Forum EARTHDAWN.PL
Forum fanów gry Earthdawn

Earthdawn - Kryzys talentów

Szaraq - 2006-07-26, 21:44

Vasquez21 napisał/a:
Gdybyś tak zrobił u mnie na sesji, tzn. gdybyś nie informował, że ćwiczysz co jakiś czas, to u mnie po np. 2-tygodniowej podróży, podczas najbliższej walki dostałbyś kryzysik...

Ja generalnie na kryzys nie widze powodu. Co najwyzej moglby dostac mniej PLi za odgrywanie postaci i jej fascynacje bronia...

Vasquez21 napisał/a:
W świecie magii logika nie ma za wiele do powiedzenia. Ja tam nie uważam, by było coś złego w tym, żeby gracz miał początkowo jakieś modyfikatory ujemne z powodu władania nową bronią.

Nie no, w swiecie magii tez jest logika. Jakby jej nie bylo, to by nikt magii nie badal, skoro rzadzi sie przypadkiem. Za poslugiwanie sie nowa bronia nie powinno byc zadnych modyfikatorow, bo to nie sa wycwiczone umiejetnosci, tylko bohaterowie korzystaja z pomocy magii, ktora, personifikujac, doskonale wie jak wladac i tym i tym.

Vasquez21 - 2006-07-27, 08:52

Szaraq napisał/a:
Ja generalnie na kryzys nie widze powodu. Co najwyzej moglby dostac mniej PLi za odgrywanie postaci i jej fascynacje bronia...


A ja widzę. Skoro gracz nie używa swoich talentów, to niby dlaczego mają go one nie opuszczać ? To tak samo jak z Mistrzem Żywiołów, jeśli nieodpowiednio rozkłada proporcję czarów, rzucając określone czary zdecydowanie częściej od innych, to np. jeden z żywiołów, może poprostu odmówić mu posłuszeństwa w kluczowym momencie.

Szaraq napisał/a:
Nie no, w swiecie magii tez jest logika. Jakby jej nie bylo, to by nikt magii nie badal, skoro rzadzi sie przypadkiem.


Racja. Ale tak jak napisałem, ja tam nie widzę nic złego w tym by MG zastosował jakieś modyfikatory. Osobiście nigdy czegoś takiego nie robiłem, ale to już decyzja MG.

Gerion - 2006-07-27, 15:31

Vasquez21 napisał/a:
A ja widzę. Skoro gracz nie używa swoich talentów, to niby dlaczego mają go one nie opuszczać ?


Bardzo surowo podchodzisz do tej kwesti. Trochę się obawiam, że wielu grając adeptami ludźmi, na wysokich kręgach, gdzie mają po 16-20 talentów plus kilka z Wszechstronności nie ma szans, by nawet co 2-3 sesję używać całego zestawu talentów. U mnie 2-3 sesje czasem rozciągają się na kilkanaście miesięcy w świecie ED... Dlatego tu byłbym ostrożny. Choć, jeśli gracze na to Ci przystali, to OK. Twoja gra.

Ja generalnie zrezygnowałem z opcjonalnych zasad kryzysu talentów. Moi gracze sami się w to bawią. Jak ich postacie fabularnie mają jakiś dół i problem z Dyscypliną to mi to mówią i wtedy coś kombinujemy (ale bardziej fabularnie niż mechanicznie).
Kiedy mój drużynowy Wojownik został tak wrobiony, że nie obronił najbliższych i przez niego pośrednio pojmano, sprzedano i wybito całą rodzinną wioskę, to miał poważny kryzys postaci. Nie walczył, przestał czuć się wojownikiem i opuściły go talenty. Po takiej deklaracji gracza to ja nawet nie miałem co kulać, czy testować ;-)

Podobny był moment, gdy Ksenomanta poczuł lęk... Gracz mi przypomniał, że postać powinna pocierpiec jakiś kryzys Dyscypliny...

Na szczęśćie Łowca Horrorów nie miał nigdy takich dylematów i uchował się przed wplątaniem w aferę z kryzysem.

Odnoszę powyższe do swoich graczy, do mojej praktyki. Oczywiście, co MG to inne spojrzenie.

Gerion

Vasquez21 - 2006-07-28, 08:21

Surowo, nie surowo... przeważnie podczas samego prowadzenia nie miałem raczej takich sytuacji, gdyż właśnie w czasie długich podróży gracze informują mnie, iż chcą robić to i tamto.

Mistrz żywiołów, zawsze stara się rzucać czary wykorzystując na różne sposoby wszystkie. Jeśli jakiegoś z nich nie posiada, zakładam, że będzie przynajmniej przebywał lub starał się okazać w inny sposób szacunek, konkretnemu żywiołowi.

Dlatego tak jak mówię, nie chodzi tutaj o wykorzystywanie talentów cały czas... ale już samo trenowanie itp. Jak dla mnie łucznik, nie musi wykorzystywać co sesja Mistycznego znaku, ale przez samo to, że trenuje, wyobraża sobie, jak mógłby dany czar wykorzystywać już to trzyma go bezpośrednio powiązanego z talentem.

Marceli - 2006-07-28, 10:22

Ja tu widze 1 problem. Według założen magia przenika adepta, jest naturalna jak oddychanie, więc idea trenowania talentów jest bezsensowna i nawet sprzeczna z idea talentów :) Zachowanie adpeta musi być zgodne ze ścieżka, a to czy dany talent wykorzystuje czy nie nie ma żadnego znaczenia.

Ps. Też całkowicie ignoruje kryzysy :) IMO to jeden z gorszych pomysłów Fasa.

Vasquez21 - 2006-07-28, 14:48

Cóż... każdy robi jak uważa. Ja trzymam się kryzysu talentów i stąd nasze odmienne zdanie. Nie uważam, jednak iż sama idea jest sprzeczna z ideą talentów. Adept medytuje nad tym by lepiej zrozumieć dany talent, lepiej się z nim zapoznać... nie jest to tak, że magia poprostu przez niego przenika bo wtedy nie byłoby podnoszenia talentów, a wyłącznie postacie wydawałyby PL i awansowały.
Szaraq - 2006-07-28, 20:52

Pomijajac fakt, ze, jak wyzej wspomnieliscie, sam nie korzystam z kryzysu talentow (pomysl IMO akurat dobry, tylko: a. zasady dyscypliny powinny wynikac same z siebie z opowiesci w ŚA, a nie ograniczac sie do 2 zdan w tymze dodatku; b. sa mimo wszystko troche niegrywalne - gracz, ktorego postac ma kryzys talentow nie ma juz praktycznie co na sesjach robic), to zgodze sie w 100% z Marcelim. Zasady kryzysu byly opisane dla postaci, lamiacych kodeks dyscypliny - bardziej jak widac moralny, niz fizyczny - wiec nie widze powodu do zapisania w kodeksie dyscypliny, ze "adept musi codziennie cwiczyc walke", bo burzy to troche klimat tego zjawiska...
mystic - 2006-07-28, 23:49

Wg mnie kryzys talentow jako taki, ma chyba sluzyc MG do równoważenia gry, jako takie koło ratunkowe. Sam osobiście użyłem tej zasady może ze 2-3 razy, bo specjalnie jakoś nie miałem nigdy powodu żeby represjonować graczy. Ale jak dla mnie idea jest dość ciekawa.
Szaraq - 2006-07-29, 20:38

mystic napisał/a:
Wg mnie kryzys talentow jako taki, ma chyba sluzyc MG do równoważenia gry, jako takie koło ratunkowe.

Ja sie raczej z przedmowca nie zgodze. Jak dla mnie kryzys talentow ma utrzymywac klimat EDekowy. I IMO robi to swietnie, tyle tylko ze stwarza za duzo problemow w prowadzeniu oraz (tym bardziej) w samym graniu.

Cryingorc - 2006-07-30, 22:58

Służy i temu i temu. Szaraq o jakich problemach mówisz? Wg mnie dodaje jedynie kolorytu do prowadzenia i grania.
Vasquez21 - 2006-08-02, 08:35

Właśnie, też nie bardzo wiem o czym Szaraq mówisz... dlaczego gracz z kryzysem nie ma co robić na sesjach? Najczęściej są to jakieś delikatne minusy, które wynikają z zwątpienia w jakąś sprawę, lub innego mniej poważnego problemu. Jeśli natomiast gracz miałby poważny kryzys, to zapewne sesję prowadziłbym wokół niego by miał szansę w miarę szybko odzyskać wiarę w swoją dysycplinę.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group