Forum EARTHDAWN.PL
Forum fanów gry Earthdawn

Offtopic - Graj z ...

Blacklord - 2009-02-02, 18:36
Temat postu: Graj z ...
Nie wiem drodzy mistrzowie czy spotkaliście się z nowo wydaną serią podręczników/poradników dla mistrzów gry pt "graj z..."

Jako szczęśliwy posiadacz 2giego tomu cyklu, książki Ignacego Trzewiczka (twórca Neuroshimy, Monastyru i kampanii władca zimy <Warhammer>) pt. "Graj z głową" pragnę podzielić się z wami moimi wrażeniami.

Uważam te książeczki (100 stron ale zmieściłoby się to na max 40) za zbiór lepszych lub gorszych ale zawsze ciekawych porad, trików i wskazówek co można zrobić by nasze sesje były ciekawsze/lepsze. Autor w zabawny sposób opowiada nam jak wyglądają jego sesje, jakich sztuczek używa by zachęcić graczy do gry i jak radzi sobie z ekscesami swoich graczy.

Wiem, że wiele z osób tu piszących jest dobrymi i doświadczonymi mistrzami gry, ale jeżeli ktoś tak jak ja czuje, że to wciąż nie to, serdecznie zachęcam go do zapoznania się z tą pozycją. Daje do myślenia.

A wy co sądzicie o tym dziele? Znacie je?

PS. Mam nadzieję, że temat umieszczam w dobrym miejscu :)

Sethariel: Przeniesione z Kącik MG

Kot - 2009-02-02, 19:50

Mimo że Trzewika nie znoszę i jego styl uważam za jedną z największych zaraz polskiego RPG (jesienne gnojenie chociażby), to muszę przyznać, że przy pobieżnym przejrzeniu książeczki robiła całkiem niezłe wrażenie. O ile "Graj Twardo" próbowałem przeczytać, o tyle szybko się zniechęciłem, bo to tylko sterta porad egotycznego buca, który czerpie przyjemność z upokarzania i gnębienia graczy.
Dziewic - 2009-02-02, 23:16

Kot napisał/a:
O ile "Graj Twardo" próbowałem przeczytać, o tyle szybko się zniechęciłem, bo to tylko sterta porad egotycznego buca, który czerpie przyjemność z upokarzania i gnębienia graczy.


Muszę się nie zgodzić z Tobą Kocie (choć już to zrobiłem na gg :-P ). Nie widzę w tym sadyzmu dla sadyzmu - jakim jest chociażby zabijanie graczy, dla samego zabijania, czy postawa "gracz twój wróg". Moim zdaniem broni się tym przykładem z L5K. Nie wiem, czy to w "Graj twardo" było, więc sparafrazuję:
BG mieli jakieś przeklęte kowadło, które musieli dostarczyć na drugi koniec krainy, by je tam zniszczyć. Poranieni, osłabieni, wyczerpani, przemoknięci (non stop lało) co kawałek natrafiali na jakieś wyzwania, z których ledwo wychodzili (ale to ważne, wychodzili) z życiem. Ogólnie dawał im po dupie jak tylko mógł (niech będzie, że gnębił, ale... miał cel), ale w reszcie udało się im zniszczyć kowadło. I mieli z tego grubą satysfakcję. Jak to czytałem stwierdziłem, że też bym miał.
Myślę, że ma racje mówiąc, że trudne zwycięstwa dają o wiele więcej satysfakcji niż te łatwe (miałem nieprzyjemność poprowadzić kilka sesji, na których zagrożenie życia BG było iluzją i dobrze o tym wiedzieli - było to z mojej winy - po sesji widziałem u nich zerowe zadowolenie z wypełnienia questu), a Wick podsuwa kupę fajnych sztuczek jak sprawić, by gracze czuli, że ich postaci nie są nieśmiertelne, a zarazem nie zabijać tych postaci w głupi sposób (żeby dać nauczkę).

Mimo iż "Graj twardo" prawie w całości przeczytałem w empiku kupiłem je. "Graj z głową" też. I czekam na następne.

A trzewika lubię.

Szatan.

Blacklord - 2009-02-02, 23:56

Jesienna gawęda całkiem mi się podobała :) Inne spojrzenie na Warhammera, to zawsze coś nowego i ciekawego. Trochę błota na sesji się przydaje.

O ile ED to zawsze była dla mnie gra o nadzieji o tyle do Warhamera pasuje mi ta czarna wizja upadku cywilizacji, osatecznego końca.

Ha! Podobno wydano niedawno rpg w klimacie jesiennej gawędy - "Midnight" bodajże :)

Co do Graj twardo Wicka, to słyszałem różne opinie min i takie, że to stek bzdur wychwalających autora. Książki nie znam więc nie oceniam :)

Piotrek - 2009-06-04, 09:27

Przeczytałem ostatnio obie te książeczki.
1) Autorzy to magalomani jakich mało obaj co chwila zachwalają swoje produkty, szczególnie Trzewik. Ale to nie jest jakaś wielka wada tych książek, w gruncie rzeczy te fragmenty wywołują uśmiech na twarzy bardziej niż zrażają do książki przynajmniej mnie.
2) Nie odczułem rewolucyjności tych książek, są fajnym zbiorem porad które jednak każdy z nas mam wrażenie w mniejszym lub większym stopniu stosuje. A może to kwestia ludzi z którymi gram i tego, że nie muszę na siłę wbijać w nich różnych koncepcji z książeczek. Jak bym je przeczytał przed prowadzeniem swojej pierwszej sesji to może by mi pomogły teraz nie bardzo. Tak naprawdę, są one napisane zbyt ogólnie, choć jest też kilka fajnych uwag.
Pod tym względem bardziej przypadł mi do gustu Trzewik. Chyba za najciekawszą uważam uwagę by prawie każdemu NPC dawać coś charakterystycznego ale normalnego, jak rzucie wykałaczek, jedzenie jabłek, spanie do późna itd.

3) Co do prowadzenia twardo, to w sumie zgadzam się z autorami, że trzeba graczom dać trochę w kość, problem jednak jest i tego według mnie nie piszą jak nie przegiąć. To znaczy, żeby męczyć graczy, ale tak żeby to oni parli do przodu a nie pchała ich fabuła. Nieraz ze strasznym niesmakiem kończyłem sesje w której wygraliśmy, byliśmy strasznie sponiewierani ale wygraliśmy, wiec wydawało by się że sukces a jednak :/. To że wygraliśmy nie było naszą zasługą nie mieliśmy misternego planu nie wpadliśmy na genialny pomysł, wygraliśmy bo tak musiało być i to nie było fajne. Mam wrażenie, że ten aspekt w ogóle w książkach nie istnieje i mam trochę za to żal do autorów.

Dziewic - 2009-06-04, 10:26

Ja w poniedziałek kupiłem kolejną książkę z tej serii - "Graj Fabułą".
Jestem zadowolony - fakt, sporo sztuczek znanych (choć przypomnienie się przydaje), ale z drugiej strony, sporo dla mnie nowości. Niektóre rady wydają mi się naprawdę dobre.

birchie - 2009-06-10, 00:48

Kot napisał/a:
jego styl uważam za jedną z największych zaraz polskiego RPG (jesienne gnojenie chociażby),


pozwolę sobie zauważyć, że są osoby, w tym moja skromna, które preferują taki styl grania... zdecydowanie bardziej wolę "jesienne gnojenie" niż "heroiczne pieprzenie" :-P (żarcik) ...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group