Forum EARTHDAWN.PL
Forum fanów gry Earthdawn

Offtopic - Kwestie językowe

Dazzir - 2009-08-27, 14:34
Temat postu: Kwestie językowe
Ja może trochę tak offtopicowo, ale zauważyłem jedną rzecz, która nie daje mi spokoju. Dlaczego "Orki" a nie "Orkowie"? Orki zawsze kojarzyły mi się z wielkimi biało-czarnymi ssakami morskimi.
Gerion - 2009-08-27, 14:40

Dlatego że język dąży do uproszczeń :) A mu tu jakby nie było potocznym jezykiem się posługujemy.
Ponadto żeby być konsekwentnym należałoby tej samej formy używać do innych ras:
elfowie a nie elfy
trollowie a nie trolle
t'skrangowie a nie t'skrangi
itp

pozdrawiam

Dazzir - 2009-08-27, 14:50

Coś w tym jest, aczkolwiek pozostałe rasy o ile mi wiadomo nie mają zwierzęcych odpowiedników w realnej rzeczywistości :D

Moi gracze (akurat w D&D) porzucili "orki", gdy podczas jednej z sesji przedstawiłem im wizję gromady orek odzianych w kolczugi, w podskokach zbliżających się do drużyny.

Z drugiej stronie piszesz, że język dąży do uproszczeń, a jednak w części poświęconej tłumaczeniom każdą nazwę dopieszcza się na wszystkie możliwe sposoby. Niekonsekwencja? :P

Ale już nie spamuję.

mystic - 2009-08-27, 16:40

No wiesz nie wypada napisać: spox szefie zaraz się do ciebie wbiję, zamiast: już idę wasza wysokość. Poza tym tam raczej dogadujemy nazwy własne. Ewentualnie jak ktoś nie wie jak przetłumaczyć jakieś zdanie to się dopytuje.
Kot - 2009-08-27, 17:30

Dazzir napisał/a:
Dlaczego "Orki" a nie "Orkowie"?

Jak napisał Gerion, dla ułatwienia. Dla mnie to jednakże taki sam koszmarek jak "elfica".
Stąd ja piszę i mówię "orkowie" i "elfki".
I stąd niech jakiś admin, lub moderator wydzieli wątek. Bo robi się ciekawy offtop.

Sethariel - 2009-08-27, 17:46

Słownik ortograficzny PWN

W poradniach językowych na necie istnieje też sporo ciekawych wypowiedzi na podobne tematy. Jak pisał Gerion, język dąży do uproszczeń. Między innymi dlatego mamy Elfy, Krasnoludy, a nie Elfowie czy Krasnoludowie (Choć w tym przypadku istnieje masa różnych innych powodów takiej sytuacji)

Dazzir - 2009-08-27, 19:19

Ok, ze słownikiem kłócił się nie będę. Aczkolwiek jeśli się trzymać dosłownie słownika, to znowu forma "orkowie" nie istnieje i nie powinna być wykorzystywana. Nie powinno istnieć Orkowe Królestwo Cara Fahd, ale Królestwo Orków Cara Fahd. Hmm, może się mylę?
Jak w takim przypadku miałyby nazywać się kobiety orków? Orkinie? Orczyce?

Nota bene gdzieś na forum pojawiło się pytanie, jak nazywać kobiety t'skrangów - może t'skranginie?

Kot - 2009-08-27, 19:58

Dazzir napisał/a:
Jak w takim przypadku miałyby nazywać się kobiety orków? Orkinie? Orczyce?
(...)
Nota bene gdzieś na forum pojawiło się pytanie, jak nazywać kobiety t'skrangów - może t'skranginie?

Jak dla mnie, nie trzeba wymyślać nic poza "orkowa kobieta", czy "t'skrang płci żeńskiej".

Gerion - 2009-08-27, 23:14

A propos orek.
Moi gracze z ED zostali przeze mnie zmolestowani do grania w BluePlanet. NIe znając dobrze świata, kiedy powiedziałem, że dla postaci graczy dostępne są równiez orki, jeden z nich wypalił - super, zawsze chciałem grać orkiem :)
DOpiero gry uzupełniłem, że również i delfiny, wtedy się skapowali, że chodzi o pływające ssaki, a nie zielonoskóre goblinoidy, czy zębatych nomadów z barsawii

sirserafin - 2009-08-30, 10:03

Dazzir napisał/a:
Coś w tym jest, aczkolwiek pozostałe rasy o ile mi wiadomo nie mają zwierzęcych odpowiedników w realnej rzeczywistości :D


[z infobota, co by daleko nie szukać...]
pa orka
1 killer whale
2 orca
3 Orcinus orca
4 plough
5 ploughing

jak widać "orki" też nie mają zwierzęcych odpowiedników... mogę się niemal założyć, że słowo "orc" wymyślił ktoś władający angielskim, więc należałoby sprawdzać czy w tym właśnie języku występują jakieś powiązania. Jak widać z powyższego - nie.

Gerion - 2009-08-30, 16:08

A nie wymyślił tego mistrz Tolkien??
mystic - 2009-08-30, 17:02

Też bym tak obstawiał aczkolwiek nie znam jakoś specjalnie mitologii i wierzeń.
Cryingorc - 2009-08-30, 18:10

Też Mi się wydaje, że "orki" to wymysł prof. Tolkiena.
Gerion, zabawna historyjka z tymi orkami i delfinami. W Gasnących Słońcach można za to grać "końmi", "ptakami" i "małpkami".

Kot - 2009-08-30, 18:35

Cryingorc napisał/a:
Też Mi się wydaje, że "orki" to wymysł prof. Tolkiena.

Orkowie. Bo prof. Tolkien, który faktycznie wymyślił to słowo, zapisał je w liczbie mnogiej "Orcs", a nie "Orcas". :P

mystic - 2009-08-30, 18:46

To tak samo jak się spierać o pisze i napisano.
Kot - 2009-08-30, 18:54

mystic napisał/a:
To tak samo jak się spierać o pisze i napisano.

Nie, ponieważ "tutaj napisano" oznacza, że jest jakiś tekst w danym miejscu, a "tutaj pisze" oznacza, że ktoś/coś pisze w danym miejscu.

mystic - 2009-08-30, 20:04

Uważasz że nie mogę powiedzieć: na tablicy pisze mam osiemnaście lat? A dokładniej, że jeśli tak powiem to będzie niepoprawnie?
Dziewic - 2009-08-30, 20:54

Jeżeli ktoś właśnie pisze, to będzie poprawnie. Jeśli jest napisane, wypowiedź będzie błędna. Ja też zawsze na tym poprawiam... tak mi wynika z gramatyki naszego języka.
sirserafin - 2009-08-30, 21:36

Od lutego tego roku obie formy są poprawne. Od lutego można również zupełnie poprawnie powiedzieć "przyszłem" zamiast "przyszedłem". Co nie zmieni faktu, że ludzie którzy mówią "pisze" i "przyszłem" są jeśli nie ograniczeni umysłowo to przynajmniej wybitnie mało świadomi swego języka.

Wiedziałem, ze z Tolkiena się offtop zrobi. Przecież to oczywiste, że Tolkien jest autorem... znaczenia jednak to żadnego nie ma, bo nie chodzi o samego Tolkiena tylko o język, jakim się posłużył. Proponuję zamknąć sprawę z Tolkienem... choć a propos Tolkiena i orków to za czasów ekranizacji "Drużyny Pierścienia" wypuszczono na naszym rynku raczej kosztowny kolorowy album z kadrami z filmu i opisami ważniejszych postaci oraz nacji i tam właśnie tłumacz "popisał się", bo kolejne rozdziały były zatytułowane tak właśnie jakby chciał Dazzir, czyli "Orkowie", "Krasnoludowie", "Elfowie". Habib powinien pamiętać tę sytuację, bo wspólnie poczyniliśmy to gorszące odkrycie w naszym Empiku...

mystic - 2009-08-30, 22:16

Ten to musi od razu walnąć... Dlaczego ograniczeni umysłowo? Może być wiele przyczyn, poczynając od zwykłej szybkości wypowiedzi, a skończywszy na regionalnych zwyczajach, które zwłaszcza na wsiach są widoczne i objawiają się obcinaniem czy też skracaniem słów. I to nie ma nic wspólnego z ograniczeniem czy małą świadomością jezyka, bo ktoś kto od dziecka nasłuchał się pewnych zwrotów, nawet gdy później będzie się orientował co jest poprawne to i tak w domu będzie mówił po swojemu. Bo wszyscy tak mówią. Poza tym język ewoluuje, to co dziś budzi waszą odrazę jutro być moż będzie dla waszych dzieci normalnym słowem.
Gerion - 2009-08-31, 00:46

To racja co pisze Grześ. Serafin mam wrażenie że dla ciebie albo coś jest białe albo czarne ;) jesli w życiu do wszystkeigo podchodzisz z gotową od razu opinią, i wiele spraw jest dla Ciebie tak oczywistych...to prywatnie bym Ciebie nie lubił. PO prostu uważam takie osoby (nie uchybiając Twojej wiedzy i nie oceniając Ciebie), za bardzo mnie drażniące i zwykle unikam wdawania się w rozmowy tudzież dyskusje bo wiem że takie dyskusje do niczego nie prowadza, gdyż dyskutujący nie bardzo ma chęć słuchać opinii innych.

pzdr

Piotrek - 2009-08-31, 09:06

Tak sobie czytam i zastanawiam się o co chodzi? W Barsawii tysiące dawców imion czeka na opisanie ich wiosek, zwyczajów potworów z którymi muszą się mierzyć, bohaterowie czekają na swoje legendy, a wy wojujecie o końcówki. ;-)

Normalnie jak banda starych dziadków profesorów, wielka dyskusja o tym czy jajo jest owalne czy okrągłe. :-P I jeszcze sobie laskami wygrażają z bujanych foteli. Normalnie aż widzę sirserafina jak łapie swój balkonik i w napadzie szału miota nim w kierunku reszty szanownych forumowiczów :-) , a mystic dzielnie uchyla się przed ciosem wykonując wspomagane karmą salto na wózku inwalidzkim.

Sethariel - 2009-08-31, 09:14

sirserafin napisał/a:
Przecież to oczywiste, że Tolkien jest autorem... znaczenia jednak to żadnego nie ma, bo nie chodzi o samego Tolkiena tylko o język, jakim się posłużył.


Ma znaczenie. Bo to Tolkien wprowadził zamieszanie z językiem tworząc inną niż tradycyjna liczbę mnogą dla elf i walczył z korektą. Zamiast tradycyjnego elfs wolał elves, a zamiast dwarfs wolał dwarves. Chodziło o nadanie tym istotom bardziej ludzkiego, osobowego charakteru. Tradycyjne elfs odnosiło się bowiem do małych istot z mitologii skandynawskiej. To samo występuje jeżeli chodzi o polskie tłumaczenie. Elfowie... czy też Orkowie to próba nadania męskoosobowej formy dla tych rzeczowników.

Piotrek napisał/a:
W Barsawii tysiące dawców imion czeka na opisanie ich wiosek, zwyczajów potworów z którymi muszą się mierzyć, bohaterowie czekają na swoje legendy, a wy wojujecie o końcówki.


Bo Ci wszyscy Dawcy Imion muszą wiedzieć jak siebie nazywać, jak siebie określać. Co im po legendach, skoro nie znają podstaw, swego pochodzenia, istoty swej tożsamości ;-)

sirserafin - 2009-08-31, 10:08

Może zostawmy sprawę ograniczeń i świadomości językowej, bo to do niczego nie prowadzi... jak ktoś chce sobie o tym porozmawiać to nr mojego gg jest w moim profilu. Co zaś do lubienia mnie to ciekawe czemu nikt z forum mi tego wprost nie powiedział w twarz, jak tylko miał okazję ;-) ani nie wytknął wad mojego charakteru, a za to spędziliśmy ze sobą czy to Poznaniu czy Raciborzu w miły sposób całkiem sporo czasu. Ja gdy kogoś nie lubię unikam jego towarzystwa albo daję mu do zrozumienia co o nim, tudzież jego zachowaniu, myślę. Rzeczywiście czarno-biały świat... ale nie opieram się przed próbą pokazania mi, że jest inaczej, chyba, że ktoś kto próbuje zrobić "na mordę" albo metodą "bo tak".

A wracając do kwestii końcówek... Seth, anglisto mój ulubiony, jak możesz zerknij choćby tutaj i powiedz jak ma się twój post do zasady z punktu 3, z którego wynika, że "elfs" byłoby raczej wyjątkiem niż powszechną regułą. No chyba, że zasada ta zmieniła się od czasów Tolkiena.

Dziewic - 2009-08-31, 12:51

A może rozwiązać tę sprawę tak właśnie... bardziej realnie... język przecież nie jest jednolity - o czym się rozpisujecie wszyscy...

Może niech ambasador Throalu powie do mieszkańców Kara Fahd, próbując ich zachęcić do walki z Therą: "Wy orkowie jesteście naszą jedyną nadzieją."
A przeciętny wieśniak, gdy najedzie go któreś z plemion nomadów: "Znowu zaatakowały nas te przeklęte orki, niech wreszcie sczezną pod biczem Dis."

I tak samo elfowie/elfy, krasnoludowie/krasnoludy...

Rozmówca pozna wtedy z kim ma do czynienia - z chłopkiem ze wsi, czy z "erudytą".

Gerion - 2009-08-31, 12:56

Dziewic, chłop by raczej powiedział "te przeklęte orki" :), bo tak jak napisałeś to nie ma żadnej różnicy między ambasadorem, a wieśniakiem. Ale oczywiście wszyscy wiemy co chciałeś napisać :P

pzdr

Dazzir - 2009-08-31, 13:42

Może będę upierdliwy, ale tu naprawdę nie chodzi o to jak będą mówili możni/biedacy/uczeni/kalecy intelektualnie mieszkańcy Barsawii. Jak będą chcieli, będą mówić na krasnoludy - krasnoludki, karły czy kurduple. Problem polega na to jak orków opisywać w tłumaczeniach, czy nawet przygodach spisywanych ku potomności (tudzież jak neutralnie opisuje je MG).

Jak widać słownik języka polskiego podaje Orki (a nie Orkowie) więc kłócić się nie powinniśmy, chyba że uznamy Orkowie to nazwa własna. To, o co postuluję, to konsekwencja wykorzystywania danego słowa. (z pominięciem wykorzystania czysto fabularnego).

mystic - 2009-08-31, 16:14

sirserafin napisał/a:
Co zaś do lubienia mnie to ciekawe czemu nikt z forum mi tego wprost nie powiedział w twarz, jak tylko miał okazję ;-) ani nie wytknął wad mojego charakteru, a za to spędziliśmy ze sobą czy to Poznaniu czy Raciborzu w miły sposób całkiem sporo czasu.


A bo na żywo to jesteś taka cicha i spokojna myszka :-) . Poza tym szkoda czasu na takie rozmowy na konwencie, jak se siądziemy we 2, to se możemy pogadać o dupie marynie.

Dziewic - 2009-08-31, 16:23

Ups! Już edytowałem. Roztrzepany jestem :-P

Dazzir - to trza by sprawdzić w tłumaczeniach MAGa - staramy się trzymać przyjętej przez nich konwencji, tak, żeby była ciągłość z wydanymi przez nich rzeczami.

Co innego ED3, tam to już tłumacz zadecyduje... sirserafinie ;-)

sirserafin - 2009-08-31, 17:07

mystic napisał/a:
A bo na żywo to jesteś taka cicha i spokojna myszka :-) .

Na żywo daję się czasem poznać z tej "lepszej", bardziej (zre)socjalizowanej strony. Ciemną znacie troszeczkę z forum, więc próbuję pokazać, że nie taki serafin straszny na jakiego wygląda (bywam bardziej nieprzyjemny).

Sethariel - 2009-08-31, 21:03

sirserafin napisał/a:

A wracając do kwestii końcówek... Seth, anglisto mój ulubiony, jak możesz zerknij choćby tutaj i powiedz jak ma się twój post do zasady z punktu 3, z którego wynika, że "elfs" byłoby raczej wyjątkiem niż powszechną regułą. No chyba, że zasada ta zmieniła się od czasów Tolkiena.


Odpowiem cytatem z wykładowcy:
"Niemiecki jest uporządkowanym językiem. Mamy powszechne reguły oraz kilka wyjątków. W angielskim natomiast mamy kilka reguł i mnóstwo wyjątków."

A serio w kwestii odmian nie bazowałbym tylko na internetowych słownikach, bo one nie powiedzą Ci, że na przykład hoof możesz napisać i hoofs i hooves, to samo z liczbą mnogą scarf czy wharf. Czy też nasz fantastyczny dwarf, który może mieć formę mnogą i dwarfs i dwarves (choć obie formy mają troszkę inne znaczenie, dwarfs powinno uzywac się w stosunku do karłów a dwarves w stosunku do krasnoludów)

Owszem zasady w językach się zmieniają. O ile wiem za czasów Tolkiena elfs było jak najbardziej poprawną formą. Obecnie chyba od tej formy się odeszło. Wydaje mi się, że stousnkowo niedawno nawet była jakaś reforma językowa. No ale, że mam przerwę w studiach to nie jestem na bieżąco.

PS. Tak swoją drogą ciekawostką jest odmiana elf w szkockim: elvis :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group