemowych), szczególnie jeśli nawiąże większą współpracę z oficjalnym wydawcą ED. Polter już dużym serwisem jest i to na miarę kraju. Można to wykorzystać, by promować EarthDawna...
Tyle z mojej strony. Jeśli nie wierzysz, że jestem w stanie znaleźć ludzi spoza EDPL, którzy coś ciekawego napiszą, nie musisz. Może nawet i masz rację. Myślę jednak, że byłaby to gorzka prawda. A ja i tak zamierzam spróbować.
A żadnego wykorzystywania być nie może, bo z Poltera nikt poza KaDuceuszem nie był w to zamieszany... Nie zależy im - mają się dobrze i bez małego działu ED.
To nie jest mój podstępny plan, żeby zniszczyć EDPL i przeciągnąć wszystkich na Poltera. =='
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Wiek: 40 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2008-12-25, 23:11
Kot, Ja popieram Twoją inicjatywę. Pokaż innym, że ED żyje, może uda się kogoś w ten sposób nawet zachęcić do powrotu do gry albo nawet kupna RB ED. W końcu na EDPL też czasem zachodzą nowi, zainteresowani grą. W miarę możliwości pomogę, ale z braku czasu nie licz na zbyt wiele :P
_________________ Jestem Prawem - Chaosem, Przeznaczeniem - Losem.
Jestem Pasją - Horrorem, Przebudzeniem - Pogromem.
Wasze życia w Mych rękach... i nieszczęsnej k8.
Kot, Ja popieram Twoją inicjatywę. Pokaż innym, że ED żyje, może uda się kogoś w ten sposób nawet zachęcić do powrotu do gry albo nawet kupna RB ED. W końcu na EDPL też czasem zachodzą nowi, zainteresowani grą. W miarę możliwości pomogę, ale z braku czasu nie licz na zbyt wiele :P
Dzięki. Mam nadzieję, że to się uda i zaakceptuję każdą pomoc.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Wiek: 37 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 925 Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2008-12-25, 23:51
Ja na pocieszenie mogę powiedzieć, że byłem fanem spoza EDPL i uważałem, że to forum i ta stronka są martwe.
Ale przypadkiem (tłumaczenia i kontakt z Gerionem w ich sprawie) sprawiły, że tu wszedłem i jestem bardzo zadowolony. Może są inni fani, których podobnie zaskoczymy.
Też się postaram dołożyć z moimi tekstami (jeden wiesz jaki, drugi Bransolety Czarnych Kości, jeśli chcesz).
Też się postaram dołożyć z moimi tekstami (jeden wiesz jaki, drugi Bransolety Czarnych Kości, jeśli chcesz).
Zadajesz głupie pytania. Oczywiście, że chcę. :P
Wielkie dzięki.
A z Poltera myślę że wiele będzie nowych osób, które zechcą forum przejrzeć. W końcu nie ma porównania z polterowym co do rozmiarów i zawartości, ale przede wszystkim merytoryki.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Wiek: 51 Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 1091 Skąd: Poznaďż˝
Wysłany: 2008-12-29, 13:00
No inicjatywa fajna. CHciałbym, żeby wypaliło, bo obserwuję Moorhold i Akademię Wiedzy i widzę, że nawet chwilowy zapał nie wystarcza, by ożywić działania...
Nixos tam nie za bardzo ma czas (a może i chęć), choć jest 2-3 ludków, którzy są aktywni i mają ciekawe pomysły...
A tak właściwie na kiedy przewidujesz (redakcja polter.pl przewiduje) oficjalne wznowienie tego działu?
Z dniem 1 stycznia, oficjalnie. Będzie trochę zmian na Polterze, więc zamierzam dołączyć się do nich.
Dodano 2008-12-31:
A tak przy okazji - ktoś z was nie chce się może załapać do redakcji, lub na współpracę? Średnio mam ochotę robić za człowieka-orkiestrę, ale jeśli będę musiał, to trudno.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2009-01-01, 17:13, w całości zmieniany 1 raz
Jako, ze ed.pl zawsze Moorholda traktowal jak gorsze dziecko nigdy tak naprawde z ed.pl nie wspolpracowalismy i nigdy taka wspolpraca nie zostala przez nikogo zaproponowana. My dzialamy w miare czasu i mozliwosci, ale staramy sie na ile mozemy.
Wspolpraca z kaerem jest dla Nas szansa rozpromowania sie na szersza skale, bo Nam takze zalezy na dobry systemu, choc napewno nie jestesmy takimi wyjadaczami jak wy (choc nieco zamknietymi w swoim gronie, jesli moge byc szczery).
Tak czy naczej zapraszam do wspolprcay czy to z kaerem, czy to z Nami - bo chodzi tu o sile systemu, a nie konkretnego serwisu, prawda? Pewnie, Plter zdaje sie byc atrakcyjniejszy, wiekszy, bardziej prestizowy. Jak dla mnie za bardzo ;).
Jako, ze ed.pl zawsze Moorholda traktowal jak gorsze dziecko nigdy tak naprawde z ed.pl nie wspolpracowalismy i nigdy taka wspolpraca nie zostala przez nikogo zaproponowana. My dzialamy w miare czasu i mozliwosci, ale staramy sie na ile mozemy.
Nie do końca. Ed.pl nigdy nie był dużym serwisem, był raczej miejscem dla tego forum. Teraz, kiedy są plany jego rozbudowy myślę, że najlepiej byłoby serwis EarthDawn.Pl uczynić centrum edkowego świata. Tak, aby działał w obie strony - promując zarówno ED, jak i pozostałe serwisy.
Nixos napisał/a:
Tak czy naczej zapraszam do wspolprcay czy to z kaerem, czy to z Nami - bo chodzi tu o sile systemu, a nie konkretnego serwisu, prawda? Pewnie, Plter zdaje sie byc atrakcyjniejszy, wiekszy, bardziej prestizowy. Jak dla mnie za bardzo ;).
Kaer ED jest przede wszystkim poczwarką. Takim najmniejszym płodzikiem wśród polterowych abominacji. A dlaczego w ogóle? Bo Polter to duży, a raczej największy i najpoważniejszy serwis w polskim fandomie. Co oznacza więcej odsłon i większą reklamę, niż sam EDPL.
A poza tym, liczy się nie rozmiar, a jakość serwisu. Kaer jeszcze raczkuje, za pół roku będzie można cokolwiek powiedzieć. Chociażby "a nie mówiłem".
Nixos napisał/a:
Wspolpraca z kaerem jest dla Nas szansa rozpromowania sie na szersza skale, bo Nam takze zalezy na dobry systemu, choc napewno nie jestesmy takimi wyjadaczami jak wy (choc nieco zamknietymi w swoim gronie, jesli moge byc szczery).
Święte słowa. Chodzi o promocję ED. I o to, aby wyjadacze, starzy czy nie, wyjadali nie tylko we własnym gronie.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
serwis EarthDawn.Pl uczynić centrum edkowego świata. Tak, aby działał w obie strony - promując zarówno ED, jak i pozostałe serwisy.
Mysle, ze to jest wlasnie kwitesencja. Jak juz pisalem Kotu na gg, ja widziałbym ed.pl jako zbiór, bazę i serce edkowego świata. Ale do tego potrzeba pomocy ludzi siedzących w fandomie. Jak bym to widział szczegolowo?
Na ed.pl pojawiają się newsy ze swiata i kraju. Projekty, aktualizacje stron itd. To raz.
Dwa, na ed.pl znajduje sie kompletna baza wszystkich artykulow zamieszczonych w sieci po polsku o ed. Krotko - nazwa, link i krotki opis.
Trzy, linki do stron o ed - pol i zagr - ale z podzialalem na dzialajace i niedzialajace.
Niby to jest na ed.pl, ale nieaktualne, nieczytelne i raczej malo zachecajace do walki dla zwyklego gracza.
Jak niektórzy już zauważyli, w ramach nowych norm i porządków na Polterze Kaer przeniesiono do archiwum. Nie będę walczył o żadne reinstalacje, reaktywacje, czy cokolwiek innego. Nie mam najmniejszej ochoty robić tego sam, bez większego odzewu, czy zainteresowania ze strony czytelników.
Prawdopodobnie zostanę na Polterze i będę pisał recenzje kolejnych podręczników do ED3, może nawet co nieco napiszę z materiałów EDkowych. Ale póki co chyba jednak zajmę się swoim blogiem, jeśli chodzi o tematykę Earthdawnową.
Nie napiszę, że było miło prowadzić Kaer. Dużo pracy, dużo frustracji i niewiele efektów. Ale mimo wszystko to ponad rok pracy i myślę, że go nie zmarnowałem.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Polter od dawna nie jest dla erpegowców tym, czym był kiedyś. Śmiało możesz więc Kocie robić to samo, co robiłeś w Kaerze na swoim podwórku (tj blogu). Włącznie z recenzjami podręczników 3ed.
Polter od dawna nie jest dla erpegowców tym, czym był kiedyś. Śmiało możesz więc Kocie robić to samo, co robiłeś w Kaerze na swoim podwórku (tj blogu). Włącznie z recenzjami podręczników 3ed.
Nie do końca. Po prostu większość działalności dawniej zarejestrowanej dla czasopism, a potem serwisów przeniosła się na łamy prywatnych mediów jednoosobowych - blogów. Naturalna ewolucja i fragmentacja 'fandomowego rynku wydawniczego', którą można obserwować wszędzie. Blogi stają się naturalnym i popularnym medium.
Jeśli chodzi o działalność 'twórczą', to na blogu powinna być łatwiejsza, chociaż z braku presji redakcji i czytelników na pewno mniej regularna. Jeśli zaś chodzi o recenzje, to zamierzam nadal dominować temat Earthdawna na Polterze, o ile dostanę się do nowej redakcji RPGO.
A żeby nie być gołosłownym - mój szkieletowy póki co blog znajdziecie tutaj (to pierwszy link do niego w ogóle).
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Ostatnio zmieniony przez Kot 2010-04-19, 20:53, w całości zmieniany 2 razy
Polter od dawna nie jest dla erpegowców tym, czym był kiedyś. Śmiało możesz więc Kocie robić to samo, co robiłeś w Kaerze na swoim podwórku (tj blogu). Włącznie z recenzjami podręczników 3ed.
Nie do końca.
Co "nie do końca" ?
Bo z Twoją wypowiedzią dot. blogów się zgadzam i nigdzie nie napisałem, że jest inaczej.
Ogólny poziom/wartość merytoryczna poltera poleciały na pysk. "Rzetelność" newsów woła o pomstę do nieba. Tam już nawet bloga wstyd prowadzić
Trochę szkoda tego serwisu. Gdy podobnych vortali było więcej, polter był bezkonkurencyjny. Obecnie konkurencji za bardzo nie ma, ale to imho zrobił się bardzo słaby serwis.
O tym całym RPGO i co o nim myślę, to się może lepiej rozwodził nie będę.
Kot napisał/a:
Jeśli chodzi o działalność 'twórczą', to na blogu powinna być łatwiejsza, chociaż z braku presji redakcji i czytelników na pewno mniej regularna.
To już kwestia podejścia, samomobilizacji, chęci stworzenia czegoś.
Teksty będące owocem molestowania redakcyjnych kolegów zwykle będą gorsze, niż takie, które popełnisz z własnej chęci/potrzeby.
Jako blogger nie dostanę podręczników do recenzji, a tym bardziej tych recenzji nie przeczyta tyle osób, ile mogłoby na Polterze. A to dość ważne kwestie.
ajfel napisał/a:
Ogólny poziom/wartość merytoryczna poltera poleciały na pysk. "Rzetelność" newsów woła o pomstę do nieba. Tam już nawet bloga wstyd prowadzić
No, niestety... Mam nadzieję, że profesjonalizacja jaka się ostatnio ma dokonać w tym pomoże.
ajfel napisał/a:
O tym całym RPGO i co o nim myślę, to się może lepiej rozwodził nie będę.
Ja mogę napisać tylko, że gdyby było np. więcej tekstów pokroju tych Scobina, to warto by było walczyć. Ale niestety, średnio informacyjny jest ten dział, a i recenzje nie zawsze są dobrej jakości. Przede wszystkim jest mało tekstów ogólnych. Ale i tak o niebo lepsze bywają, niż to co uprawia się na blogach, czyli lans na 'jaki to ja jestem fajny i lepszy od was, uczcie się ode mnie'.
ajfel napisał/a:
To już kwestia podejścia, samomobilizacji, chęci stworzenia czegoś.
Ja cały czas tworzę. Tylko nie zawsze chcę tą twórczość pokazywać światu. Myślę, że dam radę co nieco napisać w najbliższym czasie, jednak tekst o Sojusznikach jednak pójdzie na Kaer/EDPL z przyczyn praktycznych - w ten sposób dużo większy będzie jego efekt i odzew nań...
ajfel napisał/a:
Teksty będące owocem molestowania redakcyjnych kolegów zwykle będą gorsze, niż takie, które popełnisz z własnej chęci/potrzeby.
Nie zawsze. Czasami 'na zamówienie' powstaje coś naprawdę dobrego.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Jako blogger nie dostanę podręczników do recenzji, a tym bardziej tych recenzji nie przeczyta tyle osób, ile mogłoby na Polterze.
Pierwsza część zdania to faktycznie argument. Co do ilości czytaczy EDkowych recenzji, to chyba Poltera przeceniasz. Recka podstawki - zgoda, wiele osób zerknie z ciekawości.
Ale o n-tym dodatku do niszowego systemu w który nie grają, raczej nie będzie się im chciało czytać. Zostają więc fani systemu, którzy w takim samym stopniu dotrą do Twoich tekstów na Polterze, jak i na prywatnym sajcie. IMHO.
Co do ilości czytaczy EDkowych recenzji, to chyba Poltera przeceniasz.
Są ludzie, którzy to przeczytają choćby i przez przypadek. Już to mi wystarczy - w końcu jakoś chcę promować ED, zamiast tylko siedzieć i mielić na forum n-te tłumaczenie, które nie wyjdzie poza zamknięte grono fanów z EDPL.
A dla fanów wybacz, ale nie chce mi się nic robić. Szczególnie, że poza małą garstką nikt z nich nie chce niczego konkretnego robić. Wystarczy im przynależność do elitarnego kółka fanów systemu i patrzenie z góry na wszystkich innych. Mnie to nie bawi...
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Wiek: 37 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 925 Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2010-04-22, 17:18
Wiesz, niektórzy mają jeszcze życie prywatne.
A co do tłumaczeń. Zajrzałem do tego, które się ukazało i co? O jej... nie było tam twojego nazwiska...
Za to Ci, których nazwiska tam są mają na koncie co najmniej jeden artykuł dla portalu RPGowego, w tym niektórzy recenzje...
A co do tłumaczeń. Zajrzałem do tego, które się ukazało i co? O jej... nie było tam twojego nazwiska...
Te powstały przed moimi czasami. To raz.
Tłumaczenia miałem dość, że się tak wyrażę, z przyczyn zawodowych. To dwa.
Przydatność tłumaczeń jest dla mnie żadna. To trzy.
Poza tym - tłumaczenia mają znikomą wartość dla nie-fanów. A żeby system żył i funkcjonował trzeba zainteresować nim nowych graczy i MG. Z oczywistych przyczyn, takich jak np. prawa autorskie nie można w tym celu wykorzystywać tłumaczeń.
Dziewic napisał/a:
Za to Ci, których nazwiska tam są mają na koncie co najmniej jeden artykuł dla portalu RPGowego, w tym niektórzy recenzje...
Kiedy? Pięć lat temu? Chodzi o wspieranie systemu tutaj i teraz. Tekstów sprzed pół roku już praktycznie nikt nie czyta - taka już jest natura rynku informacyjnego.
Nie ujmuję im zasług, ale zauważ, że większość z nich już się tym nie zajmuje zupełnie, a niektórzy pewnie wycofali się i z ED.
P.S. Jeśli ktoś poczuł się (podobnie jak Dziewic) urażony moją wypowiedzią, to dobrze. Mam tylko nadzieję, że zamiast uznawać to za atak na ego, pomyśli o zrobieniu czegoś dla podtrzymania egzystencji systemu. Nie w postaci pustych deklaracji i tłumaczeń sobie a muzom.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Pax Panowie! Nim ktoś powie, coś, czego może potem żałować!
Jedni robią tłumaczenia, inni robią coś dla fanów, jeszcze inni chcą coś robić dla nie-fanów, a jeszcze inni prowadzą coraz to nowszym grupom graczy, w tym początkującym.
Szczerze powiedziawszy, każde z tych działań świadczy o przywiązaniu do systemu i chęci działania na rzecz Earthdawna. I chwała wszystkim, co cokolwiek robią. Na tych, co nie robią nic natomiast nie mam zamiaru narzekać. Hobby to hobby, dla jednych większe, dla innych mniejsze.
Odnośnie porównania blogów z serwisami, powiem tyle, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jakość tekstów blogowych wcale nie musi - i w wielu wypadkach nie jest - gorsza od tych, które można znaleźć w serwisach fanowskich. To kwestia chęci, samozaparcia i dużej ilości pracy. Ostatnimi czasy więcej ciekawych tekstów przeczytałem w blogosferze niż w Poltergeist (nie przypominam sobie żadnego inspirującego tekstu, który by się ostatnio ukazał), co prawda, część z nich była na zagranicznych blogach, ale i w polskiej można znaleźć ciekawe rzeczy.
Podręczniki do recenzji też da się załatwić, ale jest to znacznie trudniejsze. Serwis wiele ułatwia, daje więcej mozliwości (o ile serwis potrafi z nich korzystać), piszący nie jest zdany tylko na siebie w kwestii organizacji czy to podręczników do recenzji, grafik do tekstów czy samej strony internetowej.
Kot napisał/a:
A dla fanów wybacz, ale nie chce mi się nic robić. Szczególnie, że poza małą garstką nikt z nich nie chce niczego konkretnego robić. Wystarczy im przynależność do elitarnego kółka fanów systemu i patrzenie z góry na wszystkich innych. Mnie to nie bawi...
Skoro nie chce Ci się nic robić dla fanów, to dla kogo? Poza tym wywyższanie się ponad fanów Earthdawna, do których także należysz, wybacz przyjacielu, ale uważam nieco nie na miejscu. Jeżeli się mylę popraw mnie, ale tak odczytałem Twoje słowa.
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Wiek: 114 Dołączył: 27 Maj 2006 Posty: 882 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2010-04-22, 20:00
Kot czego ty tak miauczysz? Seth robi to samo co ty jeśli nie więcej i nie użala się, że nikt mu nie pomaga. Nie wiem czy ktoś ci coś obiecywał. ale czytam w kolejnym twoim poście jak to nikt z nas ci nie chciał pomóc i już mi się rzygać chce. Daj se chłopie na wstrzymanie, spróbowałeś, nie udało się i już.
Skoro nie chce Ci się nic robić dla fanów, to dla kogo?
Są Fani i fani. Z resztą - nie mam ochoty się nad tym wywodzić. Nie wywyższam się, wbrew pozorom. Chodzi mi raczej o to, że nie wystarczy być 'wiernym i elitarnym' fanem systemu, żeby coś dla niego zrobić. Po prostu mam wrażenie, że w takim kierunku zmierza to forum, na przykład. Nowi użytkownicy piszą kilka postów (w najlepszym wypadku), po czym rezygnują z pisania. Czują się kiepsko na miejscu wśród doświadczonych i elitarnych fanów. Normalne zjawisko, ale nie oznacza to, że dobre. Wręcz przeciwnie...
Nikt nie neguje wiedzy i zaangażowania. Po prostu żeby przyciągnąć i zatrzymać nowych ludzi, trzeba trochę więcej. I to chciałem robić. Ale sam? Mogę sobie co najwyżej pisywać i czytać komentarze. Ale to samo na blogu można robić.
mystic napisał/a:
Kot czego ty tak miauczysz?
Poczytaj sobie wątki z deklaracjami 'robienia czegoś' i tym podobne wypowiedzi. Porównaj do tego co zostało zrobione faktycznie. Teraz powiedz - odpowiada ci taka sytuacja? Dziwisz się, że jestem zniechęcony?
mystic napisał/a:
Seth robi to samo co ty jeśli nie więcej i nie użala się, że nikt mu nie pomaga.
Nie chodzi o to, co ja robię. Tylko o to, czego wy, ludzie z potencjałem nie robicie. Gdyby pojawił się na EDPL jeden nowy i skierowany do nowych graczy tekst miesięcznie, zrobiłby o wiele więcej dobrego, niż cała moja działalność na Kaerze.
mystic napisał/a:
spróbowałeś, nie udało się i już.
Ptffft... Jakby wszystkim, którzy deklarowali udział w Inicjatywie, czy jakąkolwiek działalność się tak nie udawało, to nie miałbym po co się odzywać. Ja ze swoich osiągnięć mógłbym być zadowolony, tyle że to kropla w morzu potrzeb.
Tu nie chodzi o udawanie się, bo to nie sztuka pisać samodzielnie teksty. Chodzi o to, żeby nie być jednoosobową redakcją, tylko grupą. Żebyśmy się nie użerali o takie rzeczy, tylko robili coś, wspólnie.
Jakby ktoś znowu zaczął to czytać jako wypowiedź w stylu 'co to nie ja', to proponuję przeczytać ją jeszcze raz. Nie dorastam do pięt Setharielowi, czy Gerionowi. Żal mi tylko, że tak niewielu pozostałych ma ochotę coś robić... Widzę, co dzieje się przy okazji wydania SWEPLa i żal mi, że ED3 nie wywołał podobnego ożywienia.
Nie piszę też, że nikt nic nie robi - same chociażby przetłumaczone zwiastuny pokazują, że tak nie jest. Niestety, dzieje się za mało i ED w Polsce wymiera. Tak jak upadł Shadowrun, chociażby - zredukowany do forum, na którym garstka znajomych przerzuca się linkami (jakkolwiek niektóre nie byłyby fajne)...
Wszelkie flejmy dla wygody i czystości forum proszę na priv. Nie gwarantuję odpowiedzi.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Nowi użytkownicy piszą kilka postów (w najlepszym wypadku), po czym rezygnują z pisania. Czują się kiepsko na miejscu wśród doświadczonych i elitarnych fanów. Normalne zjawisko, ale nie oznacza to, że dobre. Wręcz przeciwnie...
Ja nie lubię pisać na naszym forum, jeśli mam jakiś "problem" z system... jak potrzebuję szybkiej porady to piszę by gg do Setha czy Cryingorca... jak mam trudniejsze pytanie piszę na forum RB... co mi z zadania pytania "mechanicznego" tutaj skoro nikt z nas tego systemu nie projektował, ani nie wydaje, a żeby dostać dobrą odpowiedź musiałbym poczekać na to aż ktoś inny napisze odpowiedni post na forum RB a później mi mniej lub bardziej łaskawie przetłumaczy... na niektóre pytania nawet Seth, guru edkowe jak dla mnie, nie zna odpowiedzi i wolę oraz polecam pisać wtedy do army...
_________________ W szkole, kiedy kumple zażywali narkotyki, ja wierzyłem w sprawiedliwość i uczciwość polityki...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum