|
Forum EARTHDAWN.PL Forum fanów gry Earthdawn |
|
Offtopic - Konwenty RPG
sir_lancelot - 2006-12-23, 18:04 Temat postu: Konwenty RPG Witam:)
Interesuje mnie Wasze podejście co do potrzeby uczestniczenia ludzi interesujących się tematyką RPG w konwentach. Jak waszym zdaniem tego typu inicjatywy wpływają na rozwój Graczy i MG w sprawie postrzegania samej gry? Czy każdy z Nas był na choćby jednym konwencie? Czy konwenty są Nam potrzebne i niezbędne aby rozwijać się w sferze RPG i uczyć się robić lepszą rozrywkę dla siebie i innych?
Dajcie mi swoje zdanie:)
Szaraq - 2006-12-23, 21:08
Uuuuuu... "żadko" :/ :/ :/ - szybko zmieniaj zanim Vasquez/Gerion sie do ciebie dobiora, bo juz kiedys byla ostra dyskusja na temat ortografii na forum :).
Jak dla mnie opcja 2. Mam staly sklad z ktorym gram, ale zdaza mi sie tez grac z inna ekipa, a aktualnie jak juz gdzies napisalem, mam wrecz taka potrzebe ;).
sir_lancelot - 2006-12-23, 22:02
Szaraq napisał/a: | Uuuuuu... "żadko" :/ :/ :/ - szybko zmieniaj zanim Vasquez/Gerion sie do ciebie dobiora, bo juz kiedys byla ostra dyskusja na temat ortografii na forum :). |
Trudno:D Jak już ktoś zaznaczy coś w ankiecie to ja mogę tylko usunąć posta i nie mam prawa edycji punktów ankiety:D Wiec jak coś to niech mnie poprawią:P wiem że była dyskusja bo i byłem jej głównym chyba powodem:D
Szaraq napisał/a: | Jak dla mnie opcja 2. Mam staly sklad z ktorym gram, ale zdaza mi sie tez grac z inna ekipa, a aktualnie jak juz gdzies napisalem, mam wrecz taka potrzebe ;). |
Potrzeby są po to aby je zaspokajać więc spoko:P
Kaduceusz - 2007-05-20, 12:14
Z moich obserwacji wynika, ze ED-fandom (jeżeli można wogóle mówić o czymś takim) nigdy nie jeździł na konwenty. Mimo to, rokrocznie spotykam na rozmaitych konwentach kogoś, kto łupie jakąś sesyjkę właśnie w Przebudzenie Ziemi. Jak na martwy marketingowo system - nie jest źle.
Kot - 2007-05-21, 19:46
sir_lancelot napisał/a: | nteresuje mnie Wasze podejście co do potrzeby uczestniczenia ludzi interesujących się tematyką RPG w konwentach. |
Na konwent jade po to, zeby spotkac sie z przyjacilmi i pograc na larpach, czy zalapac sie na jakas ciekawa sesje, czy konkurs. Jesli przy okazji zdarzy sie ciekawa prelekcja, to tym lepiej...
eliandir - 2008-08-20, 14:49
Na konwenty jeżdżę stosunkowo rzadko, przeciętnie raz na dwa lata i to na 1 góra 2 konwenty w danym "konwentowym" roku. Główne przyczyny tego stanu rzeczy, to przede wszystkim brak czasu i często brak pieniędzy, które trzeba w danym czasie przeznaczyć akurat na coś innego.
Na konwenty jeżdże zazwyczaj po ty by posłuchać ciekawych prelekcji głównie związanych z tematyką RPG, pograć w planszówki i spotkać się z przyjaciólmi.
Kot - 2008-08-20, 16:17
Ja właśnie jeden konwent odwołałem. Umarł Malk, niech żyje Zahcon.
Muscat - 2009-01-10, 08:09
Na konwenty jeżdżę regularnie od 1998 roku (pierwsza sesja w ogóle, pierwsza sesja ED, Polcon), a jeździłam też z ojcem, jako dziecko, ale wtedy nie było w Polsce na konwentach RPG. Mniej więcej 2-3 razy do roku jestem na jakimś konwencie (bywają malutkie, lokalne i te ogólnopolskie, a ostatnio byliśmy w Czechach) i zawsze szukam okazji, żeby pograć jakąś sesyjkę, ale ED na konwentach nie istnieje od dłuższego czasu, a ostatnio to w ogóle RPG umarło. Pozostają LARPy, więc biorę udział, bez względu na system, jeśli LARP zapowiada się na dobrze przygotowany, ale brakuje mi klimatów fantasy, a już szczególnie heroic.
Osobną sprawą jest "mój" Goblikon. Na pierwszy zaprosiliśmy pewną wesołą ekipę z portalu Valkiria (wówczas był popularny) i okazało się, że oni grają w ED. Potem byli jeszcze na kilku Goblikonach i zawsze lansowali coś z ED, a dwa razy właśnie robili tego LARPa, na którym podawałam domowe jedzonko. Może znacie niejakiego Rathora? Swego czasu napisał coś do Kroniki Skradzionych Legend.
Kot - 2009-01-10, 18:23
Muscat napisał/a: | wesołą ekipę z portalu Valkiria |
Na Goblikonowym larpie alienowym ktoś z owej ekipy zafundował mi prawie-nokautujący cios w żołądek. Od tamtej pory nie lubię walkiriowców.
Muscat - 2009-01-11, 09:35
Oni już do nas nie przyjeżdżają; ekipa im się rozleciała jakoś.
A tego LARPa alienowego, to zawsze chciałam wyplenić z Goblikonu i nie udało mi się nigdy.
I tak masz szczęście. Na pierwszym Porytkonie, podczas Aliena jeden chłopak drugiemu wybił bark.
|
|