Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2009 Posty: 41 Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-08-27, 14:34 Kwestie językowe
Ja może trochę tak offtopicowo, ale zauważyłem jedną rzecz, która nie daje mi spokoju. Dlaczego "Orki" a nie "Orkowie"? Orki zawsze kojarzyły mi się z wielkimi biało-czarnymi ssakami morskimi.
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2009-08-27, 17:32, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 51 Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 1091 Skąd: Poznaďż˝
Wysłany: 2009-08-27, 14:40
Dlatego że język dąży do uproszczeń :) A mu tu jakby nie było potocznym jezykiem się posługujemy.
Ponadto żeby być konsekwentnym należałoby tej samej formy używać do innych ras:
elfowie a nie elfy
trollowie a nie trolle
t'skrangowie a nie t'skrangi
itp
Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2009 Posty: 41 Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-08-27, 14:50
Coś w tym jest, aczkolwiek pozostałe rasy o ile mi wiadomo nie mają zwierzęcych odpowiedników w realnej rzeczywistości :D
Moi gracze (akurat w D&D) porzucili "orki", gdy podczas jednej z sesji przedstawiłem im wizję gromady orek odzianych w kolczugi, w podskokach zbliżających się do drużyny.
Z drugiej stronie piszesz, że język dąży do uproszczeń, a jednak w części poświęconej tłumaczeniom każdą nazwę dopieszcza się na wszystkie możliwe sposoby. Niekonsekwencja? :P
Wiek: 114 Dołączył: 27 Maj 2006 Posty: 882 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2009-08-27, 16:40
No wiesz nie wypada napisać: spox szefie zaraz się do ciebie wbiję, zamiast: już idę wasza wysokość. Poza tym tam raczej dogadujemy nazwy własne. Ewentualnie jak ktoś nie wie jak przetłumaczyć jakieś zdanie to się dopytuje.
Jak napisał Gerion, dla ułatwienia. Dla mnie to jednakże taki sam koszmarek jak "elfica".
Stąd ja piszę i mówię "orkowie" i "elfki".
I stąd niech jakiś admin, lub moderator wydzieli wątek. Bo robi się ciekawy offtop.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
W poradniach językowych na necie istnieje też sporo ciekawych wypowiedzi na podobne tematy. Jak pisał Gerion, język dąży do uproszczeń. Między innymi dlatego mamy Elfy, Krasnoludy, a nie Elfowie czy Krasnoludowie (Choć w tym przypadku istnieje masa różnych innych powodów takiej sytuacji)
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2009 Posty: 41 Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-08-27, 19:19
Ok, ze słownikiem kłócił się nie będę. Aczkolwiek jeśli się trzymać dosłownie słownika, to znowu forma "orkowie" nie istnieje i nie powinna być wykorzystywana. Nie powinno istnieć Orkowe Królestwo Cara Fahd, ale Królestwo Orków Cara Fahd. Hmm, może się mylę?
Jak w takim przypadku miałyby nazywać się kobiety orków? Orkinie? Orczyce?
Nota bene gdzieś na forum pojawiło się pytanie, jak nazywać kobiety t'skrangów - może t'skranginie?
Jak w takim przypadku miałyby nazywać się kobiety orków? Orkinie? Orczyce?
(...)
Nota bene gdzieś na forum pojawiło się pytanie, jak nazywać kobiety t'skrangów - może t'skranginie?
Jak dla mnie, nie trzeba wymyślać nic poza "orkowa kobieta", czy "t'skrang płci żeńskiej".
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Wiek: 51 Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 1091 Skąd: Poznaďż˝
Wysłany: 2009-08-27, 23:14
A propos orek.
Moi gracze z ED zostali przeze mnie zmolestowani do grania w BluePlanet. NIe znając dobrze świata, kiedy powiedziałem, że dla postaci graczy dostępne są równiez orki, jeden z nich wypalił - super, zawsze chciałem grać orkiem :)
DOpiero gry uzupełniłem, że również i delfiny, wtedy się skapowali, że chodzi o pływające ssaki, a nie zielonoskóre goblinoidy, czy zębatych nomadów z barsawii
Coś w tym jest, aczkolwiek pozostałe rasy o ile mi wiadomo nie mają zwierzęcych odpowiedników w realnej rzeczywistości :D
[z infobota, co by daleko nie szukać...]
pa orka
1 killer whale
2 orca
3 Orcinus orca
4 plough
5 ploughing
jak widać "orki" też nie mają zwierzęcych odpowiedników... mogę się niemal założyć, że słowo "orc" wymyślił ktoś władający angielskim, więc należałoby sprawdzać czy w tym właśnie języku występują jakieś powiązania. Jak widać z powyższego - nie.
_________________ W szkole, kiedy kumple zażywali narkotyki, ja wierzyłem w sprawiedliwość i uczciwość polityki...
Wiek: 40 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Włocławek/Olsztyn
Wysłany: 2009-08-30, 18:10
Też Mi się wydaje, że "orki" to wymysł prof. Tolkiena.
Gerion, zabawna historyjka z tymi orkami i delfinami. W Gasnących Słońcach można za to grać "końmi", "ptakami" i "małpkami".
_________________ Jestem Prawem - Chaosem, Przeznaczeniem - Losem.
Jestem Pasją - Horrorem, Przebudzeniem - Pogromem.
Wasze życia w Mych rękach... i nieszczęsnej k8.
Wiek: 37 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 925 Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2009-08-30, 20:54
Jeżeli ktoś właśnie pisze, to będzie poprawnie. Jeśli jest napisane, wypowiedź będzie błędna. Ja też zawsze na tym poprawiam... tak mi wynika z gramatyki naszego języka.
Od lutego tego roku obie formy są poprawne. Od lutego można również zupełnie poprawnie powiedzieć "przyszłem" zamiast "przyszedłem". Co nie zmieni faktu, że ludzie którzy mówią "pisze" i "przyszłem" są jeśli nie ograniczeni umysłowo to przynajmniej wybitnie mało świadomi swego języka.
Wiedziałem, ze z Tolkiena się offtop zrobi. Przecież to oczywiste, że Tolkien jest autorem... znaczenia jednak to żadnego nie ma, bo nie chodzi o samego Tolkiena tylko o język, jakim się posłużył. Proponuję zamknąć sprawę z Tolkienem... choć a propos Tolkiena i orków to za czasów ekranizacji "Drużyny Pierścienia" wypuszczono na naszym rynku raczej kosztowny kolorowy album z kadrami z filmu i opisami ważniejszych postaci oraz nacji i tam właśnie tłumacz "popisał się", bo kolejne rozdziały były zatytułowane tak właśnie jakby chciał Dazzir, czyli "Orkowie", "Krasnoludowie", "Elfowie". Habib powinien pamiętać tę sytuację, bo wspólnie poczyniliśmy to gorszące odkrycie w naszym Empiku...
_________________ W szkole, kiedy kumple zażywali narkotyki, ja wierzyłem w sprawiedliwość i uczciwość polityki...
Wiek: 114 Dołączył: 27 Maj 2006 Posty: 882 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2009-08-30, 22:16
Ten to musi od razu walnąć... Dlaczego ograniczeni umysłowo? Może być wiele przyczyn, poczynając od zwykłej szybkości wypowiedzi, a skończywszy na regionalnych zwyczajach, które zwłaszcza na wsiach są widoczne i objawiają się obcinaniem czy też skracaniem słów. I to nie ma nic wspólnego z ograniczeniem czy małą świadomością jezyka, bo ktoś kto od dziecka nasłuchał się pewnych zwrotów, nawet gdy później będzie się orientował co jest poprawne to i tak w domu będzie mówił po swojemu. Bo wszyscy tak mówią. Poza tym język ewoluuje, to co dziś budzi waszą odrazę jutro być moż będzie dla waszych dzieci normalnym słowem.
Wiek: 51 Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 1091 Skąd: Poznaďż˝
Wysłany: 2009-08-31, 00:46
To racja co pisze Grześ. Serafin mam wrażenie że dla ciebie albo coś jest białe albo czarne ;) jesli w życiu do wszystkeigo podchodzisz z gotową od razu opinią, i wiele spraw jest dla Ciebie tak oczywistych...to prywatnie bym Ciebie nie lubił. PO prostu uważam takie osoby (nie uchybiając Twojej wiedzy i nie oceniając Ciebie), za bardzo mnie drażniące i zwykle unikam wdawania się w rozmowy tudzież dyskusje bo wiem że takie dyskusje do niczego nie prowadza, gdyż dyskutujący nie bardzo ma chęć słuchać opinii innych.
Wiek: 40 Dołączył: 24 Cze 2008 Posty: 379 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-08-31, 09:06
Tak sobie czytam i zastanawiam się o co chodzi? W Barsawii tysiące dawców imion czeka na opisanie ich wiosek, zwyczajów potworów z którymi muszą się mierzyć, bohaterowie czekają na swoje legendy, a wy wojujecie o końcówki.
Normalnie jak banda starych dziadków profesorów, wielka dyskusja o tym czy jajo jest owalne czy okrągłe. I jeszcze sobie laskami wygrażają z bujanych foteli. Normalnie aż widzę sirserafina jak łapie swój balkonik i w napadzie szału miota nim w kierunku reszty szanownych forumowiczów , a mystic dzielnie uchyla się przed ciosem wykonując wspomagane karmą salto na wózku inwalidzkim.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2009-08-31, 09:15, w całości zmieniany 4 razy
Przecież to oczywiste, że Tolkien jest autorem... znaczenia jednak to żadnego nie ma, bo nie chodzi o samego Tolkiena tylko o język, jakim się posłużył.
Ma znaczenie. Bo to Tolkien wprowadził zamieszanie z językiem tworząc inną niż tradycyjna liczbę mnogą dla elf i walczył z korektą. Zamiast tradycyjnego elfs wolał elves, a zamiast dwarfs wolał dwarves. Chodziło o nadanie tym istotom bardziej ludzkiego, osobowego charakteru. Tradycyjne elfs odnosiło się bowiem do małych istot z mitologii skandynawskiej. To samo występuje jeżeli chodzi o polskie tłumaczenie. Elfowie... czy też Orkowie to próba nadania męskoosobowej formy dla tych rzeczowników.
Piotrek napisał/a:
W Barsawii tysiące dawców imion czeka na opisanie ich wiosek, zwyczajów potworów z którymi muszą się mierzyć, bohaterowie czekają na swoje legendy, a wy wojujecie o końcówki.
Bo Ci wszyscy Dawcy Imion muszą wiedzieć jak siebie nazywać, jak siebie określać. Co im po legendach, skoro nie znają podstaw, swego pochodzenia, istoty swej tożsamości
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2009-08-31, 09:17, w całości zmieniany 1 raz
Może zostawmy sprawę ograniczeń i świadomości językowej, bo to do niczego nie prowadzi... jak ktoś chce sobie o tym porozmawiać to nr mojego gg jest w moim profilu. Co zaś do lubienia mnie to ciekawe czemu nikt z forum mi tego wprost nie powiedział w twarz, jak tylko miał okazję ani nie wytknął wad mojego charakteru, a za to spędziliśmy ze sobą czy to Poznaniu czy Raciborzu w miły sposób całkiem sporo czasu. Ja gdy kogoś nie lubię unikam jego towarzystwa albo daję mu do zrozumienia co o nim, tudzież jego zachowaniu, myślę. Rzeczywiście czarno-biały świat... ale nie opieram się przed próbą pokazania mi, że jest inaczej, chyba, że ktoś kto próbuje zrobić "na mordę" albo metodą "bo tak".
A wracając do kwestii końcówek... Seth, anglisto mój ulubiony, jak możesz zerknij choćby tutaj i powiedz jak ma się twój post do zasady z punktu 3, z którego wynika, że "elfs" byłoby raczej wyjątkiem niż powszechną regułą. No chyba, że zasada ta zmieniła się od czasów Tolkiena.
_________________ W szkole, kiedy kumple zażywali narkotyki, ja wierzyłem w sprawiedliwość i uczciwość polityki...
Wiek: 37 Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 925 Skąd: Iława/Gdańsk
Wysłany: 2009-08-31, 12:51
A może rozwiązać tę sprawę tak właśnie... bardziej realnie... język przecież nie jest jednolity - o czym się rozpisujecie wszyscy...
Może niech ambasador Throalu powie do mieszkańców Kara Fahd, próbując ich zachęcić do walki z Therą: "Wy orkowie jesteście naszą jedyną nadzieją."
A przeciętny wieśniak, gdy najedzie go któreś z plemion nomadów: "Znowu zaatakowały nas te przeklęte orki, niech wreszcie sczezną pod biczem Dis."
I tak samo elfowie/elfy, krasnoludowie/krasnoludy...
Rozmówca pozna wtedy z kim ma do czynienia - z chłopkiem ze wsi, czy z "erudytą".
Ostatnio zmieniony przez Dziewic 2009-08-31, 16:21, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum